Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

22latka_

Nigdy nie schudne tych cholernych 5 kg,nigdy mi sie nie uda

Polecane posty

za kazdym razem kiedy obieca sobie schudnac,trwa to moze pare dni i i tak sie rzucam na jedzenie ,szczegolnie na slodycze w ogromnych ilosciach..i nienawidze sie za to... czy tu juz bulimia? dodam,ze nie zwracam tego co zjem.... jak osiagnac cela przede wszystkim jak zaczac normlanie jesc,przestac myslec o jedzeniu? dla mnie zarelko jest jak narkotyk,sama nie wiem jak z tym skonczyc..jem mimo iz nie mam apetytu..... co mam zrobic..pomozcie j..jakies tabletki,srodki,herbaty pomoga?zaplace kazda cene:( pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
wiesz co, też bym chciała schudnąć, nie mówię tu o kg tylko o tym, żeby brzuch lepiej wyglądał:) I też mam tak jak Ty np. myślę sobie: Odchudzam się od poniedziałku, więc w sobotę i niedzielę zjadam wszystko co dobre:/. Ale potem ostro stopuję, od tego poniedziałku też zaczęłam:). 0 słodyczy (4 Merci, które dostałam od mamy zostawiam na weekend, mój chłopak przyjeżdża po 2-miesięcznej nieobecności i razem sobie zjemy:) a tak poza tym to chcę też, żeby był w miarę z mojego brzuszka zadowolony:)) Aha a do tego kręcę sobie Hula-Hopem 30 minut dziennie:) Moja 'dieta' jest niemożliwa do wytrzymania na dłuższą metę - jem 1 kanapkę rano + herbatka, 2 kanapki po przyjściu z uczelni + herbatka i wieczorkiem herboatka + jakiś kawałek owocu lub cały:) I tyle:) Mama się strasznie wkurza, że obiadu nie jem, no ale trzeba się wyrzekać różnych rzeczy dla brzusia:) Wiem, że powinno się jeść przynajmniej 1 posiłek dziennie, ale tydzień bez nic złego nie spowoduje:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Aha i myślę, że u Ciebie to nie jest bulimia:) I nie próbuj wymiotować błagam, to najgłupsza rzecz, jaką można zrobić:) Musimy po prostu hamować naszą ogromną ochotę na słodkości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety jedzcie normalnie
mało węglowodanów dużo białka i warzyw bo jak nie :classic_cool: to spadnie metabolizm i efekt bedzie odwrotny od zmierzonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
łatwo powiedzieć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi kochane,fajnie ze sie ktos odezwal:) ja juz sama nie wiem dziewczyny,ale u mnie to juz naprawde przybiera postac choroby., mam teraz 22 lata,waze (na dzien dziesiejszy)59 kg i chce schudnac do 54-55.chce zgubic brzuch i ogolnie \"troche opasc\" zawsze mialam super figure,wazylam 51 kg, potem zaczelam brac diane 35 i przytylam i tak juz zostalo.jakbyscie mnie \"live\"zobaczyly na pewno nie powiedzialybyscie ze jestem za grubo czy cos...ale chodzi o to,ze ja chce tak wygladac jak 3 lata temu,mialam waskie ramionka,fajny brzuch,zgrabne nogi i tylek. teraz mam troche \"wieksze\" i nie udaje mi sie schudnac:( teraz biore inne pigulki,jeanine ,juz do roku,ale to nie do nich mam taki apetyt.mam stresu u zyje w niepewnosci(przebywam za granica) i szukam pocieszenia w jedzeniu,w slodyczach. wiecie co,wczoraj pochlonelam takie ilosci,ze wieczorem chciali mi sie wymiotowac ,bylo mi niedobrze ,nie moglam usnac.co ja mam zrobic? nie moge juz wytrzymac,czuje sie taka bezradna. traktuje jedzenie jak\"pocieszyciela\" a ono nie jest od tego! nie zyje po to zeby jesc,tylko jem po to aby zyc. nie wiem dlaczego nie moge normalnie sie odzywiac ,tylko sie tak \"zazeram\".to chore,wiem ale wpadlam juz w taki kanal,nie wiem jak z tego wyjsc.boje sie ze bede gruba i nawet nie zdam sobie sprawy kiedy