Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LidDka

Jak to jest z kontaktem w zwiazku na odleglosc...

Polecane posty

Gość LidDka

Ostatnio, moj kontakt z moim kochanym cos szwankuje. Mamy coraz mniej czasu na rozmowy na GG, na skype, ...., a jak juz do nich dojdzie to okazuje sie ze nie mamy o czym gadac. Moze dlatego ze ja ciagle zmeczona, przpepracowana ( wychodze o 6:30, wracam o 22) i marze tylko o kapieli i lozeczku. Dzieli nas odleglosc i w sumie powiinismy bardziej dbac o nasz zwiazek, a my... Juz nawet nie mamy czasu pisac do siebie smsów...czasem jeden na 2, 3, dni... Kurcze, nei wiem co zrobic, nie chce aby to sie skonczylo, bo chyba jest na najlepszej drodze ku temu... Dzieli nas 300km, widujemy sie raz na miesiac , czasem rzadziej ( On prawie zawsze pracuje w weekendy!!!!!:/) Poradzcie mi co mam zrobic, aby to co nas laczy, przetrwalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
jesli to prawdziwa milosc to dacie rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centrino duo
nas też dzieliło 300 km.dla mnie to nie było dużo ale dla niego okazały się nie do pokonania :( niedawno przestał się do mnie odzywać, ot tak...potem przysłał jakieś pseudopożegnalne smsy.i się skończyło ...może to i lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli to prawdziwa miłośc to przetrwa wszystko, zreszta napewno macie zamiar kiedyś zbliżyć się, zamieszkać razem... Pytanie jest takie, czy Wy nadal się kochacie?? To jest najistotniejsze aniżeli odległośc jaka Was dzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga-umbra
podtrymuje - jezeli to prawdziwa milosc przetrwa a tak nawiasem dlugo jestescie juz ze soba i przez ile mialaby jeszcze trwac wasza rozlaka? Ja tez bylam w zwiazku na odleglosc przez okolo 8 miesiecy ( w tym na dwa miesiace pojehalamdo niego mieszkac, czyli byloby ze nie widzielismy sie 6 mies). ja w polsce a on we wloszech dzis jestesmy juz malzenstwem. mysmy nie pisali do siebie mili, nie bylo gg czy czatow. umowa byla ze dzwonilismy do siebie dwarazy w tyg poto by oprocz kocham i cie i tesknie moc tez sobie poopowiadac co u nas slychac. dzieki temu rozmowa byla dluzzsza i ciekawsza. czasem pisalismy tez do siebie sms. przetrwalismy. od roku jestesmy malzenstwem i tesknimy za soba nawet jak sie nie widzimy pare godzin. moja rada: dzwoncie do siebie moze nie codziennie ale tak co drugi dzien i mimo zmeczenia dziel sie znim co u ciebie slychac. wtedy da ci topoczucie zadowolenia ze macie ze soba o czym gadac no i ze sie slyszycie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LidDka
Dziekuje za kazde slowo wsparcia:-) Tak zamierzamy byc razem tzn ja jeszcze musze skonczyc studia( ostatni rok) a pozniej zamieszamy razem w jego miescie. Kochamy sie i to bardzo! Tylko ze brak czasu , ciagle zaganiani , nie pozwala na to by czesciej sie kontaktowac! Dzwonimy do siebie, kilka razy w tygodniu, ale rozmowa trwa zalediwie kilka minut, bo jest to np rozmowa w trakcie mojej przerwy w pracy, albo jak On ja ma.Tesknimy, myslimi o sobie...kurcze strasznie trudno tak byc , z kims na odleglosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×