Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tesciowa

niedojrzała synowa do roli matki i zony

Polecane posty

Gość
shalla moze mamusia za nia wszystko przed slubem robiła i dziewcze zwyczajnie czeka az znów ja ktos wyreczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niby teściowej dom to powinny być jej warunki, młodzi powinni sie dostosować. Ja mieszkam u męża - jest to jego część domu. Jak mam ochotę to mam chwilę lenistwa i nie zmyję naczyń, nie posprzątam w mieszkaniu widzę te spojzenia (teściowa) ale nic nie mówi bo jest na tyle kulturalna. Mąż do czyściochów nie należy, nie przeszkadza mu chwilowy bałagan. Odwrotnie jak mam fazę na sprzątanie to mówi, że przeginam i jestem pedantką - co nie jest prawdą. Wiedziałam jaki jest i on jaka ja jestem przed ślubem. Dziwi mnie to, że syn TEśCIOWEJ nie poznał się wcześniej na obecnej żonie. Bo takie, rzeczy widać od razu, np na wspólnych wyjazdach. Ale rzeczywiście często krzywdę dzieciom robią rodzice wyręczając ich w różnych zadaniach i potem takich błędów nie da się zlikwidować, mam koleżankę koło 30stki która mieszka z rodzicami i nic nie robi tylko pewnie kasą sypnie, nie gotuje nie sprząta, znajomi sie smieją ze wody nie umie zagotować, jest z facetem 8lat a ich związek stoi w miejscu ona nigdy nie wyprowadzi sie od mamusi bo wie nie bedzie jej już tak dobrze, to jest koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemamnickanie
moi niedoszli teściowie są takimi straszakami, że niegrzeczne dzieci mozna nimi straszyć. serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do teściowej
nie pani się nie wtrąca. Co z tego że u pani mieszkają, a pani to niby od razu na swoim mieszkała. Pewnie też z rodzicami. Takie życie. A pani synek to niech też coś zrobi, a nie tylko synowa. Widziały gały co brały to niech teraz nie narzeka. Sam też może ruszyć dupe i posprzątać. Może by dał żonie przykład, a nie tylko czeka na to żeby ona posprzątała i pewnie jeszcze żeby mu obiadek pod nosek postawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do net-ar
a ja mieszkam z tesciem, który jest flejtuchem, nie robi nic i przy byle kłotni wypierd.........(dosłownie ) z domu! Wpieprza się do wszystkiego i wszystko komentuje(on wie wszystko najlepiej). Moje małżeństwo sierozpada, bo wszystkie kłotnie sa o teścia. Nie mamy szans na wyprowadzkę. Może ta synowa tak samo się czuje? Może wcale nie jest leniem, tylko teściowa ją ciągle krytykuje,że nie tak sprząta, gotuje itp????? Bo przecież teściowa wie wszystko najlepiej :p moze dlatego synowa przestała cokolwiek robić, bo wg teściówki i tak będzie źle i nie po jej myśli!!? nie pomyślałaś o tym? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie czytaj a nas to właśnie
obchodzi!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a czemu na mnie naskakujesz ? ja nie bronie tesciowych!! Po prostu wyobrazam sobie moja przyszła synowa i wiem ze nie pozwole sobie w kasze dmuchac U siebie niech robi co dusza zapragnie a mieszkajac ze mna musi sie dostosowac do warunków które ja ustalam Ale moj synek ma zaledwie 5 lat wiec jeszcze dłuuuugo synowej miec nie bede!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie synowe takie
biedactwa :D przecież ta kobieta tylko skrytykowała tą dziewczynę za brud i niechlujstwo, takie byłybyście wyrozumiałe dla kogoś kto się do was wprowadza i robi wam z domu chlew? teściowo droga źle trafiłaś, bo na tym forum pełno szczekaczek na teściowe, czyli same synowe :D ja jestem też synową, rozumiem że teściowa może wkurzać, bo to nie matka, ale bez przesady dziewczyny, wannę po sobie można umyć, żeby kolejny korzystający z niej mieszkaniec domu się nie przykleił, choćby z poczucia obowiązku i współodpowiedzialności za miejsce w którym sie przebywa, nikt nie musi byc czyjąś służącą tylko dlatego że to żona syna. Chce mieć chlew, niech idzie do siebie, wtedy jej teściowa wpierdalać się nie będzie za brudne majtki rzucone gdziekolwiek na widok publiczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do net -ar
