Nie wiem co myślec

Pare dni temu rzucił mnie facet, powiedział, iż nie ma sensu kontynuowac tej znajomości, bo dzieli nas ponad 1000 kilometrów. teraz np pragnie mnie zobaczyc, a nie moze, bo jestem daleko. stwierdził, ze na zawsze pozostane w jego sercu i nigdy mnie nie zapomni. Oczywiscie mozemy zostac przyjaciolmi, ale lepiej zebysmy do siebie nie dzwonili, bo ja musze o nim zapomniec, bo wcaz go kocham, oczywiscie sie wyparłam, a on mi wmawiał, ze i tak go kocham (co w rzeczywistosci jest prawda).