żony,które nie wiedzą,że są zdradzane

co wy na to?

??? a co mamy na to mówić czy sądzić?

A my na to - jak na lato:P

Pewnie uważają, ze ich to nie dotyczy. Zresztą żona zawsze dowiaduje się ostatnia

Tak samo ma maż któy jest zdradzany. Nagle dowiaduje się, że jej \"wieloletni przyjaciel\" świety nie jest jak i ona:)

są zajęte, zapatrzone w dziecko i nie dostrzegają (albo nie chcą) , co mąż wyprawia. Po za tym są różni faceci-jedni potrafią się świetnie kamuflować, po innych od razu widać,że coś kręcą na boku. ;)

może i dowiaduje się ostatnia - ale prędzej czy później i tak wychodzi ...

Wiesz, są spryciarze co np. chodzą do agencji i praktycznie nie ma mozliwości wykrycia tego, albo np. zdradzają podczas wyjazdu czy szkolenia. Większa szansa na wykrycie, jeżeli jest to dłuższy romans.

rert ---> a ja się jednak powtórzę - prędzej czy później wyjdzie!!! No, chyba że kobieta nie chce widzieć i słyszeć pewnych rzeczy, bo tak jest jej wygodnie - to co innego.

tylko udaje ,żeby mężulek nie odszedł. Męczy się ale dla dobra(jakiego dobra??????) dziecka/dzieci jest z takim dupkiem :o

Większość chyba nie wie bo dupki dobrze się kamuflują

Zgadzam się, że czasem kobieta wie, że jest zdradzana. Ale wie też, że nie ma dosć siły, by postawić mężowi warunki lub odejść, więc udaje, że niczego nie dostrzega. Faceci wcale nie kamuflują się tak dobrze.

dowiedziałam się od innych ! zmienił się, bardziej dbał o siebie itp Każda kobieta to zauważy..............jak chce

A ja znam takich ,co się świetnie kamuflują i trwa to latami ale jak popatrze na ich żony (całkiem ładne i otrzaskane kobiety,na poziomie) ,to się wcale nie dziwię bo takie ego z tych kobiet emanuje,że aż strach. Powody zdrady są przeróżne ale nigdy nie jest tak,że tylko jedna strona jest winna i nie powiedziałbym ,że on czy ona,jeśli zdradzają to są łachudrami.Po prostu jak kogoś uznaje się już za swoją własność,to trzeba umieć o tą własność zadbać.I tyle.Sam się zastanawiam czy właśnie tego nie zrobić?

wina żony, bo nie zadbała o niego. On natomiast nie musi dbać o żonę, bo i po co? Zawsze znajdzie się chętna na boku :o Zdradzajątylko ludzie slabi i tchórze, którzy nie potrafią rozmawiać, próbować coś zmienić w swoim związku itp Lepiej zdradzać, gdy jest źle-tak jest łatwiej. :o

Ja też znam. Wydaje się, że są kochającymi ojcami, mężami. Ich żony nie mają powodu by podejrzewać zdradę, a oni teoretycznie nie mają powodu by zdradzać, a jednak to robią. Pytani odpowiadają, że kochają żone, ale jak jest okazja, to czemu nie? Zależy im na rodzinie i zrobią wszystko by nie dać się złapać.

Częściowo zgoda.Zdradzane są osoby (i kobiety i mężczyźni),które widzą tylko czubek swego nosa i właśnie nie potrafią rozmawiać.A czytaj uważnie,bo nie napisałem,że jak kobieta nie dba o faceta,to facet zdradza,tylko napisałem,że to dotyczy obu stron.Więc jeśli facet nie dba o swoją kobietę to nie dziwota,że może być zdradzany.Pozdro

zgadzam sie!!!!!!!!!!!!!!!!! :)

mężem? i zastanawiasz się , czy żonka się kapnie?

ŻONA widzą tylko czubek swojego nosa?

Zdradzających można podzielić na dwie kategorie. 1. Ci idą na łatwiznę cos się nieukłada w związku, szukają pocieszenia 2. O nich można powiedzieć, że okazja czyni złodzieja i nie pomoże piękna żona, codzień sex, jak się zdarzy okazja, to jej nie przegapią.

Może i też tak być,że on widzi koniec swojego fjuta,a ona koniec swojej cipki. Napisałem,że zastanawiam się nad zdradzaniem ale najpierw musi być opracowany perfidny plan właśnie po to żeby się nie dać złapać.Ha ha ha!

Za zdradę odpowiedzialność ponosi zawsze strona zdradzająca. Dziwne rzeczy piszecie z tym rozkładaniem się winy. Jesteśmy cywilizowanymi ludźmi i do rozwiązywania problemów Bozia dała nam rozum i język. Coś nie gra w związku, to trzeba o tym mówić. Nie pomaga. To można się rozstać. Nikt nie ma prawa upokarzać bliskiej osoby w taki sposób.

diabldiar :p może i uda ci się przez jakiś czas oszukiwać żonę ale wszystko do czasu.

diablidar, czyżbyś miał takie dylematy, jak autor poniższego topika? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3251548

stara_baba -> a co jak druga strona nie chce rozmawiać bo uważa ,że mam być tak jak ona chce i nie ma dyskusji? Na wszystko masz odpowiedź i dobre rozwiązanie? To może sobie pogwarzymy?

To nie rozumiem dlaczego jesteś wtym związku. Dla mnie wszystko jest czarne albo białe. Zakładam, że nie jestem zdradzana i nie potrafiłabym komus zrobić takiego świństwa.