Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bola121

Boli

Polecane posty

Gość bola121

Na początku było tak pięknie: kilkanaście esemesów dziennie, raz w tygodniu telefon, podczas którego nie mogliśmy się nagadać (mieszka za granicą). Jednak któregoś dnia wszystko prysnęło jak bańka mydlana. Nie było już telefonów, sms od czasu do czasu, mimo, ze ja pisałam codziennie, on stwierdził, że moje sms-y do niego niedochodzą, a jak dochodzą to z opóżnieniem (rzekomo ma coś z telefonem). Nie wytrzymałam, musiałam zapytać się wprost: czy jestem dla ciebie jeszcze ważna. Odpowiedział bardzo, ale mieszkamy daleko i nie ma sensu tego ciągnąć. Myślałam, że pęknie mi serce. Jednoczęśnie stwierdził, że nie ma innej, a mnie zawsze będzie nosił w swoim sercu. Nie wytrzykmałam, zadzwoniłam do niego, stwierdził, ze teraz nie będzie ze mną rozmawiał, bo jest noc, a on jest śpiący. Co ja mam o tym myśleć. Czuję, ze serce mi krwawi, pisząc to łzy lecą mi jak groch, nie mam już dla kogo żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosik111
wspólczuję, nie był wart ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No cóż
przeszło mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bola121
Tak mnie boli, chcę umrzeć, nikt mnie nigdy tak jeszcze nie zranił, pragnę umrzeć, moje życie przestało mieć sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajtó
Nie warto przez faceta. Jest dużo ważniejszych powodów żeby umrzeć niż jakiś idiota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze boli.. chodz, przytule cie... sluchaj, nie ma sensu rozpaczac.. bo tak naprawde.. co by z tego wyszlo? coz to za zwiazek na odleglosc? w jakim kraju mieszkal? jak czesto bywal w PL? ile masz lat? czym sie zajmujecie? to wazne pytania.. misiu, slodkie smsy to nie wszytsko.. trzeba z kims pozrec beczke soli, zeby dana osobe naprawde poznac... wiem, co sie dzieje w twojej glowie. potrafie sobie wyobrazc, bo nie raz zakochwilam sie w kims kto albo mieszkal daleko, albo byl nieosiagalny, albo, albo.... musisz byc silna.... a jesli odpowiesz mi na pytania, ktore zadalam, powiem ci jak z tego wybrnac...uszy do gory, zawsze jest wyjscie jak najmniej bolesne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu jest ta różnica, my chcemy wnocy gadać, a Wy chcecie spac i to jest ligiczne, al tez my czasem chcemy spać i dla was to wtedy nie ejst logiczne, że seksu nie ma :P i gdzie tu logika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bola121
Mieszka we Włoszech, mam 24l ata i jstem studentką polonistyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bola121
jezeli chodzi o jego narodowość, to jest albańczykiem, znamy się kilka miesięcy, nie był jeszcze u mnie, ale miał przyjechać w tym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bola121
ale czy to jest takie istotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o,l skoro juz powiedzialas, jakiej jest narodowosci - ba! jest to bardzo istotne.. zaraz ci odpisze, troche czasu to zajmie, wiec nie odchodz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec, slonce, po pierwsze, Wlochy sa strasznie, strasznie, strasznie daleko od Polski.. moze nie az tak daleko jak Stany, gdzie mieszkam, ale daleko.. jak sobie wyobrazasz taki zwiazek? widzenia, jak w wiezieniu, ran na rok, 2 razy w roku? potem moze slub?? zastanow sie, czy tak mozna zyc? zyc nadzieja, zyc byle do kolejnego spotkania? Ty pewnie zachowassz dla neigo celibat, ale skad mialabys pewnosc, ze on bedzie zczekal na ciebie? facet to fsacet.. zwlaszcza jesli nhiekontrolowany.. sprawa numer dwa.. jest z Albanii.. nie mam nic przeciwko Muzlumanom... jak przypuszcam - jestes