nie naskakuję na Ciebie, tylko zadałam pytanie, czy o tym nie pomyślalaś, dlaczego ta synowa nie sprząta? Może własnie dlatego,że teściowa ją ciągle krytykuje? A co do mieszkania u teściów-wiadomo,że to ich dom i oni rządzą ale nie ma nic gorszego niż mieszkanie z takimi dyktatorami! Zapewne odpiszesz,że trzeba się wtedy wynieść ale jak kogoś nie stać ?wtedy musi sie męczyć. może ta synowa przeżywa to samo? A moze nie robi nic, bo boi się krytyki teściowej? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jasne !!! W swoim domu moze nawet nasrac na srodku salonu!! U kogos ma zachowywac sie tak jak własciciel sobie tego zyczy Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to kiedyś w dzieciństwie miałam koleżankę, która z mamą mieszkała u swoich dziadków, i właśnie jej babcia była/jest okropny flejtuchem. Nigy niezdazzyło sie aby była czystka szklanka, gdy robiono mi u niej herbate,zawsze trzebabylo wcześniej ją umyć, wszędzie pelno naczyń, garnik, kóre nie mieściły sie w zlewie stały na podłodze obok kuchenki, najgorsze to chyba były moczone ubrania w miskach z woda, ich smrud roznosił sie po całym domu, pranie po prosto czekało na swoją kolejkę,:) nie mogło być od rao wyprane i rozwieszone tylko gniło w tych miskach kilka dni. W domu nie można było chodzic boso ponieważ czuło sie tylko przeklejające sie smięci fufu.Moja koleżanka sawsze sie wstydziała tego. Mozna by pisać i pisać. Niby każda zyje tak jak mu dobrze, jak wygodnie ale niechlujstwa, lenistwa nie znoszę i nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grunt to nie mieszkać razem... Nie chce się pannie zarabiać na własne mieszkanko, to niech sobie jest panną... Mnie to dziwi, jak można wychodzić za mąz nie mając pracy i mieszkania, przecież to jest nieodpowiedzialne - i z jego, i z jej strony. I bardzo wygodne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wiesz co? Mieszkałam z tesciową i wiele rzeczy mi sie nie podobało Ale ....cóz Bycie synową do czegos zobowiazuje!!! tesciowa to babcia moich dzieci i matka mego meza Tesciowej nikt sobie nie wybiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet jak się wyniesie to
teściowa będzie się wpierdalać :p niech pogada lepiej z synalkiem na ten temat a nie wypisuje na kafe :p niech spokojnie z nimi pogada, powie,że wymaga porządku, bo to jej dom ale nie wypisuje BZDUR,ŻE SYNOWA NIE DOJRZAŁA DO ROLI MATKI I ŻONY , tylko dlatego,że jest brudasem! A ona jest dojrzała, pisząc takie głupoty? :o A synalek sprząta po sobie? Tego może już nie widzi, bo to przecież syneczek i jemu wolno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie synowe takie
cóż no wypisywac na kafe akurat nikt nikomu nie zabroni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie teściowe takie same
:p a niech sobie babsztyl pisze! :p w końcu to forum dla bab ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może to synalek nie dojrzał
do roli męża i ojca? :D biedaczek! poślubił takiego brudasa! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowa nie matka
a najlepiej wynieść się gdzie pieprz rośnie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja rozumiem autorke. Sprobujcie wyobrazic sobie, ze ta sytuacja dotyczy was. Ktos wprowadza sie do waszego wychuchanego mieszkanka, na ktore harowaliscie dlugie lata. I teraz ten ktos w mgnieniu oka robi wam syf na kazdym kroku. Oczekuje, ze bedziecie mu prac, gotowac, ba, nawet zmywac, jak juz laskawie pozre. Wstyudzicie sie zaprosic do SWOJEGO domu gosci, bo.... wasz \"lokator/ka\" moze waszych gosci powitac zozrzuconymi w przedpokoju brudnymi majtkami. Wstydzicie sie po pracy wrocic do domu z kolezanka na kawke, bo... moze w zlewie przywita was stos usyfionych garow. No i kto wtedy okazuje sie terrorysta? Wy? No, chyba ze synowa naprawde nie sprzata w ramach bojkotu rzadow tesciowej pedantki, ktorej nie sposob zadowolic i zawsze wyczai gdzies pylek. To troche zmienia