dziewczyny w ciazy, mamusie!- pytanie do Was... dot.. mezow i dosc intymnej

nie rozumiem postawy psa ogrodnika. Ja nie mogę seksu, więc on też nie. Są kobiety, które lubią seks oralny, jak Bimbo. Kocha męża i lubi sprawiać mu przyjemność. Są kobiety, które lubią, jak ktoś im sika na twarz. Jeżeli obie osoby to akceptują, to jest to ich sprawa i obrzucanie się wyzwiskami jest zupełnie nie na miejscu.

kobieta troche inna ---> mozesz mi wierzyć, Twój też by chciał lodzika. Każdy facet to lubi!!!! KAŻDY!!!!!!!! Nie rozumiem Ciebie, dlaczego bycie w ciaży sprawia, ze stajesz się nagle jak jakaś boginka, której tknąć bez przyzwolenia nie wolno???? Zdrowie zdrowiem - jedne mogą w ciaży uprawiać seks, inne nie. Jeśli nie mogą, to chyba normalne, że z miłości do meza zależy Ci na jego dobrym samopoczuciu (zwłaszcza jeśli ma wysokie libido), a nie zmuszanie go do umartwiania się, bo skoro ja nie mogę, to ona ma się też poswięcać i nie chcieć. To właśnie jest egoizm cieżarnej, a nie mężowska ochota na seks.

Kobieto- trochę inna- sam Twój nick daje do myslenia. Czyżbyś jednak miala wątpliwosci???? Masz inny pogląd na sprawy seksu niż bimbo i Rafinka i od razu nazywasz ich mezów psem i bydlem???? Znasz ich?? Wiesz jak wygląda ich codzienne zycie? Skąd wiesz, że ich męzowie nie okazuja im czulosci, pieszcot itp i nie wspierają w inny sposób? Dla Ciebie orgazm to tylko wtedy jak twój mąz Ci wlozy????? To w takim razie Ci wspólczuję- oj biedne musi być to Twoje zycie erotyczne. I wiesz mam wątpliwości co do Twojej milosci do męża- piszesz :\"facet jest cudowny nie nalega, ale widac ze na parwde ciezko to znosi\"- i co :masz to w dupie, bo Ty jesteś w ciąży i wszyscy muszą cierpieć razem z Toba? Wiesz- jesteś jak pies ogrodnika- sam nie zje i drugiemu nie da. To Ty jestes egoistyczna , a nie męzowie tych dziewczyn!!! Moze Twój mąz nie pójdzie na dziwki , ale czy jest szczęsliwy???? Ja też mialam ciążę zagrozoną, ale ja nie uważalam, że musimy cierpieć oboje - jest tyle sposobów by życie erotyczne nie umarlo, bysmy obydwoje byli zadowoleni , ale moje malzeństwso jest partnerskie i szczęsliwie - a twój poglad na malzenstwo jest bardzo konsumpcyjny i egoistyczny. Oj szkoda mi Was.

oki dziewczyny... ja rozumiem :) najfajniej jest jak lubi i robi- z tym sie zgadzam.. ale z tego co widze niktore popadaja w paranoje jakas- "musze uwielbiac... musze zachowywac sie jak wyuzdana laska z pornosa..musze jeczec w nieboglosy jak to robie i robic dziwne miny... no poprostu musze kochac sex - bo facet tak lubi".. ja lubie robic loda.. ale bez przesady.. dla mnie jest to miedzy innymi nieodzowny element gry wsteonej.. czasem zrobie mu dobrze do konca.. ale powiem szczerze ze jak poprostu robie laske to musze miec specyficzny nastroj do tego... nie czuje wtedy takiej bliskosci jak podczas zwyklego kochania sie.. jest to przyjemne, jednak wole sie kochac.. nie oszukujmy sie ale watpie zeby kobieta mogla czerpac taka sama przyjemnosc z robienia loda co z normalnego stosunku- no chyba ze ta na filmie XXX;) w kazdym razie jesli czulabym sie jak sluzebnica.. jesli moj facet wymagalby czegokolwiek.. jesli liczylby na to ze bede jeczec w nieboglosy i dostawac orgazm za orgazmem kiedy on bedzie dochodzil np na mojej twarzy.. no coz dlugo bysmy ze soba nie pobyli... a teraz jeszcze raz wracajac do ciazy i niemoznosci kochania sie.. nie zamierzam robic dobrze mojemu facetowi codziennie.. czlabym sie wykorzystana.. i strasznie samotna.. nie dlatego bo nie lubie mu robic... ale dlatego bo czulabym sie lekko zdradzona, opuszczona... kurcze ciezko to wytlumaczyc..

