Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rostia

zdradzil mnie z moja dobra kolezanka i oszukal..rycze cale dzien

Polecane posty

Gość rostia
kompletnie nie wiemco robic:( sam fakt, ze spedzal czas z nia a ja siedzialam w domu i bylam oszukiwana powoduje, ze nie mam ochoty go wiecej widziec wylaczylam komorke bo sie dobijal boje sie, ze przyjedzie do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze powinnas z nim porozmawiac.Takie uciekanie od problemu nic nie daje!!!powinnas byc spokojna i opanowana ale koniecznie z nik porozmawiaj.A ta \"przyjaciolka\"-sorki ale to nie jest przyjaciolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę...................
że nie odważy sie przyjść i spojrzeć Ci prosto w oczy. nie rób nic. nie bój się. jesli jednak przyjdzie [ w co raczej wątpię], postaraj się mówić spokojnie. wiem, że możesz nie wytrzymacj bo emocje sa silne. więc w razie czego słuchaj go tylko co ma do powiedzenia. trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzę....
byś i do niej i do niego napisała co widziałaś czyli o tym ze widziałaś smsy które do siebie pisali ze czujesz sie oszukana przez nich i ze nie chcesz już ich widzieć na oczy.. prosto z mostu zakoncz to raz a dobrze bo inaczej nie dadzą Ci spokoju albo walcz o swój związek....w sumie to nie wiem czy warto cos ratować skoro zamiast tez starac sie naprawić relacje miedzy Wami to wolał kłamać i spotkac się z inną... nie zadreczaj się kwestią czy spali razem czy nie spali...wystarczy forma smsów...oszukiwali Ciebie i to wystarczający powód by obu powiedzieć do widzenia a tej niby przyjaciółce podziekować z "taką" przyjaźń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja skromna opinia..
Powinnas dac mu do zrozumienia, ze wiesz o ich romasnie, ale nie mów broń boże że czytałaż te smsmy, bo wtedy wszystko obróci się przeciwko tobie.. że nie miałaś prawa czytać jego smsów itd.. .Po prostu powiedz stanowczo, czy napsiz, ze wiesz, że oni się spotykają i tyle. Niech sam się głowi skąd wiesz. Nie daj poznać po sobie skad wiesz. W końcu ktoś mógł ich widzieć, co nie? Kłamstwo szybko wychodzi zazwyczaj. Wtedy moze sam zmieknie i zacznie coś tłumaczyć. Ale tak na marginesie, to skoro to taki dupiarz, to daj sobie od razu spokój i triumfuj, ze nie dałaś przyprawić sobie rogów. Gratuluję wyczucia sytuacji. Niech on zgnije w poczuciu tego, ze cię oszukał. Nie tłumacz się. Oni są od tego, żeby się tłuamczyć. To oni zrobili źle. Ty trzymaj fason i stanowczo trzymaj przy swoim, ze wiesz, że ma z nią romans i nie macieo czym mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malk
No i dostałaś nauczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzę....
a moze po prostu obojgu napisać ze wie o romasie..ze nie chce z nimi utrzymywac kontaktu usunąc ich numery z komórki z gg... ale kazdy ma prawo do obrony i moze trzeba dla swietego spokoju wysłuchac ich tłumaczeń jesli będa chcieli cokolwiek jeszcze naprawiać...ale czy to cos da ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imalive
Rostia czy Ty czasem nie jesteś zodiakalną rybą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakoncz to
jak najszybciej bo skonczy sie to tak jak u mnie.mialam podobną sytuacje a dzis......a tej dziwce nakop do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzium bzium
ale czemu z gory zakladasz,ze romans byl?? a jesli tylko spotkali sie i milo spedzili czas na rozmowie?jesli rozmawiali o waszym zwiazku,moze sie jej cos radzil...moze ona radzila sie jego w zwiazku z tymnowym kolesiem?? sprawe trzeba definitywnie wyjasnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś spotkać się z koleżanką i zapytać wprost, co miał znaczyć ten sms. Jego swoją drogą też o to zapytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rostia
jezeli uwazasz, ze to jest skopiowany temat to prosze udowodnij:( moze ktos mial podobne problemy! wiele dziewczyn przez to przechodzi a wiec dzisiaj byl pod moim domem ale mu nie otworzylam za kilka dni chyba poprosze go o wyjasnienie..musze sie przygotowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabrinka_+
Bardzo podobna sytuację miała moja przyjaciółka. Pomagałam sie jej pozbierać psychicznie. To z kolei ja go zobaczyłam przez przypadek na randce z tamtą. Przyjaciółka podejrzewała, że wisi coś w powietrzu, ale nie sądziła, że będzie to jej znajoma. Nie powiedziała mu skąd się dowiedziała o jego zdradzie. On do tej pory nie wie. Ona ma teraz męża, cudownego faceta i dziecko w drodze, także uwierz, że to nie musi być koniec wszystkiego, a zaledwie preludium do innej miłości. I uwarzaj na niektóre przyjaciółki. Życzę szczęścia i jak najszybszego wyjasnienia sprawy z n i m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabrinka_+
rostia, Co z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rostia
