Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kwach

niewytrzymalem

Polecane posty

Gość kwach

czesc mam na imie artur siedem miesiecy wstecz zamieszkalem z dziewczyna ktora odeszla od swojego chlopaka po pieciu raqzem spedzonych latach jestem od niej 14 lat starszy,po dwoch tygodniach wspolnego mieszkania poszlismy do lozka ,pierwsze problemy zaczely sie po 2 miesiacach zaczela wracac noca nie po tcieta ale pijana niewiedzialem ze to jeszcze cos gorszego,ktoregos dnia mialem zaplanowany wyjazd do niemiec zadzwonilem do niej ona byla na piwie ze znajomymi z uczelni mowie ok powiedzialem ze jak wczesniej mowilem wyjezdzam powiedziala ze niedlugo bedzie czekalem dwoie godziny i nic zadzwonilem za trzy nadal tam byla ja zapytalem co cie tam trzyma ona ze chocby to ze pije piwo.Po namysle za godzine przyjechal slusarz zmienil zamek wyjechalem ona zadzwonila po 2 w nocy ze niemoze wejsc dopiero teraz zrozumialem ze to nie tylko alkochol powiedzialem zeby wrocila do ludzi z ktorymi woli spedzac czas niz ze mna .Po powrocie dogadalismy sie powiedziala ze wiecej nie bedzie sie tak zachowywala.Minelo troche czsu sytuacja sie powtorzyla jestem w niej zakochany nic nie mowilem .Mieszkala pod moim dachem dzielilem sie z nia wszystkim co mam ,przyszly wakacje pojechalismy na wczasy mowila znajomym ze to najwspanialsze chwile spedzone w jej zyciu,dzwonila do mnie ja do niej mowila kochanie przyjezdzaj z pracy szybko tesknie.Miala prace gzie byla 12 14 godzin co drugi dzien miala jej dosc ,ktoregos dnia przyszla i powiedziala mi ze sie zwalnia ja na to ze dobrze znajdziesz cos ciekawego,ale sam podzwonilem po znajomych zalatwilem jej prace z posrod 50 kandydatek wybrali dwie oczywiscie ona dostala te prace .Byla zadowolona super praca.minol tydzien poszla do swojej pracy sie pozegnac przyszedlem po nia byla pijana w sztok ledwo chodzila bylem spokojny nie chciala wyjsc wysylala mnie do domu belkotala nie wytrzymalem wyprowadzilem ja z tamtad zasnela w ubraniu zrobilem jej afere ona ze sie wyprowadzi bo ja kontroluje .Zaczelem sie przygladac temu co robi brala amfetamine dawal jej koles ze studiow umawial sie z nim poczym zawszwe wracala nacpana.nie minol tydzien sytuacja sie powtorzyla zaproponowala zebym sam bral z nia.Ja ze nie ona to kup mi to bo mam zawalone dwa egzaminy ja nie.Przyszedl feralny dzien poszla na egzamin poprawkowy zadzwonilem jak poszlo ona ze niewie czy przyjechac po nia ona ze nie bo dostala 4 propozycje ,ze wroci o 20 ja ze nie mozesz wczesniej jest niedziela moze bysmy popolodnie spedzili razem ona ze o 18 wroci.Wrocila o 20 wstawiona powiedziala ze wyskoczy na chwile do sklepu wrocila o 24 pijana i nacpana,na pytania gdzie byla powiedziala ze tu i tu ja bylem tam jej nie bylo moi znajomi widzieli ja z tym samym chlopakiem siedziala z nim 2 godziny majac gdzies ze czekam znowu cpala z nim.Niewytrzymalem oklamywala mnie byla jak w innym swiecie po nastepnym klamstwie uderzylem ja i wyzywalem zeszmacilem ja tak bardzo tego zaluje niewiem dlaczego to zrobuilem braklo mi argumentow mowilem zebysmy poszli do specjalisty ze ma problem ona nie.Tragedia zadzwonilem do jej kolezanki zeby po nia przyjechala zeby sie wyprowadzila ,zaluje tego co zrobilem te sytuacje sie powtarzaly .Niedaklem rady prosilem .Po kilku dniach ona zebym szukal sobie nowej kobiety ze w moim zyciu niema dla mnie miejsca ze nie daje mi szans zebym nie dzwonil caly tydzien wydzwanialem nic nie dalo .Wyjechala 300 km powiedziala ze sie sama odezwie po powrocie od rodzicow mija dwa tygodnie ja nie dzwonie od 4 dni.Powiedzcie co mam robic by ja odzyskac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O Boze
Zacznij od rozwiazywania Twoich problemow. Z ortografia :o Tego sie czytac nie da!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam takich problemow
ale napiszę jedno - musisz być niezłym DESPERATEM żeby chcieć być z tą dziewczyną. narkotyki i alkoholizm to niezbyt dobrana para w jednej dziewczynie, chociaż jest o 14 lat od Ciebie młodsza. Ty koleś masz problemy ze sobą bo lubisz pakować się w kłopoty i wyciągać ze ścieków żałosne ofiary. współczuję wyobraźni. brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMM7676767
chlopie ty sie ciesz ze sie tak stalo bo jak ona juz teraz zaczyna cpac i chlac i w d** ma to ze ty cierpisz itd to daLEJ bedzie jeszcze gorzej,a tym bardziej ze roznica wieku jaka miedzy wami jest tez moze duzo popsuc,ona jest mloda,chce sie wybawic,wyszlec i tu sie nie zanosi na poprawe, znajdz sobie kogos powazniejszego, w swoim wieku i zapomnij o niej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes typowym przykładem człowieka, który sam na siebie kręci bicz - to przykre w przyszłości powinieneś mieć pretensje tylko do siebie - a zapewniem cię, że nie będą one małe ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie pytaj nas, jak ją odzyskać, tylko raczej jak sie od niej uwolnić, zapomnieć, całkowicie odciąć ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwach
