Typowa forumowa para

Od tego jest forum więc nie musisz mi tutaj mówić, bo dobrze wiem, że jest to tylko wymiana zdań i nikomu tutaj nic nie narzucam:). Po prostu czasami jak czytam, że ktoś pisze- człowiek umięśniony to debil to ręce opadają... i do tego, ze np. ma małego członka- od razu smiać mi się chce- bo ta osoba, co tak pisze wychodzi na bardziej tępą i widać, że ma kompleksy jakieś z kosmosu;/. A powiedz mi czy palenie i picie i branie narkotyków jest zdrowe?? Każdy to akceptuje, bo jest to w \"powszechnym\" użytku, a koks jednak nie ( żeby nie było nie biorę;)). Każdy w życiu ma swoje zabawki i nie należy dyskryminowac tego, kto czym się bawi nie? Inny ma amfetaminę, inny wódę, a inny koks- który przy zdrowym żywieniu i dobrej suplementacji odżywkowej jest mniej szkodliwy od innych używek. Poczytać trochę o anatomii i genetyce człowieka, bo widzę, że niektórzy mają tak niską wiedzę na ten temat, że aż dziw, że odróżniacie jeszcze penisa od pochwy:P

ok nie lapie za slowka...wole za co innego zlapac i uuuuuu..potargac...potarmosic i wypiescic!

moje zdanie wynika z obserwacji kolegów, którzy byli fajnymi, porządnymi facetami dopóki nie zaczęli koksić:( nie znam facta, który biorąc sterydy pozostał normalny - stąd moje poglądy. A jeśli chodzi o używki wszystkie są niezdrowe - bez wyjątku:) tylko że nikt nie jest idealny;)

Hehe widze miauczydełko jesteś kobietą jak mniemam??:)- aha i chcę coś jeszcze dodać- jak widzicie faceta o dobrej rzeźbie ciała ( nie przypakowanego) to też się zastanówcie, czy nie bierze koksów na rzeźbę, które są i tak bardziej szkodliwe od tych, które się bierze na masę... Także duży chlop nie znaczy bardziej jebnięty od tych chudszych i z rzeźbą, którą tak wychwalacie ponad wszystko;/

Bezzębna bo widzisz to jest tak.. chlopaki nie są normalni, bo przekraczają dawki dopuszczalne dla organizmu, co naprawdę zaczyna ryć psychikę... chca być duzi to biora coraz więcej i koło się zatacza- trzeba przy wszystkim zachować zdrowy rozsądek i umiar, a nie koksować jak idiota... nadmiar testosteronu zabija komórki mózgowe stąd takie rycie psychiki. Chodzi mi tylko o to- nie szufladkujcie ludzi, ktorzy na sucho z suplementacją odżywkową dorobili się dużej masy. Ja waże 85 kg, a zaczynalem ćwiczyć jak miałem 60 kg- inni wizualnie mówia że wygladam na 95 nawet- no ale do rzeczy i co od razu powiecie- pewnie koksy wcina i jest debilem...

a czemu Ciebie tak boli co ktoś może powiedzieć? Wystarczy że facet otworzy buzie i można poznać czy koksi czy nie, więc nie rozumiem co się tak oburzasz;) I bronisz tych koksiarzy:)

Hmm boli mnie jedno, bo ten sport siłowy zawsze będzie w naszej Polsce uważany za coś złego, gdzie się koksuje etc.. a nawet w głupim łucznictwie się koksuje ( dla polepszenia celności)... a bronie ich bo znam dużo wykształconych i z normalnymi kobietami dużych facetów, którzy ciężko pracowali na to, co soba reprezentują. Krytykuje tylko ten co ma niską styczność ze sportem:) i nic z sobą nie robi...

przedstaw mi ich to może uwierzę;)

Hehe bezzębna tutaj nie chodzi o to, czy mam ich przedstawiać Tobie:P- po prostu zobacz na to z innej strony czasami... zauważyłem, że jest podobnie z Kościołem katolickim- jak w wiadomościach powiedzą, że ksiądz jest pedofilem, to od razu każdy ksiądz ma nim być- żenada... tak samo tutaj przypakowanego debila ktoś spotkał na swojej drodze to ciach jedną miarą wszystkich duzych utnijmy, że są debilami... Jebany naró- czasami się zastanawiam o co walczyli nasi dziadkowie.. teraz pewnie się w grobie przewracają jaki ten kraj jest..

