kobitki pomóżcie jak wiecie

problem jest następujący.Jestem już przeszło 13 miesięcy od porodu -okresu brak (przez cały prawie ten czas byłam na zastrzyku depo provera) .Od miesiąca jestem już na tab.cilest (gin kazała brać nie czekajac na okres) .Dziś mam już 3 dzień przerwy i póki co nic,nadal brak.Jak niedostane okresu w tej przerwie mam do niej przyjśc na usg i wtedy prawdopodobnie przepisze coś na wywołanie okresu.Moje pytanie jest następujące do kobiet które tak miały lub cos konkretnego na ten temat wiedzą.Czy będe musiała przerwać cilest by móc wywołac okres czy będe mogła przyjmować zarówno cilest jak i prawdopodobnie luteikne??? dziękuje za odp

tak przerwanie brania tabl, powoduje wywołanie okresu, chyba ze lekarz zdecyduje inaczej ze nadal bedziesz brac anty a on przepisze ci cos na wywołanie okresu,ale swoja droga czemu nie poczekałas po porodzie na zornalny okres, tylko zaraz zastrzyk on powoduje ze okres pojawia sie kiedy sie mu podoba alboi wogóle. widocznie masz jakas blokade i nie masz okresu własnie przezten zastrzyk on jest niebezpieczny, nigdy nie wiesz kiedy bedziesz miec okres

kiedy byłam po 6 tyg na kontroli po porodzie gin powiedział że nie trzeba czekać tylko odrazu robić zastrzyk. Ufałam jemu.Nawet wtedy kiedy kończył mi się ostatni zastrzyk i przechodziłam na tabletki to też kazal wziąśc 1 tab.wtedy kiedy kończy sie ,,ważność zastrzyku tego ostatniego"

czy jest ktoś kto może miał tak sam problem?

????

nie karmie już.Karmiłam tylko miesiąc