przytyje kolejne kg,przeciez jak jem takie ilosci jedzenie i slodyczy,to predzej czy pozniej przytyje. ja jem jak nawet nie jestem glodna,nie wiem co robic...musze kupic jakies tabletki ,zeby nie miec ochoty na slodkie ....teraz pija herbate zielona z octem jablkowym.fuj:( moj problem siedzi w glowie,w psychice ,i nie wiem jak sobie z tym poradzic.... nie pojde do lekarza,bo nie mam tu ubezpieczenia na takie psychozy:( buziaczki i piszcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Kurcze no nie wiem co Ci poradzić... Jeśli tak bardzo chcesz schudnąć to może ćwicz do tego? Efekty będą jeśli będziesz to robiła systematycznie. Aha i może po prostu nie kupuj tylu słodyczy, czasem człowiekowi się z domu nie chce nawet wyjść, więc nie będziesz miała co zjeść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem w tym ze nie mieszkam sama, jedzenie mam tu akurat all inclusive i w tym problem bo jest zawsze ,duzo i dobre:(:(:( i to kusi,dzis juz tez troche \"wciagnelam\" po polud,tzn pizze ,pare ciastek,buleczki serowe,2 batoniki itd. ja nie wiem jak to mozliwe za ja jem juz od 2 mies tak i nie utylam . ale ten brzuch :( chce wazyc 54 kg,to moje marzenie,jak dac rade??? jak sie zmotywowac? ja jestem uzalzniona od slodyczy i jedzenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przytulka
nie masz bulimii na pewno raczej by mogly to byc kompulsy.ja z jednego wlazlam w drugie a wciaz jestem za gruba.nie warto,ale nie radze sobie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już działa
kochana mozemy sobie rękę podać jat ylko gadam i gadam o odchudzaniu i,...tyje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
nie wiem co jeszcze powiedzieć... (kurcze a swoją drogą to fajnie masz... Tyle pyszności... Eh.. ale to chyba miało być przeciwko słodkościom..:/ Wiesz, ja też bym teraz też bym jakiegoś batonika zjadła... Ale muszę się zadowolić jabłkiem albo bananem...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no jak bedziecie
jeśc słodycze to nic z tego, oduczyć sie - na zdrowie, tylko naturalne jedzenie i jesc białko - rozpędza metabolizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
eeee to w ogóle 0 słodyczy? Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi 18 tka! u mnie dzis lepiej,zjadlam tylko jedno ciasto i 2 zelki! troche sera,szynki i 2 kanapki.pije duzo herbaty zielonej i czerwonej. no i wode z octem. wczoraj rozmawialam z mama (ona jest w polsce) i mowilam jej o tym. chyba powiem zeby mi wyslala mi ADIPEX:ale sama nie wiem jaki ten lek jest. obiecalam mamie,ze dla niej to zrobie..skoncze z tym zarciem nalogowym i schudne te pare kilo. skoro dla samej siebie nie moge tego zrobic,bo to dla mnie za mala motywacja to obiecalam sobie,ze zrobie to dla mamy.a dla niej zrobie wszystko tak ja kocham. i mam motywacje,udowodnie sobie i jej ze mi sie uda i ze jedzenie nie zdominuje mojego zycia.. a jak u ciebie,ile masz wzrostu i ile wazysz? wiesz,jak bylam w twoim wieku,to byl moj najlepszy czas,51 kg ,to figura ,wlosy itd! chce do tego wrocic,chce wazyc jakies 54 kg,czyli musze 6 zgubic,bo dzis wazylam 60!!!!:(:(:(:(:( bede pisac! ps.dzis zjem jeszcze makrano na obiad a na podwieczorek jogurt z platkami owsianymi. i herbatka:) i koniec na dzis. hmm,zjadlam dzis cos slodkiego ale wiadomo od raz rzymu nie zbudowani,malymi kroczkami. i obiecalam sobie ze pokonam moje lenistwo i bede codziennie 10-15 min wiecz.cwiczyc.mam na to czas,wiec musze ruszyc dupsko! zamiast siedziec przed tv:);) to wcale nie jest fajne,ze tyle tu jedzenia.gdybym sama mieszkala i musiala kupowac jedzenie,nie byloby tyle zarcia i slodyczy w szafach i lodowce! wolalabym sobue blyszczyk kupic czy isc na solar! a jak to tu jest i moge jesc,to wlasnie tak sie konczy! ale damy rade!!!! buziaczki i pisz co u ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29-latka*
