Jak wrócić? Błagam, wypowiedzcie się.

Miałam 18 lat, gdy spotkałam chłopaka, który odpowiadał mi pod każdym względem. Nie byłam jednak, jak oceniam to z perspektywy minionych czterech lat, na tyle dojrzała wtedy, by to docenić i walczyć o to. Nie umiałam też być z kimś w związku... bałam się wyrażać siebie - emocje, uczucia, fizyczność. Było za wcześnie na wszystko( nie, nie chodzi wyłącznie o seks... byłam emocjonalnie zablokowana, onieśmielona, nie umiałam komunikować swoich potrzeb, rozmawiać z nim), a on...nie umiał na mnie zaczekać...czekać aż dorosnę. Minęły 4 lata, po drodze uwikłana byłam w inne znajomości, ale tak naprawdę zawsze myślałam o nim, nienawidziłam za to, że na mnie dorosłą nie czekał i tęskniłam... Od roku jestem w związku z perspektywami, czuję się kochana. A on wrócił. Spotkałam się z nim w zeszły weekend. Czuję, że mogłabym całą teraźniejszość dla niego rzucić... Ale oboje jesteśmy w innych związkach, i oboje pamiętamy, ze poprzednim razem nam się nie udało. Czy istnieją takie powroty? Drugie szanse? Czy któraś czegoś takiego doświadczyła? A może skoro nie udało się wtedy, to po prostu udać się nie może? Proszę, pomóżcie. A.

Żyjesz wpsomnieniami, on i Ty jesteście różnymi ludźmi. Macie sowje zycie. Nie psuj tego nie warto:)

Hmm... drugie ostatnie szanse, znamy, przerabiałyśmy, czsem warto

podnoszę

zawsze bedziesz zywila do niego cieplejsze uczucia

Ktoś tu powiedział, że są juz roznymi ludzmi, a jeśli się jest z kimś w związku 10 lat to nie jest się przypadkiem po 10 latach z inną osobą niż na początku?

Mówią,że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.Wiesz co masz a ten jest wielką niewiadomą.Wtedy nie chciał czekać bo prawdopodobniej chciał "dowodu miłości"nie dostał i skończyło się.Wiesz zawsze warto mieć wspomnienia.Ja przeżyłam bardzo wielką mołość też w wieku 18 lat.Świata poza sobą nie widzieliśmy.Do dzisiaj nie wiem jak się stało,że się rozstaliśmy.Ale dobrze się stało.Mam męża który darzy mnie miłością udane dzieci.Czasami spotykam moją pierwszą miłość [mieszkamy w różnych miejscowościach] wspominamy tamnte czasy i mamy wspomnienia.Jak jest mi żle ja do nich wracam i to mi daje siłę.Warto miećtaką własną wenętrzną odskocznię.A nikt nie wie jak by było gdybyśmy byli do dzisiaj razemWspomnienia po pięknej miłości zagubiły by się w codzienności.Powodzenia.

Zdarzaja sie takie powroty, znam taka pare, schodzili i rozchodzili sie chyba z 5 razy, bywalo ze wiazali sie z kims innym, a i tak do siebie wracali. Wszystko jest mozliwe, ale zalezy od checi. Niby nie wchodzi sie do tej samej rzeki, rzeka plynie, Ty na pewno przez ten czas bardzo sie zmienilas, on takze, wiec czy rzeka jest wciaz taka sama ? Chyba nie...

podnoszę

mam podobnie z powiem z doswiadczenia ze zawsze do konca zycia bede zalowac mojej szansy ktorej nie wykorzystalam :(

Myslę, że idealizujesz faceta i on zyje w twoich wspomnieniach taki , jakim go sobie wymarzyłaś, a w rzeczywistości może okazac się zupelnie inny ... Przeciez rozstaliście się z jakiegoś powodu, nie tylko dlatego, że ty nie byłaś dojrzała ... przeciez gdyby mu na tobie zalezało to by był z tobą mimo wszystko ... Zejdź na ziemę i przestań bujać w obłokach to moja rada :-D TU ZIEMIA ... TU ZIEMIA ...

Ten człowiek JEST KIM INNYM. Nie kochał Cie wtedy i nie kocha Cie teraz. Nie zna Cie. I Ty jego też. Wyluzuj