kurczę! Ja o moim mężu nic nie pisałam-i niech tak zostanie :) ale to prawda, że kobiety wyazują egoizm-i właśnie mój mąż z racji zawodu często o tym słucha! Że nie wezmą do buzi a on o tym marzy, śni, ale wstydzi się jej powiedzieć. I nie chce jej zmuszać - on pragnie by ona też tego chciała, żeby dla niej było to przyjemne, żeby seks był odkrywczy, a nie po ciemku i byle jak, bo ona chowa za duży tyłek. Facet ma w nosie, że tyłek jest za duży, jak żona go pokarze przy pełnym świetle i bez wstydu to dla niego będzie najpiękniejszy. Że jakby w domu miał mniej pruderii toby nigdy nie poszedł do burdelu! Bo po co? A żonę kocha bardzo - ale cóż, takie życie. Tak mówią niedopieszczeni mężowe- kobiety, przemyślcie to.

pokaże*

sama popadasz w skrajności kobieto..... Nikt nie każe Ci robic dobrze mężowi, nikt nie kaze Ci zmuszać go, by Tobie robił dobrze. Jesli dla Ciebie podneicony maż jest psem, dlatego, ze lubi, by jego zona robiła mu laskę (Twój też to lubi), a żona ma satysfakcję psychicZną z tego, ze jej maż tak wspaniale reaguje to jest to zwyczajny wyraz miłości, a nie słuzebności wobec meża-psa. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ciebie możnaby nazwać ciezarną suką bo tak zachowują sie suki, gdy są szczenne zagryzłyby psa, który się do nich zbliża). Każdy kij ma dwa konce.... Do widzenia, nie chce mi się już z Tobą gadać, bo zalatuje mi tu trochę zarówno brakiem wiarty we własną atrakcyjność i związaną z tym moherową moentalnością.

kurczę! Ja o moim mężu nic nie pisałam-i niech tak zostanie :) ale to prawda, że kobiety wyazują egoizm-i właśnie mój mąż z racji zawodu często o tym słucha! Że nie wezmą do

mój poprzedni post był do kobiety trochę innej :-))

oki dziewczyny... ja rozumiem :) najfajniej jest jak lubi i robi- z tym sie zgadzam.. ale z tego co widze niktore popadaja w paranoje jakas- "musze uwielbiac... musze zachowywac sie jak wyuzdana laska z pornosa..musze jeczec w nieboglosy jak to robie i robic dziwne miny... no poprostu musze kochac sex - bo facet tak lubi".. ja lubie robic loda.. ale bez przesady.. dla mnie jest to miedzy innymi nieodzowny element gry wsteonej.. czasem zrobie mu dobrze do konca.. ale powiem szczerze ze jak poprostu robie laske to musze miec specyficzny nastroj do tego... nie czuje wtedy takiej bliskosci jak podczas zwyklego kochania sie.. jest to przyjemne, jednak wole sie kochac.. nie oszukujmy sie ale watpie zeby kobieta mogla czerpac taka sama przyjemnosc z robienia loda co z normalnego stosunku- no chyba ze ta na filmie XXX;) w kazdym razie jesli czulabym sie jak sluzebnica.. jesli moj facet wymagalby czegokolwiek.. jesli liczylby na to ze bede jeczec w nieboglosy i dostawac orgazm za orgazmem kiedy on bedzie dochodzil np na mojej twarzy.. no coz dlugo bysmy ze soba nie pobyli... a teraz jeszcze raz wracajac do ciazy i niemoznosci kochania sie.. nie zamierzam robic dobrze mojemu facetowi codziennie.. czlabym sie wykorzystana.. i strasznie samotna.. nie dlatego bo nie lubie mu robic... ale dlatego bo czulabym sie lekko zdradzona, opuszczona... kurcze ciezko to wytlumaczyc..

okej, kobieto - a nie uważasz, ze on moze właśnie czuc sie samotny i odrzucony, bo tak skupiłaś sie na sobie i swojej ciaży, ze przestałaś zauważać, że jako facet ma potrzeby, poza tym Twój widok na pewno powoduje, ze ma jakieś erotyczne fantazje, a Ty mu nie pomagasz, zeby czuł się dobrze, kochany i nie odrzucony. Czesem nie rób grafiku, kiedy mu wolno Cię podotykać.... Jedno Ci powiem, to jest pierwszy krok do tego, by facet za kilka lat powiedział\" Baj Baj!!!\"