Hejka dziewczyny :D Tak sobie czytam ten topik i zupełnie czuję się tak jakbym opisała swoje problemy. Jedzenie mnie prześladuje, nie potrafię myśleć o niczym innym!!! Jak jem śniadanie to myślę już o obiedzie, jak obiad to o kolacji... HORROR! Nie wiem czy to jakaś mania prześladowcza czy choroba. Myślałam, że tylko ja tak mam. A najgorsze są słodycze jak chociaż raz dziennie nie zjem czegoś słodkiego to dosłownie rzuca mnie po całym mieszkaniu. eeehhhhhhhh Brałam chrom żeby nie jeść słodyczy, ale zgadnijcie czy mi pomogł?! Oczywiście, że nie!!! :( Nie wiem co mam robić, ale cieszę się że nie jestem z tym sama. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! albo nie macie motywacji ( na przyklad w postaci faceta ktoremu chcecie sie podobac) albo macie tak zwana slaba silną wole. Musicie sobie twardo postanowic, ze OD DZISIAJ KONIEC! BIORĘ BYKA ZA ROGI I SIE NIE DAM! :) Juz po kilku wygranych dniach nabierzecie sil by z tym walczyc - gwarantuje, bo sama tak mialam. A sposobow jest wiele - jak myslałam o jedzeniu to na przyklad bralam sie za wielkie sprzatanie itp. Zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wlasnie nie mam faceta :( i sie nie zapowiada cos,bo tu za duzo polakow nie ma a niemca nie chce ;):) mam slaba wole ale tylko jesli chodzi o slodycze,bo jesli chodzi o inne cele w zyciu to sobie dobrze radze ale to zarcie mnie zabije! serio,to poczatek konca,roztyje sie jak swinia ,jak nie zaczne cos z tym robic!!! 29ltako ja tez nie moge wyrobic 1 dnia bez slodyczy,bo mnie rzuca po domu ,zaczynam sie doslwonie trzasc jakbym byla jakas narkomanka i musiala cos wciagnac czyc cos! to chore ale ja mam juz takie zapotrzebowanie na te cukry ze ja sie naprawde dziwne ze nie wygladam jakos grubo i z cera jest w miare ok. ale czy 59-60 kg zo ok jesli sie ma 164 cm wzrostu?:(:( nie bardzo...chce wrocic do starej wagi,albo chociaz do 55 kg. brzuch zrzucic i nie czuc sie taka napompowana :( dzis bylo nawet ok,juz po 18 nic nie tknelam,siedze u siebie w pokoju i nie schodze juz na dol,umylam zeby juz , tu w pokoju nie mam nic slodkiego:):):) zjadlam dzis tez pare wyrzywek i owocow,musze naprawde sobie zdac sprawe z tego co robie.bo moze byc za pozno :( jutro zjem kanapke na sniadanie a jak mnie ok 11 dopadnie glod to zjem jogurt z otrebami,to tez slodkie!:);) potem obiad,ok 17 jakies chrupkie pieczywo i koniec, jutro nie bedzie zadnych slodyczy! napisze wam jutro czy sie udalo! pije ocet z woda i miodem! duzo zielonej i czerw.herbaty,dlatego mam dosc dobra przemiane materii. badrzo chcialabym sie przekonac do biegania,albo moze sie na fitness zapisze,hmm w sumie to nie lubie takich zbiorowych cwiczen,wiec moze lepiej w domu na dywaniku:):);) dziewczynki zostancie na topiku ok? bedziemy razem cos wymyslac zeby sie nam udalo!!! buziaczki i udanego wieczoru! papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Hi 22-latka:) Ja właśnie wróciłam z imprezki:D Trochę sobie potańczyłam i spaliłam trochę kalorii:D i wypiłam tylko wodę, nawet ani 1 piwka;]. A teraz wchodzę do pokoju i na biurku jakieś 2 pyszne cukierasy: michałek i jakaś viola... mmmm... mam wielką ochotę, ale nie zjem:) Zjem z moim jak przyjedzie w weekend:D. Postanowione. Aha a jeśli chodzi o moje wymiary... No to mam 167 cm i ważę 60 kg, tyle ile Ty:D. Wiesz, ale mi nie zależy na wadze tylko na mniejszych brzucholu:) Ale od poniedziałku jem cały czas tak samo i widzę poprawę:D i jeszcze jestem przed okresem, więc jak będę po to chyba będę zupełnie płaściutka;) POZDRAWIAM:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Aha 22 latka a ile masz wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
