Gdzie i za ile...

z tą kastracją to dobry pomysł! a może to on powinnien trochę pocierpieć?

to przykre ze taka decyzje podjeliscie, zabieracie komus szanse na zycie..jestem pewna ze po latach jak juz bedziecie chcieli miec dziecko bedziesz bardzo zalowala swojej obecnej decyzji, nie mniej jednak nie mam prawa Cie pouczac bo to Twoje zycie...

i skocz z niego, jesli masz zabić niewinne dziecko, to Ty tez się zabij, bo po co marderczynie mają żyć na tym świecie.

sama to chcesz zyć, ale dziecka zycia chcesz pozbawić Ty idiotko jedna. Obyś była do końca swoich dnia samotna.

ja go nie chcę i nikomu też dziecka nie oddam, a wiesz ile chiałaby wiąć maluszka

wiesz bedziesz tergo zalowala tak jak ja po pieciu latah:(

latach mialo byc ................. .....................

to bardzo mądre i uczciwe podejsie do sprawy: wejdz na dach i skocz! a pozbawiajac zycia dziecka pozbawisz go tez siebie! nie masz prawa o decydowaniu czy ono oze zyc czy tez nie!

i wierz mi ze nie chcialabys byc tera zwmojej sytuacji... co sobi przypomne to rycze!

żeby było jasne nie oceniam cię i nie potępiam,tylko piszę jak to widzę.powiedz jak długo trzeba rozmawiać żeby wydać wyrok na własne dziecko?ile jest warte życie dziecka?czy jak kiedyś urodzisz dziewczynke a w planach będzie chłopiec to też ją zabijesz?kobieto obudzi się,prosze,potem nie cofniesz czasu,na rękach będzie krew dziecka!!!!żal mi cię bo sama robisz sobie krzywdę,jeżeli masz dobre życie to zamienisz je w koszmar.jestem kobietą nie wyobrażam sobie jak będziesz mijać na ulicy kobiety ciężarne albo z maluchami.znienawidzisz faceta chyba że nie jesteś zdolna do uczuć.moja siostra jest w szpitalu 8tydzień ciąży wysokiego ryzyka i dla dziecka i dla niej,tak bardzo boi się że straci dziecko,wie że ryzyko dla niej jest b.duże ale walczy,nawet kosztem własnego zdrowia,żeby ocalić dzieciątko,a ty ryzykujesz zdrowie żeby zabić,dziwny jest ten świat...

Twoj facet za pare lat zrozumie ze mieszka pod jednym dachem z morderczyniom i Cie zostawi??????? oby.................. ale napewno stracisz szacunek w jego oczach!

wydałas wyrok na wlasne dziecko.... tak wiele kobiet marzy o takim malym potomku.... przeciez Ty i Twoj facet nie jestescie normalni!

czytam to soboe i przypominam jak ja się czułam pół roku temu kiedy podjęłam taką samą decyzję...ja cię nie osądzam.tylko trzymaj się mocno i jeśli twój partner cię kocha,trzymajcie się razem.mocno,najmocniej.wtedy dacie radę!ja byłam sama.teraz daję radę.czasem tylko w nocy myślę co by było gdyby moje maleństwo przyszło na świat...i wtedy sobie z tym nie mogę poradzić.bądź dzielna!i jeśli podjęłaś już decyzję to życzę ci żebyś już nigdy nie stała przed takim problemem.

Jeszcze raz do Ciebie apeluje!!!!! zmień swoja decyzje poki jeszcze mozesz cos zrobic.... Ja ja podielam pochopnie!

ty masz kogoś.on jest z tobą.naprawdę nie dacie rady?ktoś napisał tu że teraz by podjął inną decycję.ja nie wiem.gdyby to były te same warunki to nie sądzę.zrobiłabym pewnie to samo.ale ty nie jesteś sama.bo nie jesteś?

do... prezencik... dzieki za mile slowa. a jak to przeszlas, czy to bolesny zabieg, a cgcesz miec jeszcze dzieci....bo ja bardzo....ale w przyszlosci....

