Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelinka212

slub zimą -jak rozgrzać gości do czerwonośći?

Polecane posty

Gość ewelinka212

17 luty! nie mamy zespolu ,sukni, garnituru , wodki bla bla....mamy termin ,sale weslena i kisedza . Jestesmy za granica i wszystko zalatwiamy poprzez rodziców telefonicznie. Prosze o rady , pomysły jak uatrakcjyjnic ten dzien, co można zrobić ciekawego zimą, jak rozbawic gosci niebagatelnie, moze ktos z was czyms zaskoczyl gosci ? dzieki za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulka27
Hej! jak przeczytalam twoj post to smiac mi sie zachcialo bo wszytstko sie zgadza z nasza sytuacja. Tez bierzemy slub 17 lutego, mamy sale, ksiedza, nie mamy sukni garnituru, zespolu wodki itd....I tez mieszkamy zagranica i zalatwiamy szytstko telefonicznie przez rodzicow. Skad jestes? Nie z USA przypadkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajlando
byłam kiedys na takim weselu "zimowym" . Było fajnie ! Tak naprawde to nawet nie zwracało sie uwagi że za oknem zima ( też luty). Z atrakcji to były sztuczne ognie , ale nie uważam tego za trafiony pomysł . Bo były one po oczepinach , a średnio fajnie jest wychodzić w pantofelkach na snieg :( Ale fajny był pomysł z grillem . Jedeno z dań gorących było z normalnego grilla - normalnie kelner stał na dworzu i grilował. Troche lata się przyponiało :) Fajnie było na drugi dzień , na poprawinach . Jak już wszyscy poprzebierali się , to młodzi zorganizowali kulig razem z pieczeniem kiełbasek na ognisku Fajnie było . Potem wróciliśmy do sali na traduycyjne poprawiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulig kulig kulig
tylko potrzebna będzie każda ilość grubych kocy i wódki, postój co pare minut i polewacie, żeby nie zmarzli, a po powrocie dla każdego na szybko herbata po góralsku ze spirytusem i gorący rosół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinka 212
AGULKA ja mieszkam w pólnocnej irlandii, a w polsce z lubelskiego. Miło słyszec , że ktoś jeszcze boryka sie z takimi problemami :), nie jestem sama czyli. Właśnie co planujesz na swoj śłub, z tym kuligiem to fajnie ale to raczej na poprawiny a ja poprawin nie chce zbytnio , jak juz to takie w najbliższym gronie, myślelismy o szole tańca zeby jakąś tu wytńczyć gorrrącą salse, ale gdzie ja tu pójde ? wiec jak wrócimy to bedzie 3 tyg na wszystko!!! i napewno nie nauczymy sie tego w 3 tyg? może znacie jakieś zabawy czy coś takiego ..no z jajem poprostu.??? agulka powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulka27
hej ewelinka! Nic szczegolnego nie planuje, zadnych wyjatkowych atrakcji dla gosci. Mamy juz fotografa, kamerzyste i zepol, ktory pewnie wymysli jakies zabawy. Zostala jeszcze suknia slubna i garnitur do zaltwienia, ale to juz w Polsce. Bede miala wiecej czasu na zalatwianie tam spraw, bo lece do Polski na poczatku stycznia. Nie chce zadnych poprawin, najwyzej obiad w domu dla najblizszej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulka27
jestem z podkarpacia, na pograniczu lubelskiego. A co do salsy, my z mezem (wzielismy tu slub cywilny rok temu) chcemy kupic CD na ebay.com do nauki salsy i sami w domu cwiczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinka 212
też nad tym myślimy, tylko , że mój przyszły mąż ma 2 lewe nogi......chyba ciężko będzie samemu się nauczyć... Pomysły proszę, najlepszy nagrodzimy wycieczka do pięknego i niepowtarzalnego miasta Belfast...(żart)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×