Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laurencja1980

czy zwariowałam, czy jest na to jakas definicja?????

Polecane posty

Gość laurencja1980

mam 26 lat, zerwałam z facetem (własciwie to on) po 4 latach wspólnego, naprawde wspólnego zycia razem.....zaczynałam się czuć jak jego własność, nieszanowana, przypisana do pewnych obowiązków, kompletnie osaczona, bez prawa do robienia czegokolwiek tylko dla siebie, bez żadnego wsparcia z jego strony....zerwaliśmy wreszcie....poczułam smutek, zal, ale i dużą ulgę.....w ten sam dzień poznałam faceta, kumpla mojej koleżanki....i zwariowaliśmy na swoim punkcie...od razu, od pierwszego zamienionego słowa, lawina smsów, lawina pocałunków, lawina wątpliwości.....nie chciałam się z nikim wiązać po rozstaniu, a wygląda to po prostu jak skok z kwiatka na kwiatek....chociaż nie jest...nie mogę przestac o nim myślec...cały czas mam przed oczami jego uśmiech, czuje jego zapach itd...myślę ze zakochałam się nagle i niespodziewanie...i on chyba tez....a to tylko 3 tygodnie na dzień dzisiejszy....co więcej, wprowadził się już i jest mi z tym fantastycznie :) naprawde nie wiem jak to nazwać, ale jestem go tak pewna, czuje się przy nim bezpieczna, kobieca, może kochana....tak po prostu....tak dobrze..... Czy ktos z was przezył coś podobnego, prosze pomóżcie mi to sobie logicznie wytłumaczyć i zrozumieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elissssssssssa
ten usmiech za mną chodzi Nie moge sie oswobodzic;) tak tak to zakochanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczyłaś sie jego wyglądem
:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hurt
To się nazywa zauroczenie. Nie zwariowałaś - jeszcze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stańczyku
czy ty masz obsesje na punkcie wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurencja1980
nie, na pewno nie wyglądem, ja go po prostu zobaczyłam.....bez detali, siedzacego przy stoliku uśmiechajacego się na mój widok.....i zamarłam, takie coś od niego bije...radość życia moze.....to coś....że po prostu wie się, ze warto żyć....i to jest facet młodszy ode mnie.....i nie istnieje dla nas ta różnica.....mamy siebie..... HMM....w łóżku - bajka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arkadia999
nic tylko życzyć powodzenia, najwyraźniej oboje za sobą przepadacie....a za jakiś czas to zdefiniujesz lub nazwiesz....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×