pomimo tego co sie wydarzylo chce jej powrotu moze jestem naiwny ale trzeba dac komus szanse ja wyciagnolem do niej reke ona powinna zrobic to samo.Powiedziala ze po powroci e zadzwoni jak mam podejsc do niej na spotkaniu,jak rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam takich problemow
czasem zastanawia mnie po co ludzie na tym forum zakładaja tego typu topicki ? przecież Ty nie szukasz tu żadnej rady, tylko chcesz się PRZEKONAĆ, że to co robisz jest słuszne. RÓ CO CHCRSZ i nie truj dupy ! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwach
nie wiem co robic nie dzwonie 4 dni niewiem co dalej co zrobic jak sie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie truj dupy
chcesz ją to sobie radź sam palancie! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lecz się
ze wspóluzaleznienia to takie przeniesienie czujesz sie odpowiedzialny za jej nałogi a to jej nałogi a nie Twoje daj sobie spokój ona musi dotknąć dna żeby sie odbić albo się stoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli czujesz sie na tyle silny, żeby jej pomóc to zrób to, ona nie potrzebuje potepienia ale wsparcia najlatwiej jest kopnąc leżącego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka z 1972r
powiem krótko-masz 37 lat. Facet ty powinienes albo pozostac w stanie kawalerskim albo odkochaj się natychmiast w tej niestety , głupiutkiej dziewczynce .... Ona nie szuka w tobie partnera tylko sponsora. Da Ci wiele za to -seks , seks i jeszcze raz seks. Ale nic poza tym. Ona żyje w innym świecie. Dla niej najważniejsze jest teraz wyszumiec się. Może to szumienie przerodziło się już w uzaleznienie. Ale Ty będziesz zawsze tylko sponsorem. Załatwisz jej dom, kase na wszystko , pracę itd. Przykro mi tylko z Ciebie sponsor . Ty nie masz o co walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwach
ona mowi ze niema z tymi zeczami problemu niechce pomocy wielokrotnie z nia rozmawialem nie dociera do niej odpowiada ze ja kontroluje i osaczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem gdyby ona ciebie
kochała. Ale z tego, co piszesz raczej ma cię gdzieś. Jak każdy ćpun czy alkoholik- wszyscy oni mają taki sam charakter... a raczej jego brak. Ludzie dobrze ci radzą- znajdź sobie kogos wartościowego, kto nie daje dupy za działke amfy, nie pije na umór, dotrzymuje słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie truj dupy
do maja: ona potrzebuje upadku, jak tu ktos napisał. wyciąganie jej z błota narkotykow i alkoholu nic nie da. wsparcie też. ona musi to przeżyć sama żeby zrozumieć zę robi źle. do autora: ma i to wielki, ale ty jej nie pomożesz bo sam jesteś ofiarą, szukająca pocieszenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche ciezko
sie to czyta, blagam chociaz te koncowki popraw: "nąłem a nie nołem" a do rzeczy to mysle ze choc czasami ale rzadko sie zdarza ze udaje sie yciagnac ukochana osobe z nalogu i przywrocic ja zyciu, to mysle ze niestety to nie jest ten przypadek, ja bym chyba sobie jednak w koncu odpuscila juz na twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci powiem tak...
walka z wiatrakami, jezeli ona jest na etapie na ktorym nie znadje sobie sprawy ze potrzebuje pomocy to Ty nic nie mozesz zrobic, niestety, czym dluzej bedziesz w tej sytuacji tkwic tym wieksze szanse na wspoluzaleznienie, niestety, a wtedy trzeba bedzie leczyc Was 2. Ale bardzo milo widziec ze sa jeszcze ludzie na tym swiecie ktorzy chca dac drugiemu szanse...brawo! Nie rozumiem dlaczego forumowicze tak agresywnie zareagowali na Twoj post...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja rozmumiem
wszystkich tu piszących. tu nie ma co ratować, tu nie ma o kogo się troszczyć. ona go zniszczy na jego własne życzenie. pomóc komuś, mozna ale nie w styuacji gdy historia powtarza się wielokrotnie i osoba taka jest już niezle uzależniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śledczy.
właśnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka 25
nie dzwon, nie placz. sa normlane kobiety. ona ciebie nie potrzebuje. co najwyzej miejsca gdzie moze przetrwac kaca. rozumiem ze nie oczekujesz takiej rady... wciaz wierzysz w nia, ale nie wszyscy sie zmieniaja. ona ciebie nie szanuje, a szacunek jest trudniejszy i wazniejszy od milosci.... przytulam cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź
Twoja dziewczyna jest alkoholiczką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda_m
bardzo Ci wspolczuje tej sytuacji, ale moim zdaniem ( a jestem z zawodu psychologiem), sytuacja nie do konca jest taka jak opisujesz. latwo wyczytac miedzy slowami, ze dziewczyna ta byla przez Ciebie kontrolowana, zeby nie powiedziec szpiegowana. kazdy czlowiek potrzebuje troche swobody. ze juz nie wspomne o tym, ze ja uderzyles. zalosne..... czy Ty przypadkiem sam nie naduzywasz alkoholu- taki wniosek nasuwa mi sie po przeczytaniu watku. a jak bylo z poprzedniemi partnerkami, bo zakladam, ze takie posiadales z racji Twojego wieku. jak ukladaly sie wzajemne relacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×