Jestem beznadziejna...

zakochałam się w swoim nauczycielu (mam 17lat) :( nie umiem normalnie funkcjonować,cały czas o nim myślę i nie wiem co mam robić...Wiem ze jestem beznadziejna i w ogóle ale już nie wiem co mam robić taaaak bardzo go kocham :(

przejdzie Ci...jak poznasz jakiegos rowiesnika..:) glowa do gory! To stan przejsciowy..uwierz mi!

Młoda jesteś, przejdzie Ci. Poza tym to nie miłość, ale zauroczenie.

Nie wiesz co masz robić? Zrób mu loda.

Na początku też myślałam ze mi przejdzie ale to trwa już ponad rok :( nie powiem mu ze go kocham bo tylko się ośmieszę i będzie mi wstyd

To była idiotyczna rada z tym powiedzaniem ze go kochasz. sama się nakrecasz, założę się że cały czas o nim myślisz i słuchasz piosenek o miłości...:O

36

no przestań, inni się "podkochują" przez całe liceum a później się śmieją ze swojej głupoty (wiem, co piszę:P ) całą tę "miłość" wkładaj w naukę- zwłaszcza z przedmiotu którego naucza- przynajmniej trochę pochwał z jego ust Ci wpadnie :D

Tak,myślę o nim cały czas ale nie słucham piosenek o miłości bo ich nie lubię :P

wlasnie ile ma lat starszy jakis czy mlody nauczyciel?

Pochwały to z jego ust wpadają mi prawie co lekcję... z jego przedmiotu mam same 5

już pisałam ;) on ma 36 lat

A czego on uczy?

To nie miłosc tylko zauroczenie jego wiedza itd. Z zcasem wszysto mija a w szczegolnosci takie uczucia. Głowa do góry bedzie ok:)

jak w szkole sie dowiedzato facet straci posade

języka angielskiego

to może o 6 się staraj ? a tak poważnie - w wieku 17 lat jeszcze nie wie się, czym jest miłość; to fascynacja co najwyżej, jesteś młodziutka - jak szybko przyszło, tak szybko pójdzie- a jeśli nie - to na pewno zniknie z czasem ukończenia szkoły. nic nie rób- bo to nie ma sensu.

W szkole się nie dowiedzą bo nie mają o czym no jedynie o tym ze beznadziejna laska zakochała się w nauczycielu

Ale dlaczego beznadziejna? Bo sie w nim zakochałasz? Jeju....:O

jeśli jest przystojny i jednym z niewielu naczycieli tj. mężczyzn, pewnie co 2. z Twojej klasy ma to samo co Ty ;)

On podoba sie takze 1 mojej koleżance ale tylko podoba i ona się nim nie interesuje...beznadziejna dlatego ze zakochałam się w kimś kto jest dla mnie nie osiagalny :( niestety...

Słyszałaś takie powiedzenie że serce nie sługa? To nei Twoja wina że on Ci się podoba. Ale tylko podoba. Nie wmawiaj sobie że to miłość, bo go nie znasz.

a dlaczego mialby stracic posade ?? przeciez jej nie molestuje :/

Wiem ze go nie znam ale on bardzo dużo mói o sobie na lekcjach tak do tematu... i z tego co mówi,robi to baraaaardzo mi się podoba :(

Podoba Ci sie ale to nie milosc....niedlugo Ci minie, zreszta chyba to ostatni rok szkoly, tak?

dlaczego od arzu leczeniu? wczesniej czy pozniej dziewczyna przejrzy an oczy szkoda tylko ze w ten sposb odfzuca rowiesnikow i cerpi zamiast byc szczesliwa.

Tomek ulecz koleżankę ;)

Tomek------->A Ty powinieneś się nie wypowiadać na takie tematu bo jak widać kiepsko Ci to idzie

No to ile Ci tej szkoly jeszcze oztało?

Ten rok i jeszcze następny. Jestem w 2 klasie LO