przecież ja nigdzie nie napisałam że wszyscy duzi są bebe:) nie wkładaj mi w usta słow których nie powiedziałam:) Napisałam że koksiarze są beznadziejni i opieram swoje poglądy nie na jednym przykładzie ale na bardzo wielu:) to jst niby stereotyp, ale jak ktoś właśnie napisał sprawdza się w 80%:) i ma racje wg mnie;)

A Ty wyżej o dziwnym nicku prowadziłeś ankietę?? Widać od razu, że na nick nie mialeś pomysłu, to i w innych dziedzinach życia masz mniej wiedzy skoro tak twierdzisz..

Nie wkładam Ci żadnych rzeczy w usta, ale nawet nie wiesz ilu ludzi koksuje, którzy nawet nie są przypakowani- i to są dla mnie więksi idioci od tych, którzy koksują z głową i umiarem... Macie niską wiedzę na ten temat.. sory, ale tak wnioskuję.

Ja wolę naturalne metody poprawiania kondycji..........

coheed i dobrze chodzi o to żeby poprawiać kondycję, ale każdego gówno powinno obchodzić czym się w życiu bawi i nie negować go za to;/ bo tak robią tylko ludzie zakompleksieni i zadufani w sobie, że do czegoś takiego nie doszli... i znam takich którzy mając mały staż na siłowni od razu zaczynają koksować- a przypominam nie są duzi... to jest wtedy idiotyzm.

Ok ja powiedziałem co miałem do powiedzenia- bo jakoś musiałem z siebie to wydusić, jak czytam takie głupoty...

sporty wytrzymałościowe.... czyli seks się też zalicza;) co masy mięśniowej się zgadzam, mnie ona zawadza:D

Każdy lubi to co lubi, a chcę Ci powiedzieć że kulturystyka jest wlaśnie sportem siłowo- wytrzymałościowym ;), także masa tutaj nie ma nic do rzeczy pozdrawiam

coheed nie kręcę- bez obrazy, ale widzę, że nie rozróżniasz tępego podnoszenia ciężarów od prawdziwych treningów:), dlatego Ci zawodnicy z duuuużą masą mają o wiele większą nawet wytrzymałość od kolesia, który tylko biega... dlatego masa nie ma nic do rzeczy i jak ktoś łączy to ze sportem walki to dopiero wychodzi mix.

mieśnie są ok, ale ich przerost... :O tak jak przerost formy nad treścią

Przerost to pojęcie względne, a o gustach się nie dyskutuje:P

właśnie o nich dyskutujesz :P

Hehe dobra uwaga:D. Ok kończę i idę spać- narazie wszystkim....

ja mówiłam o mięśniach... głodnemu chleb na myśli :D

coheeed też się znam na fizjologii, tylko powiem tyle- ująłeś to zbyt ogólnikowo;). Przykładem tego niech będzie Flex Wheeler;) wtajemniczeni wiedzą o kogo chodzi... A to co Ty porównujesz to można zrobić dopiero wtedy, gdy porównasz maratończyka do kulturysty i wtedy możemy powiedzieć o różnicach w ich wytrzymałości;)

no cóż, chyba nie bez powodu wszyscy maratończycy i biegacze długodystansowi sa tacty szczupli... sam sobie odpowiedziałeś

A co do pływania to tak samo jak do dobrego wyczucia ruchów trzeba mieć technikę i się tego nauczyć, a co do biegania- wiesz.. ja jestem z forum i Ty też więc nie ma co się porównywać czy byłbyś lepszy na dystans ode mnie bo tego i tak nie sprawidzimy, więc Twoja wypowiedź w tym względzie jest śmieszna, że zakładasz z góry moją zadyszkę:)- chodź też biegam i to dużo... Aha odnośnie pływania- pływam średnio bo sam się nauczyłem i nie mam do tego warunków, żeby gdziekolwiek się szkolić w tej dziedzinie- bo z miłą chęcią bym chciał lepiej pływać.

srali nie zrozumiałaś....

j a jestem tutaj po prawie 6-miesiecznej przerwie dzien dobry

moje mieśnie...:D:D:D ja też je lubię:P znawwca

:D