kiczowate wesele

fajny ten wózek.... też bym się uśmiała, chyba o to chodziło :D

co do faktów, to wesela nie miałam i raczej miec nie bedę. Wolę znajomych za te pieniądz wziąć na 3 dniowy wypad w góry. A wizualizacja ursujacej panny młodej z wózkiem sprawia iz nie moge sie przestac smiac ale wiesz ten kadr to raczej żart surrelistyczny .

przyssszzzła---> A, to sorry, myslalam ze autorka topiku sie odezwala ;) NO wlasnie rozni ludzie roznie chca ten dzien uczcic. Jedni wola przyjecia, inny weselicho, jeszcze inni nic albo tez wyjazd na miesiac miodowy :D Ale pogardzac czyims pomyslem... :O

jak to? to na żarty z tym wózkiem??? :P:P:P

a autorka topiku chyba nie miała zamiaru wzgradzac samą ideą wesela powiedziała tylo ze forma hucznego jej nie odpowiada i wyleczyła sie z niedosytau jaki w sobie nosiła, ze nie zdecydowała sie na tradycyjne.

Jak dla mnie to z pierwszego posta autorki bije pogarda... Ale moze tylko mi sie tak wydaje ;) Nawet na poczatku pomyslalam, ze to prowokacja :D A teraz jest mi wszystko jedno, bo topik ewoluowal ;)

To z tym wózkiem to czysta prawda!Ta dziewczyna miała tam flaszki z wódą i woziła po całej sali!!!Okropne, ale jej się chyba podobało... Wózek był wystrojony kokardami!A fuj! Jak zobaczyłam to zdjęcie to mało co a parsknęłabym śmiechem, ale widząc jak pannie młodej się to podobało-powstrzymałam się

A ja lubie wszystkie imprezy. Te miejskie, wiejskie, huczne, w malym gronie, rozrzutne, skromne, ze znajomymi, z nieznajomymi, krotkie, dlugie, suto zakrapiane, bezalkoholowe, taneczne, posiadowki, eleganckie, obciachowe itd. itp. Idea wszystkich imprez jest by sie dobrze bawic. Tak dlugo jak mam odpowiednie towarzystwo, tak dlugo bawie sie dobrze. Ja sama nie bede miala tradycyjnego polskiego wesela czy bym chciala czy nie. Moze bede czasami tego zalowac a moze wrecz przeciwnie, ale los zdecydowal za mnie. Moj luby nie jest polakiem i nie mieszkamy w polsce. Wiec mamy zamiar zrobic cos z pomieszaniem obydwu kultur tak aby obydwie rodziny dobrze sie bawily. :) Zapewne restauracja :D Cokolwiek bede miala, nie mam zamiaru nigdy potepiac zadnej formy wesela. Bo ono jest po to aby uczcic zlaczenie sie dwojga ludzi a nie by je oceniac. Sa gusta i gusciki pozdrawiam

no jeszcze powiedz ze kokardy na wózku były z bibuły ........jakis koszmar......tak nieprawdopodobne ze smieszy

no kurde, zgodałaś!z bibułki bordowej i takiej błyszczącej, takiej jak kiedyś kwiatki w kwiaciarni stroili!!!