no przyznaje, ze czasami chciałaby żeby mnie mąż zerżnął jak zwykła szmatę

dobra widze ze jestescie malo elastyczne:P wedlug mnie nie trzeba byc szmata, nie trzeba udawac laski z pornosa zeby lubic sex.. mozna go lubic.. ja np bez sexu zycia sobie nie wyobrazam.. nie ma u nas czegos takiego ze "pozwalam sie dotykac albo nie"... u nas to naturalne.. nie jestem egoistka.. psem ogrodnika- nie o to tu chodzi.. sek w tym ze moj maz takze nie jest egoista.. robie mu dobrze- ale na milosc boska nie zamierzac codziennie mu robic loda bo dla mnie byloby to niezdrowe wrecz! chcecie czy nie chcecie sex oralny dziala w 1 stone wlasciwie.. ktoras ze stron korzysta bardziej.. ale juz nie o to chodzi.. no dla mnie nie jest normalne zeby facet oczekiwal od ciezarnej zony.. czy w ogole od kobiety ktora chwilowo jest niedysponowana czegololwiek.. na tym wlasnie polega milosc.. ze facet nie bedzie od Ciebie ciagle bral.. ze zrozumie i powie " kurcze kocham Cie zonko... poczekam z Toba.. przejdzmy to razem".. nie sadzicie ze takie solidaryzowanie sie zbliza? ze to jest fajne? ciekawe czy facet ktory zalozmy bylby po operacji jader i nie mogl uprawiac sexu zrozumialaby gdybym kazala mu kupic wibrator .. czy zal by mu dupy nie sciskal.. i czy by mnie nim zaspokajal?? no jestem naprawde bardzo ciekawa

a nie sadzisz ze kobieta ktorej maz oczekuje codziennie laski moze czuc sie samotna?:P

że faceci odejdą i złapia inne tymbardziej taryfiarz od rafinki, który co raz to przejeżdza koło bur... - dzieczyma wmawia sobie jak to wspaniale jes ciągnąc codziennie druta... heheheh szanujcie się!!1

AUTORKA + HEHE POPROSTU!!! NIC DODAC NIC UJAC!!:d

jakos żadna nie napisała, ze czuje sie z tego powodu samotna. Nie czytasz dokładnie tego, co ludzie piszą, a potem masz pretensję o to, ze widzisz swiat inaczej niż dziewczyny, które tu się wypowiedziały. Jednym sprawia przyjemność, ze robia mężom lodzika nawet codzień, dla Ciebie to egoizm.Dla innych egoizmem będzie, ze niektóre kobiety wymagają od meża, by trwali w celibacie przez 9 m-cy, bo lekarz zabronił im uprawiać seksu, a one nie widzą mozliwosci w sprawianiu mężom przyjemnosci, bo będą sie czuły samotne i wykorzystane. Jakoś rzadna tez nie napisała, ze czuje się nieszczęśliwa, czy jak słuzebnica. To w Tobie tkwi problem. Poza tym napisałaś w pierwszym poscie o robieniu loda co 4 dni - dla mnie to zwyczajnie dawanie mężowi satysfakcji z seksu, którego w danym momencie nie mozemy uprawiać, a mąż jest czułym i wrażliwym człowiekiem, który odwdziecza sie miłością, troską i spełnianiem zachcianek cieżarnej. I bynajmniej nie czułabym się wykorzystana, no chyba, zeby maz takiej kobiecie nie dawał nic w zamian, nie pomagał, nie troszczył się, nie pieścił, a jedynie zaspokajał swoja chuc w ten sposób i zostawiał zone samej sobie. Tylkow takim przypadku rozumiem Twoje zarzuty. Tylko, ze nigdzie nie padło, jakoby któraś właśnie tak miała, a Ty najechałaś na meżów dziewczyn, które są z nimi szczęśliwe.

mąj mąz spełni wszystkie moje zachcianki, z własnej woli a nie pod warunkiem że spóści z krzyża heheheh gdzie godnośc? w szafce?

nastepna wsechwiedząca sie odezwała.... śmieszą mnie ludzie, którzy zawsze wiedzą lepiej, co się dzieje w zyciu innych osób i ich domach... Jasnowidztwo się tu szerzy jak nic :-D :-D :-D :-D !!!!

tzn ze maz jest dla Ciebie mily bo mu robisz loda? cos za cos? jesli juz w ta strone idziesz... to wybacz ale maz nie robi lachy ze jest mily dla mnie i ze mi pomaga.. nie robi lachy bo ja w tej chwili poprostu musze lezec.. a dziecko zrobilismy razem! bo z tego co mowisz jest tak- zachcialo mi sie dziecka.. leze sobie do gory dupa .. a biedny maz? musi biedak wszystko robic! ano musi.. ja nosze dziecko 9 miesiecy! ja sie zle czuje! ja rzygam! ja mam krwawienia! ja musze lezec jak kloda! ja rodze w meczarniach!! rozumiesz to? wiec lachy moj maz nie robi ze robi obiad, zakupy.. i w ogole wszystko!! zadnej lachy! to jecho obowiazek w tej chwili!! ale nie! za chwile bede dziekowac mezowi- jak Ty.. ze mnie laskawie zaplodnil.. potem za to ze nie kaze mi myc podlowi i pozwala lezec.. bo przeciez leze dla mojego widzimisie! dziwna jestes dziewczyno... fajny uklad masz- robie Ci loda bo jestes dla mnie dobry, czulyy i traktujesz mnie dobrze w ciazy:! zenada! proponuje teleportowac sie do sredniowiecza!! a moze Wy lubicie byc takimi meczennicami? mnie to niestety nie kreci...