postac rzeczy, ale... nie do konca. Bo nie o bunt chodzi, ale o zwykla kulture, zeby po sobie np. pozmywac, czy umyc wanne, czy SPUSCIC WODE W KIBLU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla!!! Jak ja wielbie Twoj zdrowy rozsadek! :):):):) Jak widze temat stosunkow tesciowa - synowa interesuje nie tylko mnie;) Mysle, ze mamy tu zdecydowanie zbyt malo danych, by obiektywnie ocenic sytuacje. Byc moze synowa naszej Tesciowej to rzeczywiscie wybitny len i fletjtuch i wtedy wspolczuje serdecznie. Byc moze jednak... Tesciowa przesadza troszeczke i swoim przesadzonym zachowaniem prowokuje dziewczyne, ktora nie mogac doscignac idealu poddala sie i postanowila \"wpasowac w narzucona jej role\". Tak czy siak - wydaje mi sie, ze jesli Tesciowej zalezy na szczesciu wlasnego syna, powinna czym predzej sprobowac dogadac sie z synowa i wykladajac jasno sprawe wytlumaczyc jej...jak bardzo denerwuje ja zachowanie synowej. Odradzam przy tym ingerenncje za posrednictwem syna. Jesli koniec koncow rozstanie sie on z zona -kiedys moze to tesciowej wypomniec. A synowa - byc moze widzac dobra wole tesciowej - sama zrozumie, ze to z nia cos jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego Shallo trzeba
spokojnie porozmawiażć z synem i synowa a nie wysiadywać na kafe i pisać,że synowa się nie nadaje na matkę i żonę! Może jej synalek też sie do nczego nie nadaje, bo wybrał sobie glupią i złą żonę i może sam po sobie nie sprząta? Ona jest panią domu, to niech postawi im warunek a nie wypisuje bzdury :o Powinna być dojrzalsza od synowej, czyż nie? Ma prawo wymagać, bo to jej dom ale trzeba rozmawiać a nie od razu krytykować! Syneczek cacy,synowa be ? :o Usiąść razem i spokojnie pogadać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak tak... ...
Kij zawsze ma dwa końce. Wstrętna synowa i cycunia teściowa? Jakoś w to nie wierzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tak tak tak zapomniałaś
dodać,że cacy synek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli synowa wprowadziła się do mieszkania to powinna sprzatać po sobie, zadbać o jedzenie i ogólnie o czystość. Niestety mieszkania mają to do siebie, że żyje sie razem i nie mozna sobie pozwolić na słabość. W końcu wiecznie tam mieszkać młodzi nie będą niech wiec zostawią po sobie miłe wrażenie. Jeśli synowa wprowadziła się do domu, gdzie każda z rodzin ma np. swoje piętro, to tutaj już raczej nic teściowej do tego czy synowa sie przewraca przez rozwalone szmaty czy nie - bo mieszkaja osobno i ona nawet kiedy ich nie ma nie powinna tam zagladać. Jak ktoś jest u siebie to niech sobie robi co chce, u kogoś powinien jednak umieć sie zachować. NIe ważne czy rzeczywiście teściowa wszystko krytykuje czy nie. To nieczego nie usprawiedliwia. Jak krytykuje do tego stopnia, że życ sie nie da, to trzeba się wyprowadzić, a do tego czasu robic co sie należy. Ja z mężem mieszkam w domu u osoby, która ma manię bałaganienia. Czasami za to sama sie przy niej czuję jakbym wszystko robiła źle. nie mam jednak zamiaru w ramach buntu nic nie robić. Po za tym mąz jest ze mną, a ja sama sobie zdaję sprawe że ona czasem nawet nie ma czegos zego na myśli, a ja źle pewne rzeczy odbieram. I ogólnie jest fajna. A tesciowa mam super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja też mieszkam z teściową i nie mam powodów do narzekania. przyjęłam zasadę, że gospodyni w domu może byc tylko jedna dlatego w wiele spraw sie nie wtrącam. mam to szczęście, że ona gotuje dla wszystkich. i cóz z tego, że czasami ugotuje jarzynową, której nie lubię? moge przecież tego jednego dnia zjeśc kanapkę, albo jajka sadzone! jak mam wybrzydzać skoro obiad mam podany pod nos?! tesciowo nie chce od nas pieniędzy na życie chociaż jest jej ciężko. dlatego robimy z mężem czasem duże zakupy, a ja staram się pomagac jej w domu (sprzątam, prasuję dla wszytskich) i nie umarłam. mimo, że jest to moje miejsce zamieszkania to dom i reguły są jej. i nie mam zamiaru tego na siłe zmieniać. pomagam, staram się dbac o męża, żeby ona nie musiała a jak się źle czuje to mówię i wtedy ona sprząta, nawet w moim pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dobrą teściową agnes