chrzescijanka, prawda? nawet jesli nie jestes, poczytaj: islam wymaga, by dzieci ze zwiazku malzenskiego byly wychowywane w owej wierze.. wiec jesli wyobrazalas sobie,z e mozesz z tym facetm stworzyc rodzine - nic bardziej mylnego. zmudszona bylabys do przyjecia jego wiary. Kobito.. przede wszystkim, nie ma sensu zyc mzonkami.. ja wiem, ze fajnie jest dostawac smsy.. tak, przyjade do ciebie.. etc.. powiem ci tak : jestem pewna, ze NIE ZNASZ faceta, ze zachwycials ei jego krasonmowstwem, ze romantyzm zwiazku na doleglosc pochlonal cie do reszty.... nie ma sensu tak zyc.. zycie dzieje sie tu i teraz! bycie ze soba, czy to w ziazku partnerskim czy w malzenstwie to CODZIENNOSC!!!! to nie jest sms raz na dzien, ale 24h na dobe!!!! to sa klotnie, sprzeczki o glupie rzeczy, codzienna praca wyczerpujaca, szkola, gotowanie, sprzatanie, p[ranie etc.. ten facet to w tobie tylko wyobrazenie faceta... bo sadze, ze nie masz pojecia, jak by to bylo zyc z nim na cio dzien... sluchaj,. jestes mloda, masz kupe czasu przed soba, kupe fajnych facetow wokol.. otzrasnij sie i zacznij patrzec na to co dzieje sie WOKOL ciebie,, nie gdzies w marzeniach, nie gdzies w komorce, nie gdzies we wloszech... romantyczne bajki o ksieciu na koniu sa dla dzieci!!! badz dorosla i patrz trzezwo na zycie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bola121
Dzięki, ale twoje słowa nie zabliźnią rany zadanej memu sercu, a co do dziewictwa, to go straciłam i to własnie z nim, i to jeszcze boli najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,ze moje slowa nie zabliznia ran, ale zobaczysz, ze za jakis czas zacznies zna cala sprawe patrzec duzo bardziej obiektywnie.. czas... cas to magia.. przekonasz sie o tym sama, choc w tym momencie moze to brzmiec niedorzecznie.. szkoda, ze wlasnie z nim....:( nie byk tego wart... szkioda, ze o tym wczesniej nie pomyslalas.. na przyszlosc : pomysl dwa razy.. i nie zyj jedynie uczuciami, ale patrz na swiat trzezwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez kiedys ktos zranil, zylam na odleglosc z facetem z polnocy polski - kiedy ja mieszkalam na polusdniu... potem sie okazalo, ze jest zonaty, ma dwojke dzieci, jedno z zona, drugie z kochanka.. dobrze, ze ja z nim nie wpadlam.. niech to bedzie dla ciebie przestroga.. daj sobie z facetem spokoj. oni potrafia naprawd niezle nas omotac.. ty placzesz, a on sobie pewniem zuywa w najlepsze. zaslugujesz na duzo lepsze zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bola121
Zraziłam się do facetów. Boli mnie bardzo, że tak długo czekałam ze swoim pierwszym razem, myslałam, że on jest tym jedynym, ale dzisiaj już wiem, że się pomyliłam. Byłam zbyt naiwna. Znam wiele par, które dzieli dosyć długa odległość, ale potrfią pokonać tą barierę, nie wiem tylko dlaczego nie udało się nam. Czy faktycznie mogę wierzyć w jego słowa, ze nie ma nikogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bola121
Przykro mi też że miałaś podobne doświadczenia z facetami, teraz potrafię zrozumieć cierpienie kazdej dziewczyny będącej w podobnej sytuacji, bo wiem jak to boli. dla mnie w jednej chwili zawalił się świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat jednej nocy
Całkowicie zgadzam się ze wszystkim co napisała Jeeter, z jednymmałym ,,ale'' - wychodząc za muzułmanina, nie musisz przyjmować jego wiary, z dziećmi to oczywiście prawda, więc wyobraź sobie ewentualne konflikty na tle kulturowym i religijnym w waszym małżeństwie. Serdecznie Ci współczuję, rozumiem, jak Cię to boli, ale żyjesz mrzonkami. Wiem, ze to teraz żadne pocieszenie, ale kiedyś boleć przestanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×