jestem w stalym kochajacym sie zwiazku

teraz usuniesz, bedziesz zadowolona, ale pomysl co bedzie pozniej, wyrzuty do konca zycia.... wkoncu zostaniesz morderca ile kobiet umiera przy zabiegu, albo zostaja okaleczone do konca zycia, lepiej oddaj do adopcji, niech ktos inny pokocha twoj dziecko zreszta wspolczuje jemu, zamiast czuc milosc od wlansnej matki, ta planuje tylko jak pozbawic go zycia..... i nie mow ze twoj facet cie kocha, bo gdyby nie byl z toba tylko dla wygodnego seksu, to nigdy nie zgodzilby sie na zabicie WASZEGO dziecka!!! przejzyj na oczy, zrozum ze nie jest z toba z milosci, moj nigdy w swiecie nie zgodzilby sie na usuniecie, bo mnie kocha-prawdziwa miloscia

staly zwiazek powiadasz hmmm gdyby kochal ciebie, pokochalby i wasze dziecko tak samo jak ciebie jak widac jest zuplenie inaczej

zrozpaczony człowiek to ty będzieszjak zabijesz dziecko teraz jesteś naiwny i egoistyczny "człowiek-to brzmi dumnie".jeżeli nic nie zmieni twojej decyzji to życzę ci obyś nigdy nie zdała sobie sprawy z tego co zrobisz,żyj wygodnie,w "miłości".żal mi cię bo nie wiesz co tracisz,tyle osób ci mówi,że robisz sobie krzywdę,a ty swoje.biedna kobieta która nie wie co to miłość,gdybyś choć raz była naprawdę kochana....poczuła miłość,żal mi cię...

przejmjesz sie tylko tym czy bedzie bolalo?? czlowiek to za durna istota zeby mola decydowac o byc czy nie byc drugiej osoby tym bardziej swojego dziecka ktora chcac nie cchac stworzyla....nie pojmiesz nigdy co dziecko moze zmienic w twoim zyciu nawet jesli POORNIE nie macie do tego warunkow DZIEKUJE CI MAMO ZE MNIE URODZILAS MIMO ZE NIE MIELISCIE DO TEGO WARUNKOW, MNIE I MOJA SIOSTRE... DZIEKUJE CI BOZE ZE DALES SILE MOIM RODZICOM I PROSZE CIE DAJ JA TEJ DZIEWCZYNIE

teraz usuniesz, ale pozniej bedziesz zalowac, a na koniec czeka cie pieklo, za zabicie wlasnego dziecka obys sie tam dlugo smazyla..

ponad 90 % zwiazkow sie rozpada po aborcji, moze zajsc taka zmiana w twojej psychce po ttym wydarzeniu, ze nie wybaczysz tego sobie i znienawidzisz go, nie wroze wam przyszlosci mordercy

a wiesz jak bedzie bolalo to twoje dziecko? ty dostaniesz srodek znieczulajacy, a ono nie! pomysl, takze o tym ze pozniej mozesz nie miec wogole dzieci, ze zostaniesz naruszona, bedzie bolalo do konca zycia....

Cie nie kocha! Przejrzyj na oczy paniusiu!!! jest tylko z Toba dla darmowego, wygodnego seksu!!!!

a potrafisz sobie wyobrazic siebie za 20 lat i bedziesz miala juz studentke albo studenta na utrzymaniu??wyobrazasz sobie swoja mysl jak urodzisz to dzecko ono juz bedize mialo 20 lat a ty na niego spojrzysz na wsystko cale zycie kazdy maly usmiech kazda chwile bez slowa poprstu wszystko i pomyslisz \'jezu a mogloby go/jej nie byc\"??? siegasz do tego czasu?? boisz sie potepienia rodzicow??nauczycieli??srodowiska?? porownaj sobie wartosc tego potepienia za ciaze w mlodym wieku/braku warunkow z tym ze MOGLOBY GO NIE BYC TWOJEGO DZIECKA..co jest dla ciebie wazniejsze??twoje dziecko czy to co powiedza inni?? nie potepiam cie staram ci sie pomuc

przecież on Cie zostawi.... wiekszosc zwiazkow sie rozpada po aborcji!!!! on cie przestanie szanowac, a Ty go znienawidzisz ze nioe zatrzymal Cie przed ta decyzja!!!!

jezeli pioszesz ze kocha, to jak moze chcec zabic? z milosci mam rozmiec???? jedno drugie wyklucza wniosek nasuwa sie sam oby zostawil cie po zamordowaniu dziecka, a ty obys miala wyrzuty do konca zycia i nie mogla miec nigdy dzieci- choc to i tak za mala kara za morderstwo

a moze usun i sie od razu rozstancie, zaoszczedzicie sobie wyzwisk i nerwow!

jesli ktos naprawde kocha.... nie ma w sercu ani krzty nienawisci... wy ja macie, wiec nie laczy was milosc!