Czy znajdę tutaj prawdziwą kobietkę?

mam 28 lat czy to jest juz dla ciebie przepasc?

Ja- pan kontrargument, Ty- pani zagadka:) Zdaje się, że jest kilka popularnych imion na \"M\", coż będę się domyślał:) Pobawimy się w metafory (sama zaczęłas...). Myślę, że ta dziewczyna, ta jedyna nie będzie musiała się zbytnio męczyć, żeby otworzyć drzwi do serca. To jest kwestia odnalezienia odpowiedniej osóbki...bo do jednego zamka pasuje tylko jeden klucz, a samo otwarcie drzwi, jak wiadomo, długo nie trwa:) i owszem, rodowity poznaniak

Keira2, już odpowiadam. Twoje 28 lat...pewnie, różnica nie mała, ale nie uważam, by była to przepaść.

Hej. Jest tu jeszcze ktoś? Oscar (mam nadzieję że dobrze pamiętam), widzę że wzbudziłeś zainteresowanie kilku dziewczyn:) - gratuluję. Ale nie wydaje ci się troche nienaturalne takie szukanie w necie? Miłość jest bardzo wyjątkowa i może lepiej poczekać aż przyjdzie sama, naturalnie. Z tego co piszesz wynika że jesteś fajnym chłopakiem więc pewnie znajdziesz odpowiednią dziewczyne jak tyklo rozejrzysz się dookoła siebie i otworzysz na ludzi.... Zresztą kto to pisze - sama miałabym ochote znaleść tu kogoś wyjątkowego:)

Moje zainteresowanie na pewno wzbudzil. Jeden z niewielu tutaj topikow typu \"szukam dziewczyny\", ktorego autor od razu wzbudzil moja sympatie ;) Mysle, ze teraz internet to rownie dobre miejsce jak kazde inne. Coraz wiecej zwiazkow ludzi, ktorzy poznali sie w sieci. Bo tez i czas sie teraz przed kompem spedza :O Oskar---> Z POznania moj tato ma korzenie (ale urodzony juz we Wroclawiu). W odroznieniu od niego strasznie skapa jestem (mowi, ze ze to cecha wielkopolska ;) )

Juz znasz moja pierwsza cechę- w powaznych rozmowach o życiu lubie pisać bardzo zawiłe, pełne metafor wypowiedzi ;). Na razie ładnie sobie z tymi moimi zawiłosciami radzisz panie kontrargument :). Ja w Poznaniu jestem dopiero od października i jak szanująca sie studentka pierwszego roku z prowincji- ciagle zaczepiam ludzi z pytaniem: 'przepraszam jak dojsć' kiedy chcę isc gdziekolwiek poza centrum ;) (widzisz, w sprawach przyziemnych juz metafor nie uzywam)

\"W Poznaniu\" mialo byc, heh ;)

Istotnie, poszukiwanie miłości poprzez internet jest troszkę nienaturalne, no ale dlaczego by nie spróbować?:) czasami szczęściu trzeba pomagać. Dziękuję Nieładna, że takie masz o mnie zdanie, że jestem fajnym chłopakiem...:) gdyby jeszcze w życiu wszystko było takie proste, że fajni ludzie tak od razu poznawaliby fajnych ludzi...:) to również dotyczy Ciebie...

Oskar skąd jesteś?

Mysle, ze z Gdanska moze... Albo z Rzeszowa :P Poznaje po oczach :D

Qué hay en esta mesa? - En esta mesa hay un vaso pequeño. - Qué hay en el vaso? - En el vaso hay agua fría. - Y qué hay en aquellas mesas? - En aquellas mesas hay unos vasos nuevos. - Qué hay en los vasos? - En los vasos hay leche caliente.

matko, skąd mi takie głupoty do głowy przychodzą - \"wystarczy rozejrzeć się dookoła siebie i otworzyć na ludzi\" - głupi frazes nie mający nic wspólnego z rzeczywistością :)

No rzeczywiście, widzę, że wzbudziłem zainteresowanie...jest mi miło z tego powodu! Dziękuję za wszystkie pochlebne opinie:* Aż nie nadążam tutaj na forum, Wam wszystkim, drogie panie odpowiadać:) dzisiaj będę już kończył, jednakże zapraszam do korespondencji (e-mail w profilu), to chyba najlepszy sposób, żeby poznać się bliżej. Pani M., Poznań to nie takie straszne miasto:), jestem przekonany, że szybko odkryjesz co i gdzie poza centrum Pozdrawiam ciepło