pytanie o raczkowanie

Cześć Mam pytanie do mam, których dzieci raczkowały. Napiszcie mi proszę jakie macie w domu podłogi? Tzn czy większość stanowi jakaś śliska powierzchnia typu: panele, linoleum itp, czy macie wykładzinę, dywany a jeżeli obydwa rodzaje to procentowo jak to mniej więcej wygląda? Ile % śliskiej powierzchni, a ile tej drugiej. Chodzi mi głównie o to - po czym poruszał się dzieciak raczkując i czy np panele/ inna śliska powierzchnia nie stanowiły przeszkody w raczkowaniu. Jak długo dzieciak raczkował itd Pisząc raczkowanie - mam na uwadze ruchy naprzemienne - poruszanie się na kolanach i wyprostowanych rękach. I jeszcze jedno - czy oprócz raczkowania stosowało jakieś inne sposoby przemieszczania się na 4 kończynach? A jeżeli tak, to jakie? Bardzo proszę o pisanie na temat. :)

u nas są, jak to nazwałaś, same \"śliskie\" powierzchnie... (panele w pokojach i płytki w pozostałych pomieszczeniach) synek czworakuje bez przeszkód, podobnie jak wcześniej robiły to jego siosry :) wcześniej pełzał, \"woził\" się na pupie odpychając jedną nogą... na czworaka przemieszcza się błyskawicznie ;) i nie jest zbytnio zainteresowany samodzielnym chodzeniem (chodzi przy meblach albo trzymany za rękę) młody ma rok i miesiąc, na czworaka chodzi już ładnych kilka miesięcy :) u dziewczynek przebiegało to podobnie...

dzięki misiu :) Dokładnie o taką relację mi chodzi. oo to \"wożenie\" na tyłku też znam ;) a mały teraz przestawia się na raczkowanie (ku mojej radości) trochę mu zamierzam pomóc i tak się zastanawiam nad tymi podłogami.. Część zmieniłam i pomogło. Zastanawiam się nad resztą, bo na wykładzienie raczkuje, a na panelach skacze, lub na tyłku zasuwa. Na pewno wiesz, że im dłużej raczkuje, tym lepiej dla kręgosłupa podobno. Tak fachowcy mówią. No i z uwagi na ten kręgosłup zależy nam, aby było wszystko jak trzeba. Macie jeszcze jakieś ciekawe obserwacje w temacie?