pozazdroscić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
czy wy naprawdę nie umiecie czytać postów, niby udajecie tutaj takich mądrych, że abym się nie wpier...ła, że syna wina, ze wybrał taką żonę itp. Naprawdę nauczcie się czytać, albo jak nie umiecie to najpierw do szkoły a rodzinę zakłada się jak jest się wyuczonym. Ona przed synem to ukrywała, za nią robiły siostry, matka. Ja sprzatam te pomieszczenia z których razem korzystamy, ich pokój mnie absolutnie nie obchodzi. Jeżeli uważajacie, że syn wiedział co brał, to dlaczego samotne matki później narzekają, że są samotne, też wiedziały co brały. Ja nie mieszkałam z teściami, ja też pracowałam jak mąż i najpierw byliśmy na stancji. Ale ja nie byłam takim tępakiem i zachowywałam się normalnie, też nie myłam każdej szklanki z osobna, ale wieczór po pracy zawsze myłam a temu piorunowi nawet 3 dniowe brudne gary nie przeszkadzają. Także wypada mi ich wygonić, jeżeli syn nie wytrzyma z nią, bo chyba tak będzie, robi za nią w domu bo się wstydzi ,że ma takiego flejtucha. Z czasem nie będzie już jemu na niej zależało i stanie się tak, ze zostanie sama, bo jak długo mozna komuś tłumaczyć, każdy ma swoją wytrzymałość, rok, dwa, pięc a dziesięć czy dwadzieścia lat to chyba już przesada. Także ci co atakują mnie, zobaczymy jak wam się życie potoczy, a jeżeli nie po waszej myśli to mogę wam powiedzieć, widziały gały co brały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję serdecznie
tesciowo. nie jestem porządnicka ale dodatkowa osoba robiąca bajzel w domu doprowadziłaby mnie do furii. jak na mój gust, to powinni sie wyprowadzić, wynająć mieszkanie. Może jak bedzie na swoim to się dziewczyna powolutku nauczy. Jak nie, to trudno, nie bedzie to pierwszy rozwód w Polsce. Lepiej teraz niz jak bedą dzieci. Swoją drogą te siostry/siostra synowej to musiały być dziwne jakies:) ja po siostrze bym nie sprzątała na okrągło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
tesciowa ! nie wszystkie nie potrafia tu czytac Ja na twoim miejscu juz bym jej wystawiła walizeczki przed dom Miejsce swinki jest w chlewiku!!!! Niech wraca skad przyszła ,na \"stare smieci\"(nomen omen)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdegustowanaaa
Teściowo to co piszesz jest smieszne! Syn sie z nia rozwiedzie bo nie zmywa po sobie szklanek no genialny powód. To ja z moim mezem tez sie rozwiode bo wiecznie i notorycznie zostawia brudne skarpety zwiniete w kłebek przy lóżku! Wiesz wydaje mi sie ze ty i tywój syn nie dorośliscie do roli tesciowej i babci i meza i ojca. Jestes po to zeby wspierac ich malzenstwo a nie nastawiac synka przeciwko swojej zonie! Wybacz dla mnie jesteś nierozsądną kobietą! Ja rozumiem ze masz problemy przez synowa bo ona lubi balagan a ty jestes typem pedanta. Porozmawiaj z nia, powiedz ze brudne garnki w zlewie ci przeszkadzaja. TOBIE PRZESZKADZAJA NIE TWOJEMU SYNOWI, bo zauwazylam ze go strasznie w to mieszasz! Twoja synowa ma taki sposób bycia i uwierz mi ze nikt nie decyduje sie na slub tylko dlatego ze jego partnerka myje naczynia tak ze niezostaje ani jedna smuga- jesli chce sie szkanek z połyskiem to kupuje sie zmywarke, a nie żeni sie! Zaproponuj synkowi żeby zaczal zarabiac na rodzine ktora zalozyl i zabral zonke i dzieci i zapewnil im mieszkanie ! Wkoncu sam chcial byc mezem i ojcem prawda? A jak mu balagan przeszkadza to ja proponuje wynajac żonie pania do sprzatania. Znam wiele pra ktore wlasnie tak robia. Skoro twoj syneczek to maminsynek który trzyma sie maminej spodniczki i nie potrafi sam zadbac o rodzine to otworz kobieto oczy i zobacz cos ty najlepszego wychowala a nie wtracaj sie z zycie swojej synowej i jej dzieci! Pozdrawiam i życze wiecej rozumu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×