Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość teczkawka

co myslicie o urlopie wychowawczym?

Polecane posty

Gość teczkawka

myslalyscie o tym? czy dziecku na prawde potrzeba az tyle opieki? czy moze popieracie bardziej opiekunki itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie rozmyslam....
Teczkawko, nie mam jeszcze dzieci, ale mam nadzieję, że dzieci, które będę mieć będą zdrowe i nie będę musiała iść na urlop wychowawczy. Moja mama, po tym jak urodziła mnie (mam jeszcze starszą siostrę) poszła na urlop wychowawczy... i to już był koniec aktywności zawodowej. Myślę, że decydując się na urlop wychowawczy należy się liczyć z tym, że moze się okazać, że do pracy się już nigdy nie powróci. Jest tutaj wiele pań, które chwalą sobie życie w domu, z tego co widzę, myślę, że jest to jedno z najgorszych wyjść, na jakie kobieta może się zdecydować. Brak satysfakcji zawodowej przekłada się na niską samoocenę i dopatrywaniu się w domownikach pogardzającej postawy. Nie wiem, ale wg mnie opiekunka, babcia cokolwiek jest lepsze niż urlop wychowawczy. Wydaje mi się, że nie można pozwolić sobie na całkowite zerwanie z życiem zawodowym. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justalala
ja wykorzystam-jestem po studiach ale prace mam byle jaka-jak mam zarobic 600zł to wole za 400 siedziec z dzieckiem w domku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teczkawka
ja tez wlasnie uwazam, ze nie ma nic gorszego niz urlop - ze to jest jak wyrok, ale zastanawia mnie to, ze mimo wszystko z jakiegos powodu bardzo duzo wyksztalconych kobiet decyduje sie na niego... tak jak np justalala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierdoły piszecie że po urlopie nie wraca się do pracy.Dla chcącego nic trudnego.Zreszta nie wyobrażam sobie 4 miesięcznego dzidziusia oddawanego do żłobka.Byłam na urlopie wychowawczym i bez żadnego problemu wróciłam do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sobie mysle tak
Ja myślę, ze to dobre dla kobiet o naturze kury domowej. Opieprzanie się i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia 123
macieżyńskie jest 4 miesiące płatne 80%, a wychowawcze rok płatne ok. 400zł i rok bezpłatnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia 123
a po tym należy ci się kuroniówka jeżeli pożucisz pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justalala
z tego co ja wiem to jest 2 lata płatne i rok bezpłatnego z tym ze nosi to nazwe zasiłku wychowawczego-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blindzialindzia
urlopu jest 2 lata bezpłatnego aleeeeeee jesli zarobki nie przekraczają chyba 504 zł na osobe w rodzinie to dostaje sie 400 zł zasiłku z tyt. urlopu wych + 48 zł rodzinnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blindzialindzia
sorki urlopu jest 3lata ale tylko 2 płatne przez mops

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem zeby iśc na wychowawczy jeśli ku temu sytuacja finansowa rodziny na to pozwala.To jest dobra dla dziecka i dla matki.Bo ja jakoś nie potrafiłabym oddać pod opieke do żłobka czy też niani maluszka 4-miesięcznego.To ja chce być ta pierwszą która zobaczy pierwszy zabek,kroczek itd a nie jakas obca ciocia.Tego nie da się juz powtórzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam wyjścia i póki co muszę siedzieć z maleństwem w domu. Moja mama jest daleko i nie może zajmować się małą, teściowej dziecka nie dam mimo, że jest zdrowa, chętna i podobno zna się na dzieciach:P Opiekunka pochłonęłaby całą moją pensję, a tak małego dziecka do żłobka nie oddam. Nie siedzę w domu, bo tak lubię, nie siedzę w domu, bo nie mam ambicji, siedzę w domu, bo dziecka samego nie zostawię;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blindzialindzia
i właśnie dlatego zostałam w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To indywidualna sprawa kazdej kobiety. Wlasnie od dzis jestem na urlopie wychowawczym na wspolne zyczenie moje i pracodawcy. Mysle, ze dziecko dobrze by sie czulo z opiekunka, ale dla wlasnej radosci postanowilam towarzyszyc mu przez caly dzien przynajmniej przez rok, a byc moze nawet przez 3 lata albo dluzej. Nie sadze, by takie rozwiazanie wiazalo sie z koncem kariery zawodowej. W moim przypadku i przypadkach wielu kobiet kariera i wych. dziecka rozwijaja sie rownolegle bez kolizji. Kazda z nas sama wie lepiej, jak chce kierowac swoim zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gienia1971
urlop macierzynski nie jest 100% płatny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie rozmyslam....
Zgadzam się z poglądem, że każda kobieta decyduje o sobie, niemniej jest wiele zawodów, w których nawet roczna przerwa jest przepaścią. Chciałam tutaj coś jeszcze napisać. Pojawił się post, z którego wynika, że babcia dziecka ze strony mamy jest daleko, babcia ze strony taty jest chętna i na miejscu, ale mama nie może iść do pracy, bo dziecka nie może zostawić samego. Wydaje mi się, że taki tok myślenia jest oszukiwaniem samej siebie. To nie jest niemoc powrotu do pracy, a poprostu niechęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriuszka34
a ja mam 34 lata i właśnie urodziłam pierwsze dziecko, pracowałam praktycznie od szkoły średniej ( jako nastolatka po godzinach w szkole dorabiałam sprzątając ), studia tak sobie ułożyłam żeby przez cały okres ich trwania też pracować ( ale już na etacie w firmie).. nie mówię, że się w życiu napracowałam, ale powiem szczerze, na razie mam dość pracy i zostanę w domu z dzieckiem na conajmniej 3 lata praca mam dobrą i dobrze płatną (zarabiam 5 tyś netto miesięcznie), służbowy samochód i telefon, ale mam to gdzieś..teraz chcę poświęcić czas dziecku i ono jest dla mnie najważniejsze a nie moje ambicje zawodowe, mam świadomość, że w mojej pracy, taka 3 letnia nieobecność skazuje mnie na to ,że najprawdopodobniej tej posady już nigdy z powrotem nie dostanę, nie będąc na bieżąco, nie wiedząc co na "rynku piszczy" będę skazana na banicję... ale co tam.. finansowo stać nas z mężem na wychowywanie nawet i trójki dzieci, jedyna kwestia to moje potrzeby - nie mam natury kury domowej i wiem, że siedząc w domu z dzieckiem nie zgnuśnieję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×