moj facet trzyma popelniczke pelna starych petow przez kilka dni w pokoju

do tego na stole stoja brudne kubki czy on sie juz nie zmieni?

jak ty wytrzymujesz z tą popielniczką?? kobieto, wstań i ją opróżnij zamiast zakłądać o tym topiki

kiedyś moja ciotka tak się wkurzyła na swojego męża, że wszędzie zostawia brudne śmierdzące skarpety, więc zapakowała mu takie zebrane z kilku dni do teczki zanim wyszedł do pracy...:) nie wie, co się w tej pracy stało, ale od wtedy mąż grzecznie wrzuca brudy do kosza na brudną bieliznę;)

z doświadczenia-->nie zmieni się...bierzesz chlopa z dobrodziejstwem inwentarza...jak z nim bedziesz to albo bedziesz musiała sama oprózniać ta popielniczkę, albo codziennie prosić zeby oprożnił...jesli masz wyjatkowo zdolny egzemplarz mezczyzny to jest nikly cien szansy że przy stosowaniu drugiej strategii wyrobi mu się odruch oprożniania.

ale za lozkiem tez ma stos kartek z uczelni lezy tam caly stos rozwalony

jest bałaganiarzem i się nie zmieni...masz oczy widzisz co jest...albo się na to godzisz i wiesz ze albo bedziesz sama sprzątać albo zapedzać dyplomatycznie jego do sprzątania, bo prawdopodobnie jest to facet, ktory prawie nigdy niczego nie sprzata z własnej woli...jedni rodza się pedantami inni brudasami...tak już jest...nic na to nie poradzisz...na zmiany radzę nie liczyć.