Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mały_książę

Nie ma ludzi niezdolnych do miłości...

Polecane posty

Gość Mały_książę

U każdego można obudzić uczucia, które być może są tylko głęboko uśpione i czekają na ten pocałunek, który otworzy oczy serca. Lód obojętności może być gruby, to prawda, ale nawet Arktykę jego pokładów można stopić, kluczem jest czas, poświęcenie, podarowanie jak największej części siebie. Bowiem uczucie budzi uczucie. Mówiła: jestem niezdolna do miłości, moje serce jest z kamienia, przykro mi i... "Damn, I wish I was your lover", ale nie potrafię. Nie potrafiła obdarzyć zaufaniem, otworzyć się, bardzo boleśnie zraniona przez życie, wręcz niewyobrażalnie, nie przypuszczałem, że ktoś może trzymać w sobie takie pokłady cierpienia, bez odrobiny przesady. Ale będąc zawsze obok, pokazując, że zależy mi, powoli ogrzewałem jej serce. Historia lubi się powtarzać. I dziś, po latach, po raz kolejny usłyszałem: nie wiem, czy jestem zdolna do jakichkolwiek wyższych uczuć? Czy aby na pewno? Kochanie, to niemożliwe... Pomóż mi je obudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak rozbudzic uczucia
w czlowieku ktory mnie zostawil ? Rozstanie kulturalne, zero krzykow, awantur, po prostu odchodze, bo czegos mi brakuje, na pytanie "czego" nie umial sprecyzowac o co chodzi... Tu wydaje mi sie rozbudzenie jakichkolwiek uczuc niemozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały_książę
Czasami brak kontaktu przez dłuższy czas jest jedynym rozwiązaniem. Pozwala przemyśleć pewne sprawy, zdać sobie sprawę, jak ważna jest dla nas ta druga osoba, że tak naprawdę nie możemy bez niej żyć. Codzienna stagnacja, odrobina nudy, monotonia sprawia, iż czasami zaczynami zastanawiać się, czy to naprawdę "to", ale... Odległość jest jak wiatr - albo rozbudzi ogień miłości albo zupełnie go zagasi. Jeśli pojawiają się owe wątpliwości, warto zaryzykować. Pozwolić odejść, a jeśli wróci - będzie Twój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak rozbudzic uczucia
Hmm a co jesli ten czlowiek jest bardzo zajety, cala masa pracy i brak mu czasu na myslenie na temat tego co bylo, ktory wolna chwile aktualnie poswieca na sen... Ja go kocham, tesknie, ale nie jestem w stanie rozbudzic w nim uczucia...to jest niemozliwe. Moja milosc i cieplo nie nadrobi jego obojetnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka222
myśle że też nie potrafie nikogo pokochać nie potrafie okazywać swoich uczuć jestem wrażliwa ale tłumie wszystko w sobie myśle że to w dużej mierze sprawa wychowania nie nauczono mnie (okazywania) milosci bardzo to przykre i bolesne ale prawdziwe :( Też nie mało zraniona przez życie podejrzewam ze moge tylko kogos zranic nie pokochac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Róża...
Nie ma...jednak jeśli już ktoś mnie "oswoi", to niech przynajmniej nie rani. Jestem delikatna, potrafię kochać choć mój Mały Książę wybrał inaczej. Dziękuję Ci, jesteś moim największym nauczycielem...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam się.......
dlatego, dawno już go pożarły robale :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak prostooo
Mały książę - niestety się mylisz i obyś się nigdy o tym nie przekonał tak jak ja. Są tacy ludzie - psychopaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka osobniczka
zgadzam sie, że niestety niektorzy nie potrafią kochac tak jak powinno sie kochac... ja jestem takim durnym przypadkiem. Pragne kogos, nie tylko fizycznie, emocjonalnie, bede juz slub planowala, oczywiscie w ramach rozsadku, w kazdym razie widze ze to ideal dla mnie, ma wady, wiem jakie, ale chce z nim byc... i marzenie sie spelnia... i... ja wariuje, kloce sie, wytykam wady, choc dobrze wiem jakie byly, kocham i wariuje, bo sie nudze, bo mysle ze nigdy nie bede w stanie powiedziec komus tak, chce byc twoja zona. Odpycham, odpycham, ta osoba mnie chce bardzo mocno, daje wszystko, wiecej niz moze, ale ja odpycham... i w koncu ona tez mnie odpycha i mowi ze nie mozna tak i ... ja wariuje znowu, znowu moge gory przestawiac by byc z kims... i tak ciagle i ciagle... az padne ja, az mnie zostawi i powie mam dosc. Nie pisz wiec ze nie ma ludzi niezdolnych do milosci... niektorzy sa... zdolni tylko do chorej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kim tyjesteś
Maly_ ksiaze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×