to jeszcze nie koniec.. o nie!

nie wiem jak to wytłumaczyc... 3 mesiące temu zakończył sie mój zwiazek z pewnym meskim ciałem.. Nie spotykamy sie nawet przypadkowo, nie utrzymyjemy żadnego kontaktu, nic. Niemniej mam jeszcze dziwne przeczucie że to nie jest koniec.. Nie wiem z czego to wynika, z tego może że koniec był zbyt dziwny i zbyt gwałtowny, może z tego że uczucie które nas łączyło było bardzo silne i długo nie moglismy sobie oboje znim poradzic.. nie wiem.. Mimo iż tyle czasu minęło, wciąz czuje jakies napięcie, cos jakby niedokończonego między nami... co o tym myslicie..?

tez mam nadzieje ,ze to jednak nie jest koniec.....wczoraj nastapil defintywny koniec z mojej strony.On nie zareagowal...nie wiem dlaczego ale wydaje mi sie ze to jeszcze nie jest tak naprawde i ze on sie jeszcze odezwie................moze to Nasza podswiadomosc i nadzieja a moze poprostu intuicja ,ktora mnie przynajmniej rzadko zawodzi:) Zycze i Tobie i sobie powodzenia:)

o własnie.. może to tylko myslenie zyczeniowe, okrutne żarty naszego umysłu.. a może faktycznie intuicja..? po dniu można jeszcze mieć duża nadzieje ,ale po 3 miesiącach...?

Do hmm ja Bardzo logiczne, zrywasz z facetem a potem oczekujesz dalszego ciągu ?! Faceci takich gierek nie lubią....Niby, że co ma się zjawić na białym koniu z bukietem róż ?! Ukorzyć przed Tobą itd...

natalia daj spokój :D

ale to nie jest jeden dzien..to trwa juz dluuugo,tylko ze ja postanowilam to skonczyc tak definitywnie.On nie zareagowal w ogole....................poczekamy zobaczymy....................mysle ze kiedys sie jeszcze odezwie.a jesli tez bedzie ok

no własnie..co sprawia że jeszcze wbrew wszystkiemu ma sie pewnośc że bedzie jakić ciąg dalszy..? Prawda że to bardzo wyraźne uczucie..? mam je mimo upływającego czasu.. Po prostu cierpliwie czekam na telefon. Cos mi mówi że on nie może byc szczęśliwy, że odezwałby się ale póki co brakuje mu odwagi, ale że w końcu da rade.. przegryzie to, i da znac.. Hm, głupie..?

ja nie oczekuje!!!!!!!!!!1ja chcialam to zakonczyc i zakonczylam .to nie byla pochopna decyzja,tylko baaardzo przemyslana.Ale nie jestem do konca przekonana czy On zniknal z mojego zycia na amen......................zobaczymy.Nie bede na niego czekac na pewno:P:P

nie wiem czy to jest takie glupie.....do tej pory mialam nadzieje ze jednak wszystko sie zmieni i bedzie miedzy nami ok.W koncu wzielam sprawy w swoje rece.Faceci nie lubia kiedy to kobieta stawia na swoim:P:P:Pi poprostu odchodzi.Zwlaszcza jesli robi sie to bez awantur ,pytan dlaczego,schiz itp. czas pokaze

czyli jest między nami subtelna rózniaca; mimo że związek sie skończył, chcialabym żeby sie odezwał.. Nie mówie że znów chcialabym znim byc w związku, ale cos mi mówi że to po prostu nie mogło się tak skonczyc.. Mimo że to on w zasadzie zerwał, za dużo było żeby tak po protu zapomnieć...

Oreiro - a czemu się rozstaliście, skoro nadal o nim myślisz?

z rozsadku. Dużo młodszy.

kawalerem czy miał już swój inwentarz?...