Cisza

ja sie juz pogubilam :o

Bo przegralas zycie :O :P

Kto nie ma... A i tak najczęściej piszę pod pomarańczowym, bo nie chce mi się hasła wklepywać.:D

wiec biore sie za wymyslanie nowych nie mam w sumie juz nic do stracenia :P

A ja sporadycznie na pomaranczowo. Kafeteria mnie rasizmu nauczyla :D

ja mam tylko dwa czarne :P

jane..jakby nie patrzyc to wszedzie tu rasizm jak nie murzyny to indianie :D

Cholera, łapię się i tu i tu.;)

I rasizm kwitnie pod czujnym okiem moderatorek :P

wiem ze to nie dotyczy tematu, ale wlaśnie znalazłam i setnie sie usmiałam: 1. Jeśli myślisz, że droga do serca mężczyzny wiedzie przez żołądek, to mierzysz stanowczo za wysoko 2. Kobiety nie robią z mężczyzn głupców - pewien odsetek należy do kategorii "zrób-to-sam" 3. Najczęstszą przyczyną rozstania są względy zdrowotne - na jego widok robi ci się niedobrze 4. Nie ufaj mężczyźnie, który twierdzi, że to on rządzi w domu. W innych sprawach tez pewnie kłamie. 5. Prace domowe, z którymi kobieta ma zaległości to te, o których zrobienie prosiła męża 6. Interesuj się młodszymi mężczyznami - bo i tak mało który z nich naprawdę dorasta 7. Mężczyźni są w gruncie rzeczy szalenie do siebie podobni. Maja tylko inne twarze, aby łatwiej ich było odróżnić. 8. Każdy mężczyzna, który nadawałby się na męża jest już zajęty, i nie wierz mu, jeśli twierdzi, że jest inaczej. 9. Naukowcy odkryli jak sprawnie wykonać pracę za pięciu mężczyzn - zatrudnić kobietę. 10. Są tylko dwa słowa, które mężczyźni uważają za obraźliwe: "nie" i "przestań" 11. Mężowie są jak dzieci - słodkie i urocze pod warunkiem, że cudze.

ktore mimo wszysko bardzo lubie i pozdrawiam :)

dobre :D:D

Dobre.:D:D

:) Masz rację płomykówna*** to jest tak, że jakiś krajobraz zawiera odgłosy.. nie jest zupełnie cichy... a cisza.. cisza musi byc naprawdę ciszą... taką że nie ma nic...i patrząc na to zdjęcie które przedstawia ciszę pierwsze co nam ma na myśl przyjść to właśnie cisza.. A pytam o to ponieważ żyję w świecie ciszy i chciałam się dowiedzieć jak inni \"widzą\" ciszę... jaka jest dla Was...

Hm.. dla Ciebie jest to próżnia... dla mnie codzienność.. dla kogoś zachód słońca nad morzem.. dla jeszcze kogoś coś innego... ile ludzi tyle odmian :P

:( stanęło w miejscu :(

Aaaa... Taka cisza... No, to jest taka cisza trochę trudniejsza do zrozumienia dla kogoś, kto ma dobry słuch. Cholerka, to IMHO najważniejszy zmysł. Najtrudniej funkcjonuje się, gdy ma się tak ograniczony dostęp do informacji. Ciężko jest zwłaszcza, gdy jest się głuchym od urodzenia. Bo jak tu się nauczyć czytania i pisania, jak poruszać się w świecie, w którym nie słyszymy nadciągającego zagrożenia? Wszystko przychodzi o wiele, wiele trudniej. Zwykłe rzeczy stają się niezwykle trudne. Ale z drugiej strony, to jak spokojnie można sobie pracować w drukarni (pracowałam jakiś czas i łeb mi pękał z bólu od hałasów maszyn) czy wyspać, gdy sąsiad się z sąsiadką naparzają całą nockę, dzieci płaczą, pies wyje a na ulicy młot pneumatyczny się tłucze.;) A teraz pytanie za sto punktów: jak wstajesz na czas skoro budzika nie słyszysz? Wiesz, ja bardzo szybko przyzwyczajam się do nowego dźwięku budzika. Raz się obudzę a potem, to już mi nie przeszkadza.;)

Cisza towarzyszy mi od 4 lat a mam 18 w telefonie ustawiam budzik i włączam wibrację. ale i tak ktoś w domu mnie budzi.. czasem sama wstaję na czas...

Nie dość, że nie umiem korzystać ze swojego zmysłu słuchu, to jeszcze z innymi mam na bakier. Wibracja w telefonie mnie na pewno nie obudzi.;) Czyli wiesz jak to jest bez ciszy... A wyobrażasz sobie czasami muzykę? Pamiętasz ją? Jakieś konkretne utwory? Jak w Polsce wygląda perspektywa kształcenia wyższego ludzi niesłyszących? Przepraszam, że tak dopytuję, ale nie wiem czy w innych okolicznościach odważyłabym zapytać osobę niesłyszącą o takie sprawy. Hmmm... zwłaszcza, że nie potrafię migać. Zastanawiałam się w tym roku nad kursem. Proponowano mi pracę w szkole dla dzieci głuchych i niedosłyszących, ale w końcu to niewypaliło (nie z mojej winy; dyrektor naobiecywał, naobiecywał i na tym się skończyło). Kilka razy tam byłam i szczerze mówiąc, ciężko było mi przyzwyczaić się, że gdy mówię, to nie mogę za bardzo kręcić głową, żeby było widać moje usta.;) Jesli moje pytania są dla Ciebie męczące, to przepraszam. Dobranoc.

Hm... pamiętam dobrze wiele piosenek.. nawet slowa znam niektórych na pamięć.. pewnych rzeczy sie nie zapomina.. poprzez przyłożenie ręki do głośnika potrafię wyczuć rytm i melodię.. ale to nie to samo.. wyższe wykształcenie.. hm.. jestem w klasie maturalnej więc trochę się w tym orientuję.. matura to już łatwa jest ale tylko z 4 przedmiotów polski, obcy jez.nowozytny, historia i wos jest ona dostosowana czyli łatwiejsza. reszta przedmiotów jest normalna. a ja zdaje polski, angielski i matme :/ jest kilka uczelni w Polsce, które mają tłumacza migowego albo wykładowca wszystko pisze na tablicy tak, żeby tacy jak ja wszystko wiedzieli. Np. ja rozpatrywałam możliwośc pojścia na uniwersytet warszawski albo akademię podlaską, bo tam jest sporo studentów niesłyszących i są tam dobre warunki dla takich jak ja. Migać ja tez nie umiem(znaczy tylko troszeczkę), nie mam od kogo się nauczyć a teraz przygotowania do matury zabierają dużo czasu, więc nauka migowego musi odejść na dalszy plan.. Rzeczywiście trzeba nie ruszać głową jak się rozmawia ;p ale jak się nosi aparaty to troche lepiej.. ja ze wzgledu na bardzo głęboki niedosłuch nie mogę nosić aparatów. Pozdrawiam i jak masz jeszcze jakies pytania to pytaj. dla mnie to nie jest krępujący temat :)

Up

Wiem, że późno się odzywam i nie wiem czy jeszcze przeczytasz, ale robię noworoczne porządki na kompie i znalazłam w zakładkach ten topik. Chciałam podziękować za odpowiedzi i złozyć najlepsze zyczenia na 2007.