do 29-latki: na pewno nie jesteśmy same, jest nas duuuużo:D rainbow30: mam faceta:D słaba silna wola? no może, zależy... Większość ludzi w sumie mnie podziwia, że od czasu do czasu sobie robię 1-dniową głodówkę, albo, że się męczę tak jak teraz: 3 kanapki na dzień +owoc. A u mnie jest tak, że powiedzmy tydzień się odchudzam a potem znów normalnie, potem tydzień sie odchudzam i tak w koło Macieju;]. A co do sprzątania... Eh... to nie dla mnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Aha jeszcze jedno: do 22-latki:) Już dojrzałam, że masz 164 cm:D. Możliwe, że jesteśmy podobnej budowy;] Choć ja mam szerokie bary do tego i raczej nic z tym nie zrobię:( (7 lat grania w siatkę robi swoje...). Aha chciałam jeszcze powiedzieć, że nie mogłabym tak jak Ty jeść jakichś otrębów, pić różnokolorowych herbatek... Ja po prostu uwielbiam normalną herbatkę ( nie słodzę:D) i normalne kanapeczki, choć muszę przyznać, że od jakichś 5 miesięcy jem ciemny chlebek:D (raz na jakiś czas biały, preważnie u kogoś:)) Ok czas spać, więc dobranoc:* Trzymam kciuki za Ciebie 22 latko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
eeee jeszcze coś dojrzałam:D 22 latko napisałaś wczoraj, że zjadłaś tylko 1 ciasto. Tylko 1 CAŁE CIASTO????;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola_psik
Skoro masz 22 lata to najwyzszy czas troszke wydoroslec i zdac sobie sprawe z tego ze nie wszystko to co lansuja media jest zdrowe ( co nie jest zdrowe nie moze byc tez piekne). Napisalas ze chcesz schudnac 5 kilo- wiec wnioskuje ze nie jestes otyla. NIE STOSUJ NISKOKALORYCZNYCH DIET TO NIE BEDZIESZ SIE FRUSTOWAC i nie wpadniesz w jakas glupia chorobe. Postaraj sie odzywac troche bardziej zdrowo( nie musisz calkowicie rezygnowac ze slodosci, jedz duzo chudego bialka, warzyw). Spozywaj normalna ilosc kcal (ok 2000) dziennie.I nigdy nie jedz po 18! ZACZNIJ CWICZYC!!!! Sprobuj na poczatek 3 razy w tygodniu po godzinie cwiczenia aerobowe o sredniej intensywnosci. Lub jeszcze lepiej cwiczenia silowe na wszystkie partie miesni. Przyspieszysz tym samym przemiane materi, zwiekszysz troszke mase miesniowa i sie ujedrnisz i schudniesz na tluszczu ( a nie miesniach). To co ci napisalam to skuteczny sposob na zbedny tluszczyk- nie bedziesz chudla co prawda 3kg na tydzien ale nie bedziesz tez miala efektu jojo. I co najwazniejsze nie wpedzisz sie w jakas chorobe. Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi lola! ty masz zupelna racje,ja wiem ze to wstyd ze w wieku 22 lat zachowuje sie jak smarkula ktora \"musi\" zjesc cos slodkiego.ale sie uzaleznilam .... probuje sie tym \"uszczesliwic\" i po fakcie mam ogromne wyrzuty sumienia:(:( nienawidze siebie jak sie tak najem,nie chodzi tylko o slodkosci. natomiast jak uda mi sie malo jesc i nie jest slodyczy to jestem z siebie dumna jakbym nie wiem co osiagnela. boze co za wariatka ze mnie:( ale chociaz probuje.ja nie jestem z tych \"nocnych wazerazczy\" tzn nie mam napadow wieczorem,nigdy nie jem po 18,z reguly ok 18 myje juz zeby i juz wtedy nie mam tak apetytu i nie mialabym ochoty umyc je po raz kolejny:);) najczesciej mam ochote do polud.i po polud. dzis rano zjedlam 2 male kanapki(ciemny chleb)i kawke :) do obiadu nic nie tkne oprocz herbaty ! 