Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Veneath

Czuję zazdrość - zerwać?

Polecane posty

Gość Veneath

Mam pewnien problem. Jestem z fantastycznym chłopakiem - czułym i troskliwym. Troszczy się o mnie, kupuje kwiaty, rozśmiesza, mamy wspólne zainteresowania... no i pociąga mnie fizycznie ;) a zauroczenie powoli zaczyna przeistaczać się w silniejsze uczucie. Jest tylko jeden problem... moja zazdrość. :( Jestem zazdrosna o jego byłą. :( To ona go zostawiła dla innego - i z tego powodu również jej niecierpię - zraniła go tym bardzo. Czasem myślę, że gdydby nie to wydarzenie nigdy nie bylibyśmy ze sobą i ta myśl mnie przytłacza. :( Nie okazuję mojemu mężczyźnie zazdrości, ale boje się tego co będzie za jakiś czas... mam wrażenie, że nie podołam temu wszystkiemu... Myślę o zerwaniu... :( :( :( Co o tym sądzicie? :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdv fb gh
nic nie dzieje sie bez przyczyny widocznie tak mialo byc ze zerwali czym sie przejmujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co się martwić na zapas. Spróbuj mu zaufać a wtedy za jakiś czas nie będzie problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veneath
Cyniczek, możliwe, że jestem niedojrzała :P ale czasem w ludziach odzwyają się różne emocje... Niekiedy mam takie myśli, że ona skradła mu serce już na zawsze... chciałabym mu zaufać ale nie wiem czy będe potrafiła, dlatego zastanawiam się czy jest sens to ciągnąć... nie chcem go ranić jeśli po czasie On się zaangażuje, a we mnie będzie rosła frustracja :o Ale oczywiście nadal się zastanawiam i dziękuje za wpisy :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Veneath Nie mysl co było kiedyś. Bądź z nim kochaj go i tyle. Pzecież wszystko się dobrze układa. Większośc osób miało kiedyś kogoś i z pewnością długo pamiętaja zwłaszcza pierwszy poważny zwiazek. Ale często taki sie skończył. A po tym co piszesz to widać, że chłopak się stara dla Ciebie, chce się wreszcie zakochać w kimś kto go nie zostawi. W kimś z kim będzie mógł iść przez życie:) Otrzaśnij się i ciesz się tym co masz! Weź się w garść i przestąń zajmować głowe pierdołami w stylu jego przeszłość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellarossa
boze.. jakbym czytała własne słowa, mysli.. wiesz oc zrobiłam? włąsnie napisałam smsa do mojego chłopaka któy niby nie miał byc do niego tylko do jakies nowego kumpla.. zrobiłam to tylko po to,zeby go wkurzyc bo spotkał sie z kolezanka a ja jestem o nia zazdrosna.. to nie jest zwykła kolezanka tylko przyjaciólka od serca. pisza sczesto smsy, rozmawiaja na gg. własnie dzis spotkali sie,zeby pogadac o jej problemie z chłopakiem. nie moga sie doagac. moje zazdrosc jest okropna. czuje jak niszcze nas zwiazek, a ja tak bardzo go kocham.. co mam zrobic? nie che go tak ranic, nie chce sama tak sie stresowac.. moze faktycznie lepiej jakbym sie z nim rozstała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veneath
bellarosa, więc wiesz co czuję... to nie jest takie proste jakby mogło się wydawać. Ja ci nie poradzę, bo sama muszę to wszystko przemyśleć. cyniczku zgadzam się w zupełności z tym co piszesz, przecież ja sama również byłam w innych związkach zanim poznałam mojego obecnego więc teoretycznie nie powinnam być zazdrosna. Leczo o ile zdrowy rozsądek mówi mi to co Ty, zazdrość we mnie krzyczy (wiem, że to złe emocje ale nie potrafię nad nimi zapanować :( ). Mój kilka razy pokazał mi, że jestem dla niego kimś wyjątkowym, naprawdę... i dlatego mam tyle sprzecznych uczuć w sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellarossa
nie wiem w ogole co robic. nie lubie siebie za to co robi ei za to jak mysle. nie powinno tak byc. moj chłopak ciagle powtarza mi ,ze mnie kocha, ze jestem jedyna a ja mimo wszystko wmawiam sobie,ze skoro sie z nia spotkał to pewnie łaczy ich cos wiecej.. co robic ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veneath
Nie spotyka się i nie rozmawia... Ale jestem zazdrosna o to, że z nią był... to dziwne bo miał jeszcze jedną dziewczynę, a o tamtą nie jestem zazdrosna. :o Więc tym bardziej tego nie rozumiem... :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Veneath to teraz mógłym na Ciebie nakrzyczeć i to powaznie. Przestań się tym przejmować, na najbliższym spoktaniu przytul sie do tego Twojego i powiedz mu, że bardzo go kochasz i cieszysz się że go masz:) Powaznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veneath
cyniczek nie wiem czemu ale dziękuje Ci za to co napisałeś, bo w sumie mimo tych sprzecznych uczuć mam wielką ochotę się do niego przytulić... jutro się widzimy więc... hmm... jeśli te złe emocje opadną to napewno zrobię to co radzisz... Takie pytanko: masz na tym forum etat psychologa? :D :D :D A tak wogóle to nawet nie wiem czy w dobrej formie się do Ciebie zwracam więc jakby co to wybacz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Veneath: Nie mam etatu psychologa. Wogóle niewiele wpsólnego z psychologia mam. Wiesz odpisuje innym na ich problemy ponieważ sam mam ich mnóstwo - zrobiłem wszystko co sie dało i nie pomogłem sobie. Może chociaż będe w stanie pomóc innym:) A jutro zrób to co mówiłem:) Zobaczysz, że świat, Twój świat będzie piekniejszy:) I Jego tez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euwiqry3q289r7oyde
ja mam takie same mysli! :-(( mój facet miał dziewczyne przede mna, jestem o nia straaaaaaasznie zazdrosna....jaksobie pomyśle, ze ja całował, przytulał, kochał sie z nia.....i tez nie umiem sobie pomóc...to ona z nim zerwała wiec cały czas mysle, ze gdyby nie jej decyzja to nadal byliby razem i ze on może myśli o niej, ze moze ja kocha....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veneath
Chyba jestem w stanie to zrobić... nie chcem się zadręczać... chciałabym być szczęśliwa i chciałabym aby on również był... A mogę zapytać o Twoje problemy? Prosiłeś kogoś o pomoc w ich sprawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Veneath: Sam szukałem odpowiedzi na nie. Pytałem się różnych osób - i po prostu musze żyć dalej:) I tak jak jest widocznie ma być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Veneath: Sam szukałem odpowiedzi na nie. Pytałem się różnych osób - i po prostu musze żyć dalej:) I tak jak jest widocznie ma być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Veneath nie zadręczaj się tym co kiedyś łączyło Twojego partnera z inną.Skoro tak Cię traktuje tzn. , że czymś go zainspirowałaś.Ona na niego nie zasuguje po tym jak go potraktowała.Wyrzuć ją ze swoich myśli.Zazdrość niszczy związki oraz wnętrza dusz.Zabija wszystko co wartościowe w człowieku.Po prostu bądż szczęśliwa.Generalnie ludzie otaczają się ludżmi zadowolonymi z życia.Zajmij się jakimś swoim chobby (oczywiście tak abyś miała jeszcze czas na partnera),abyś nie miała czasu myśleć o \'\'tamtej\'\'. Na pewno z nim nie zrywaj . Będąc szczęśliwa dajesz szczęście innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×