seks po 40 stce

ja nie wierzę w sex po czterdziestce. sama mam 24 lata. patrzę na mojego ojca, ma 47 lat i moją mam 42 i powiem jedno, ona przez niego płacze bo on już nic jej nie może dać w sexie. skończył się. a mam jest super. życzę jej żeby sobie znalazła młodszego faceta.

aniołeczku po wiarę to chodziśię do kościoła. Sex to wyrafinowana sztuka, tego trzeba się nauczyć i pielęgnować, to samo nieprzychodzi

usmiecham się do Ciebie ;)

wiesz co? aż siedziwię, że to Ty, jakbyś nie wiedział że przyjemność zewnętrzna może być jedynie chwilowa:P

Staram się łączyć wszelkie przyjemności, bo wtedy życie jest pełne, bogate, wesołe. A kozystam, bo jak twierdzą te małolaty już powinienem być do niczego, więc niewiem kiedy stracę te możliwości ;-) ;-)

uważam ze nie ma w zyciu nic mniej przyjemnego niż gonienie za przyjemnościami :P jesli chodzi o temat, nie znam z autopsji więc nie wiem:P

ja nie tu go znalazłam a tu razem czasem pisywaliśmy ale to już ptrzeszłość:(

a może w tym tkwi tajemnica: Nieformalne zebranie oficerów w Carskiej Rosji. Alkohol leje się strumieniami. Wojskowi zaczynają się przechwalać, z kim to lubią uprawiać seks. - Ja lubię z blondynkami - mówi jeden. - Ja preferuję brunetki - chwali się drugi. - Wstyd przyznać, ale ja lubię się kochać z nieletnimi - wyznaje trzeci. - A ja to tylko z takimi cycatymi lubię - przyznaje się czwarty. - A ja panowie oficerowie, uwielbiam się kochać ze staruszkami... - zabiera głos porucznik Rżewski. - Fuj!!! Poruczniku! Jak tak można? - oburzają się współtowarzysze. - One myślą, że to ostatni raz - wyjaśnia porucznik. - I takie cuda wyprawiają... *stosować odpowiednio;)

i tak sie właśnie konczy gonienie za przyjemnościami, złudzenie szcześcia a potem żal:) naja nie smuć się

cuda po 40 to jest właśnie to. w nie nikt nie uwierzy. na szczęście mam jeszcze dużo czasu do tego żeby być zgrzybiała staruchą po 40, jak większość tu obecnych. żegnam :)

Przyjemności :-) :-) Niedługo znikam, znowu będę sprawdzał, czy ta przyjemność jeszcze jest mi dana :-) Upiekłam pyszne ciasteczko, świece, dobre wino i Cudowna kobieta :-) :-) Noc będzie milutka :-)

naprawdę szkoda że upiekłaś:( zdecydowanie preferuję mężczyzn! :P

Naja tak bywa w życiu. Nosek do góry jutro też zaświeci słonko :-)

Barbarko to bardzo niefortunna literówka :-) teraz dazą mi popalić ;-)

co ma wisieć nie utonie ;) ale to winko mogłabyś rozlać :D:D

ja wiedziałam ze tak będzie! :( takie wiersze i mężczyzna!! od razu powinnam się skapować :D naiwnosc ludzka nie zna granic:D

Mógłbym Barbarko, mógłbym. I więcej niebędę się tłumaczył, kto nie wiezy jego sprawa ...

no to zostałyśmy same :(

hmm nie mogę sprawdzić, więc pozostaje mi uwierzyć Ci na słowo zawsze wierzę:)

o rany naja! co to za smutki? hę??

A ja niemogę Ci udowodnić, że to tylko literówka, chyba, że się spotkamy.

hmmm mogłabym wtedy ogłosić wszem i wobec;)

a jakoś tak mnie czasem nachodzi tęsknota :( za dużo wolnego czasu dziś chyba miałam całe 1,5 godziny po południu :) to polazłam do fryzjera ale mi to nie porawiło humoru

A mnie staje, robię to codziennie tylko z kochanką bo moja żona też po 40 jest do niczego.I do tego teraz dopiero szaleję na całego ,a jak to smakuje.Więc faceci po 40 nie są wcale na odstrzał i mało tego moja partnerka twierdzi,że jej wcześniejszy partner młodzieniec to mi nawet butów nie może czyścić. I co mądralińska co by wszystkich facetów po 40 odstrzeliła? Jeszcze coś "mądrego" napiszesz? Ja wszystkich pań po 40 nie odstrzeliłbym,bo niektóre to dopiero potrafią chłopa rozpalić,a wiem coś o tym bo z taką też szalałem w wyrku.Pozdrawiam wszystkie ogniste 40tki.

Naja przeczytaj wierszyk, może rozjaśni Twe lico? widzę nagi łuk mojego ciała. mokre, spragnione usta moje, otwierają się w niemym krzyku rozkoszy. widzę, jak moje dłonie wbijają się w Twoje plecy. i widzę Twoje spragnione, drżące dłonie, szukające mojego ciała. widzę, jak patrzysz na doskonałą jego giętkość i zachwycasz się jego miękkością. kochasz się z każdym moim zmysłem.......... przyjdź ...... do reszte wbijasz się we mnie coraz głębiej..i głębiej mój niemy krzyk załamuje się. krzyczę i unoszę się w gorę uskrzydlona twoim oddechem, splątana w doskonałości naszych rozkoszy opadam zemdlona obok Ciebie......... mgła i zieleń moich niebieskich oczu gaśnie, pozostawiając znajomy blask cienie przykrywają naszą nagość, łuk mojego ciała zmienia się w miękkość, a niemy krzyk w ciepłe westchnienie... *k snu...do tego ciepła...... Twój glos ubrał mnie nagą Twoje słowo objęło mnie delikatnie szum wiatru rozwiał moje włosy mój szept zamienił się w krzyk... rozbudzona w swoich pragnieniach rozkwitam myślami o Tobie i tak mi słodkUjąłem w dłonie Białą, śliczną różę Upojony jej wonią Syciłem widokiem oczy Pieściłem płatków skronie Czując piętno błogiej niemocy Nie mam już róży A wiatr zdmuchnął ostatni po niej pyłek Szczęście podziela los kwiatów Jest piękne i trwa bezlitośnie krótkoo......... Dostałem go od Samotnej w sieci, chyba niebędzie miała nic przeciwko.

naja musisz zmienić sposob myslenia, nie rozumiem dlaczego się smucisz z powodu zakonczonego seksu, kto jak kto ale Ty powinnaś wiedzieć ze tak będzie

hmmm pamiętam te wiersze z innego topu:D

xyzed - czego czepiasz się Miałczydełka?

czepiam się to prawda ale dlatego,że niezgadzam się z tym co Miałczydełko napisało.Może zauważyłeś ,że ja nie wpakowałem wszystkich 40tek do jednego worka.

i zobacz naja ci faceci, testosteronu mniej niż zero:P