18-tka-ja lubie otreby ale tylkow jogurcie owocowym ,bo tak nigdy bym nie tknela! a do herbatek tez sie przekonalam,pije zielona np. z aromatem waniliowym albo cytrynowym. a czerownka tez mi smakuje.wiem ze robie cos dobrego dla siebie pijac te herbaty :) a i woda z cotem jablkowym i miodem tez jest ok! gdybym nie dodala miodu smakowaloby ohydnie ale tak :) mozna przelknac:) wiele czytalam o tym napoju i dalam sie tez przekonac:) dzis jest rabka na obiad,jakies warzywa i ryz wiec norma:) dzis nie tken zadnych slodyczy,tak jak wczoraj postanowilam! zajrze jeszcze wiczorem i napisze czy mi sie udalo! jak na spowiedzi! 18tka-ja mam 164 cm i waze 59-60 kg(zmienie sie to z dnia na dzien doslownie), nie jestem gruba,jakbys mnie zobaczyla na pewno kazalabys mi sie w glowe puknac,ale ja sie sobie taka nie podobam. ja ogladam fotki sprzed 3 lat,chce mi sie wyc! wtedy bylam taka zgrabniutka,buzie szczeplejsza,brzuch plaski,chce do tego wrocic!:);) wtedy mialam jakos wiecej sily,lepsza kondycje,wytrzymalosc. tesknie za tym dawnym samopoczuciem i pewnoscia siebie! nie chce wazyc 50 kg,bez przesady,ale te 55 chcialabym na wadze wkrotce zobaczyc. nie bede robila drastcznej diety,tylko wlasnie zrezygnuje ze slodyczy i bede jadla mniej. chce do swiat wygladac tak jak mi sie \"wymarzylo\" i musze to osiagnac.jade na swieta prawdopodobnie do polski:);):) a z tymi cwiczeniami to naprawde trzeba zaczac,te 12 min dziennie moze dzialac cuda,wiem,bo kiedys cwiczylam.musze wrocic do starych przyzwyczajen. dzieki za wszystkie wpisy i mam nadzieje ze topik \"nie zginie\" buziaczki dla wszystkich ❤️ 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29-latka*
wczoraj nie zjadłam nic słodkiego :D :D :D rozumiem, że trzeba mieć silną wolę, aby przestać jeść słodycze (ja nie chcę przestać tylko ograniczyć ;D) może i niektórzy chcą pomóc mówiąc: nie jedz! ćwicz! ale mnie to nie pomaga :( potrzebuję raczej wsparcia i chwalenia a nie ciągłego pouczania od dobrych ładnych lat jestem mężatką i teoretycznie mam dla kogo chudnąć tylko, że mojemu mężowi nie przeszkadza mój brzuszek(który niby sobie wyolbrzymiam) i moje wymyślone (jak twierdzi) fałdy tłuszczu TO JA ŹLE SIĘ Z TYM CZUJĘ NIE MÓJ MĄŻ!!!!!! to mi przeszkadza, że ciągle myślę o jedzeniu wydaje mi się, że odżywiam się w miarę prawidłowo; jem pierwsze i drugie śniadanie, obiad i rzadko leciutką kolację; po 18-stej baaardzo się staram nie jeść i to mi się zazwyczaj udaje jak jestem głodna to piję czerwoną herbatkę - uwielbiam (oczywiście bez cukru) jestem zwolenniczką jedzenia wszystkiego na co ma się ochotę ale oczywiście z umiarem (nieznoszę tłustego jedzenia - mięsa, wędlin itd.) mam163cm i ważę 54-55, chciałabym zrzucić jakieś 2-3 kg muszę wrócić do schematu który miałam kiedyś (było strasznie ciężko:( ), tzn. przez cały tydzień zero słodyczy, a w niedzielę w nagrodę 1 batonik pozdrowionka trzymajcie się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
:) No ja od ponidzeiałku już niczego słodkiego nie jadłam:) Brzuszek fajniejszy mam niż miałam, ale czuję, że się to niestety nie utrzyma. W ten weekend pewnie sporo zjem:/ Eh.. W sumie to najważniejsze, żeby człowiek się dobrze czuł we własnej skórze, więc niech każdy próbuje wyglądać tak jak chce, byle tylko nie nabawić się anoreksji czy bulmii. Mam nadzieję, że nas to nie czeka:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×