Zaskoczyl mnie pod domem. Wracalam z miasta a on czekal pod blokiem. Nie wiem ile tam stal.Spytal sie mnie czemu nie odbieram telefonu i dlaczego nie chce z nim rozmawiac. Odpowiedzialam mu, ze jest parszywym klamca i niech idzie do Moniki. On usta w dol, mega zdziwienie. zaczal zaprzeczac. Owszem smsy byly ale ich niby nic nie laczylo. Spytalam sie wiec czemu nazywal ja sloneczkiem? Wkurzyl sie, ze czytalam jego smsy ale juz mam to gdzies.... Zanim otworzyl buzie, trzasnelam go w twarz i sobie poszlam.Nie chce zadnych wyjasnien:( 1. Oklamal mnie ze byl w Wawie a tak naprawde spotykal sie z nia w weekend. 2. Nazywal ja sloneczko i wiele bylo smsmow w 2 strony. On nadal dzwoni a kolezanka? Tez dzwonila ale nie odebralam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portugalia to pewne
olej go, nie jest Ciebie wart. też przez to przeszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lawenda jazz
dla ciebie 🌼 trzymaj się 👄 on nie jest ciebie wart!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rostia
Ok , pisze co dalej bo naprawde nie wiem co robic. Porozmawialam wreszcie z MOnika na gg . Spytalam co laczylo ja z moim bylym. Szczegolowo opisalam dzien gdy on ob w wc a ja uslyszalam sygnal od niej na jego komorke a potem sms. Wiec uslyszlaam od niej, ze owszem oni sie spotkali w weekend ale nic miedzy nimi nie ma. To, ze nazwal ja sloneczkiem to przeciez ja wiem, ze on czesto tak mowi do kobiet. Spotkal sie z nia i do niczego nie doszlo. Skarzyl sie , ze nie moze sie ze mna dogadac i chce odpoczac od tego wszystkiego. Spytalam sie jej wiec co znaczy te ich umawianie sie na kolejny weekend.Oj tlumaczyla sie i to gesto. Te ich spotkania nic nie znacza , ble bleble... po prostu on jest zmeczony tym wszystkim. czym on jest zmeczony? przeciez go nie zamykam w klatce! czuje, ze ona cos kreci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego mężczyźni w chwilach kryzysu zamiast walczyc o ukochaną poglębiają swoim zachowaniem coraz większą przepaść zamiast choć trochę się postarać i zawalczyć ??? :O czy ktoś moglby mi wytlumaczyc ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jachce ja
na tvn leci film o 15 - rubi. odbiła faceta kolezance i sie z nim hajtneła, obejrzyj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabrinka_+
Eh, jedno musi przynajmniej być w związku: szczerość. Nie należy wierzyć w takie wyjaśnienia, im "gęstsze" tym większa pewność, że coś w tym jest. Być może koleżance on się od dawna trochę podobał i teraz wykorzystała okazję. A on nie jest materiałem na wieloletniego, kochającego partnera. Zmęczy się i co? A w życiu wiele rzeczy, wydarzeń może być męczących. Jeśli by ten czas sam spędzał, chcia sie wyciszyć, znaleźć czas i miejsce na spokojne przemyslenie sprawy, odgrzebanie się w swoich emocjach to co innego. Tak mi się wydaje. Pytanie tylko ile ma lat, mój kiedyś (ładnych parę lat temu...) zmęczony był maturą, egzaminami, psychicznie wykończony i nie miał wtedy ochoty się ze mną spotykać, ale wiem, że nie miał zamiaru "z kimś" odpoczywać. Później taka sytuacja się już nie powtórzyła, mimo, że bywało gorzej: ztn. większe problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja napisze tak ......
też kiedyś spotkałam sie z kolega bo mu z dziewczyna nie wychodziło ale : po pierwsze rozmawialiśmy w miejscu publicznym przy kawie i tłumaczyłam mu jak odczytywać niektóre kobiece zachowania, co mogłby zrobić zeby było w ich zwiazku lepiej itd ot facet pogubił sie i szukał jakiejś pomocy, wyjaśnienia, podpowiedzi nigdy nie nazywał mnie słoneczkiem bo łacza nas relacje tylko koleżeńskie i mówimy sobie po imieniu nie wysyłam mu głuchych ani on mi bo niby po co jeżeli piszemy do siebie esemesa to jest on też typowo kolezeński, bez zdrobnień, aluzji itd ...... nic nas nie łaczy i nie moze być inaczej jezeli u Ciebie jest inaczej i dodatkowo oboje sie tłumacza to możesz być pewna że to co mówia nie jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej
rostia, co tam slychac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppa
Juz sie kolesiówa z byłym spotkali i ustalili wspólną wersję.cwaniaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabrinka_+
do "ja napisze tak" Takie zachowanie to inna bajka, jest życzliwe parze i ma na celu rzeczywiście pomóc. Niestety niektóre z nas trafiają na "przyjaciółki-modliszki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperat ale nie u grobu
dziewczyny ..... jak nie jesteście pewne to ....nieważne opowiem wam zdażenie z mojego życia najlepsza przyjaciółka mojej dziewczyny na biwaku wskoczyła mi do śpiworu i prubowała namiętnie całować i oczywiście liczyła na więcej delikatnie zakończyłem pocałunek .... nie wiedziałem co mam zrobić by jej nie urazic ... była i jest piękną i zgrabną kobietą ... złapałem jej dłonie powstrzymując przed dalszymi pieszczotami i bardzo powoli i cichutko zaczołem tłumaczyć dlaczego nie potrafie tego zrobić i w takiej pozie zastała nas moja dziewczyna ... i tak największy mój sukces w wierności prześladuje mnie do dziś ... i myśle że sam bym nie wierzył pozdro .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×