Ty dalej nic nie rozumiesz..... Przede wszystkim nie rozumiesz, ze można z przyjemnoscią patrzeć na męża, którego osiągniecie satysfakcji jest dla mnie tak samo miłe nawet i bez osiągania orgazmu. Jestem szczęśliwa, kiedy mogę mu dać szczęście w sposób, który lubi, bo sam mnie nie zaniedbuje. Owszem, mąż nie robi łachy, ze pomaga w domu, a ja mu nie robię łachy dlatego, ze mu zrobię loda! On to lubi, a ja lubię patrzeć na niego w takiej chwili. I wcale z tego powodu nie czuję się jakąś złuzebnica. Ty masz swój pogląd na życie, ja mam swój i wcale nie znaczy, ze któryś jest gorszy. Niestety smutne jest to, ze oceniasz ludzi nie mając o nich najmniejszego pojęcia.

oki- a teraz normalne pytanie...juz bez dogryzania i krytyki.. powiedz mi czy jakby Twoj maz nie mogl tego robic... to normalne by bylo ze wreczasz mu wibrator i kazesz robic sobie nim dobrze?? bo ja osobiscie bym tak nie mogla.. zle by mi bylo bez niego... chcialabym czekac..

nawet byloby mi zle gdyby on chcial mi to zrobic... wiem ze mnie kocha i chce mi sprawiac przyjemnosc... ale mysle ze gdybysmy przeszli przez to razem...byloby mu razniej

wystarczyłby mi jego jezyczek, którym też szalenie lubi robić mi dobrze, o czym często mi powtarza (i wcale sam nie musi przy tym osiągać spełnienia, zwyczajnie bardzo to lubi!!!). Wibrator w naszym zyciu to zbędny rekwizyt.

z jednej strony rozumiem Cię, ale z drugiej strony stawiasz sytuację odwrotną, tylko czy zdajesz sobie sprawę z tego, ze faceci nie myślą w sposób tak uczuciowy jak my??????

Czas na mnie... Mam inne obowiązki, niz tylko komp. Do widzenia!

ok- ale moim zdaniem nie mozna porownac minety do loda... jak robisz loda to facet ma wrazenia zblizone do tych gdy penetruje Ci poch+we.. jak robi Ci jezykiem to raczej nie czujesz sie jak podczas stosunku.. poza tym jesli chce bliskosci to ciezko mi ja uzyskac majac glowe faceta miedzy nogami.. albo majac swoja miedzy jecho .. dlatego uwazam ze robienie loda mozna porownac do zabawy z wibratorem.. nie czulabym sie glupio gdyby facet nie mogl.. cierpial z tego powodu... a mimo to robil dobze Tobie? mnie byloby zle..czulabym ze sie meczy.. ze podniecam go coraz bardziej a i tak odejdzie z niczym.. dla mnie to okrutne...

oki narazie- jeszcze tylko jedno ja wychodzac za meza nie zakladalam ze to samiec myslacy fiutem za przeproszeniem.. uwazam ze moj maz jest czlowiekiem - takim jak ja.. i jestem z nim wlasnie dlatego ze jest tak uczuciowy.. a nie dlatego bo mi dobrze umie zrobic

kobieta troche inna----jesteś tępą suką z marnymi argumentami a twój maz to zwykły kundel a nie pies

Jesteś denna w swoich poglądach. Szufladkujesz innych, bo mogą mieć odmienny pogląd na seks i coś innego moze ich cieszyć. Wspomnisz kiedyś moje słowa - Za parę lat, jak będziesz rozwódką z dzieckiem, to zapłaczesz nad tym, że byłaś taka ślepa i nie pomyślałaś, że nic by Ci na honorze nie ubyło, gdybyś czasem zrobiła niespodzianke mężowi i zrobiła mu laskę... Pozostań w sferze swoich marzeń o tym, ze faceci kierują się uczuciami, tak myślą niedoświadczone nastolatki, lub kobiety, których infantylizm widać na kilometr. Nawet nie wiesz, ile Twój mąż ma tajemnic i marzeń erotycznych, o których nie masz najmniejszego pojęcia..... Ale cóż, zostań w świecie, w którym Twój mąż jest wspaniały i w swoim uczuciu nie wali konia w łazience, gdy Ty sobie leżysz i spisz, bo ciężko Ci poruszać kilka razy ręką, zeby mu było dobrze.....