Wejdzcie i przeczytajcie..

Mam taki problem: kiedy sie denerwuje, szczegolnie kiedy musze powiedziec cos publicznie drga mi policzek. Strasznie glupio to wygląda. Przez to jeszcze bardziej boje sie wystepowac publicznie, powiedziec cokolwiek w grupie. A kiedy bardziej sie denerwuje ten tik nerwowy jest bardziej widoczny. I kolo sie zamyka.. jak to pokonac? czy w ogole sie da?? Moze powinnam zarzywac jakies witaminy/mineraly? A moze cos innego? Bardzo prosze o pomoc. Nie dlugo bede zmuszona sie wypowiadac przed duzą grupą, nie chce znow wyjsc na idiotke. Dla mne to naprawde spory problem... :(

a ten policzek to tik nerwowy

idź do lekarza , może Ci coś poradzi , ale nie masz jeszcze tak źle , znam taką babkę co jak się stresuje to ma wytrzeszcz :o

yy..nerwica? od razu lekarza mi trzeba? nie wiedzialam,ze az tak zle :( myslalam,ze wystarczy cos na uspokojenie..no nie wiem.. :S kurcze, ale do jakiego lekarza? cco mialabym mu powiedziec?

ja juz ide z forum, mam nadzieje,ze ktos jeszcze zaglądnie, ale ja niestety musze sie wyspac:) Ide snic o tym,ze wypowiadam sie blyskotliwe bez drgającego policzka .. :/ :( Dobranoc.

to jeszcze UP tak na dobranoc :D

magnezu i potasu

Dzieki za odpowiedzi, sorry ze mnie nie bylo dlugo,ale nie mialam czasu. Chcialam zaznaczyc,ze ten drgający policzek nie jest caly czas, tylk owtedy kiedy wystepuje publicznie ... i nie jest to jakas nowosc, to juz od kilku lat tak sie dzieje :( Kupie magnez i potas, zobaczymy jak bedzie.. Jesli ktos ma jeszcze jakies rady, to bede wdzieczna za odpowiedz :)

up