Związek z policajntem pracującym w wydziale kryminalnym...Co wy na to???

Od pewnego czasu jakiegoś miesiaca spotykam się z fajnym facetem,którego jedyną wądą(dla mnie pociągającą :)) ) jest to że pracuje w sekcji Kryminalnej...Nie często pokazujemy się razem na mieście bo jest to małe miasto i wiem co ludzie by powiedzieli...ale ja zaczynam Go bardzo lubić....Wiem też ile moich dawnych znajomych którzy mają na bakier z prawem jak się o nas dowiedza odsuną się ode mnie...Poradzcie mi co robić????

niech ktos to wrzuci na najbardziej debilne cytaty pls :O

Ja też mam małżonka w Policji sekcja dochodzeniowo śledcza. Co prawda moje miasto jest duże, ale co z tego? I tak byłam narażona na szykany, co mam głęboko w dupci:) Jak chłop zasługuję na Twoje zainteresowanie i późniejszy związek to nie powinno interesować Cię, „co ludzie powiedzą”, Chociaż wiem, że czasem to trudne.

wiesz samo to ze to pala to juz masakra !!!!!!! a ze pies z kryminalnej to juz calkiem frajerstwo !!!!!!1 lepiej go rzuc i nie zadawaj sie z psami bo to ma krotkie nogi a pozatym oni bija zony !!! wiem o tym mam kilka kolezanek zon palek ,ktore sa bite regularnie...

dzięki...ale nawet nie wiesz jak ludzie potrafia zwłaszcza w moim mie=ście byc beszczelni....

Kup trumnę baltony aby po wizycie w neomagdalence na którą go wyślę wyglądał jak żywy:P.Oczywiście żeby nie myśleli że oni są od pierdzenia w stołek ale nadstawiania łebka na kulki zwyrodnialców:P.A może sam bierze łapówki:P?

heraktalia :)) zapomniałam dodać do tego wszystkiego że On ma już żonę....

heraktalia a to ciekawe;) Ja mam styczność z takimi kobietami i nie słyszałam o tym. Wiem, że ciężko być dziewczyną, żoną policjanta, ale co tam. Ja lubię go w mundurze i jego znajomych i żony jego znajomych :D więc sąsiedzi mogą mi nafiukać.

dlaczego nie pokazuje sie z toba. ty sie puszczasz z zonatym facetem.

Atomówka21 chcesz się bawić w rozbijanie związków? :-o Dla takich nie mam szacunku.

na komendzie. Jako kumple ok, nigdybym nie chciala takiego faceta!!!

do a teraz rozumiem....TO NIE JEST TAK!!!!!!!!!!!!!chodzimy na imprezy poznałam wszyskich jego znajomych,tylko On nie może poznać moich znajomych :(( dla mojego dobra...boje się ich reakci :((

:) Ja sama mam przyjemność bycia z policjantem z tej samej sekcji. I co? I nic, chłop jak chłop - to, że akurat zajmuje się tym a nie czym innym nie ma znaczenia, a w zasadzie jest pociągające ;)

nie chcę rozbijać żadnych związkó...ma dwójkę przepięknych dzieci żonę którą kocha...ale spotykanie się z Nim to chyba nie zbrodnia????

Z ciekawości pewnie. Popieram. Zgadzam się.

......

a wiecie ile oni maja na boku? oczywiscie sa wyjatki. Ale zeby nie sklamac na 300, znalazlam takich gora 5ciu. Jeden pracowal na komisariacie,jego dziewczyna ze mna w pokoju siedziala. Walil ja w rogi jak tylko potrafil,wszyscy o tym wiedzieli, tylko nie ona:O Nie chciala wiedziec:O

Atomówka21 na stopie kolega koleżanka? Oczywiście, ale nie rozumiem Twoich obaw. Policjant to też człowiek.

dla mnie to zbrodnia, zarowno twoja jak i jego. skoro zone kocha to poco pakujesz sie w ten zwiazek? dlaczego wchodzisz z buciorami w czyjes zycie? nie zal ci jego zony?

pies zawsze bedzie psem pamietaj o tym malo jest normalnych glin wiekszosc to frajerstwo chcace blysnac na cudzej krzywdzie.sa bardzo zlymi ludzmi ,moze krzywi ich ta praca ale oni mysla ze sa bogami ,ale tak nie jest to zwykli prosci zakompleksieni i zadufani w sobie frajerzy!!!

do brak mi słów na ludzki amok...:JEŻELI KTÓRAŚ ZE STRON SIĘ ZAKOCHA ....WYCOFAM SIĘ :(( BO WIEM ILE DLA NIEGO ZNACZĄ DZIECI...A DZIWKĄ NIE JESTEM....

Ja na szczęście znam takich policjantów, którzy są wierni i oddani albo dobrze ściemniają.

Brak mi słów... ..ale żeby nie było tak kolorowo, jest wiele minusów np. to gdy mamy zaplanowany miły wieczór a tu bach! do roboty kochanek musi lecieć :P Generalnie nienormowany czas pracy, to nic ciekawego. Z drugiej strony mam więcej czasu dla siebie i nie muszę się ograniczac tylko do tego mojego \"łosia\" ;)

mala poprawka,"starzy"policjanci sa ok, mlodzi chca pokazac co to oni nie sa. Sa gora,kazda kobieta to szmata...

zciekawosci - tym bardziej maja mozliwosci na kochanki. Ona dzwoni zeby przyjechal,a on mowi zonce ze go wzywaja do roboty;)

Pewnie, że gliniarze walą po rogach swoje kobiety, ale robią to też lekarze, woźni i z kazdej innej branży zawodowej.

piszesz, że on ma żonę, którą kocha...to po cholerę się z tobą spotyka, nie zastanawiałaś się nad tym?

Z ciekawości ech to jest największy minus, bo czasem nie widzę męża po dwa dni:( I te natychmiastowe wezwania też są przykre. Najgorsze, że dziecko mi dorasta a ojca widzi rzadko. Jednak jak już jest to jest wspaniale:D

BRAK MI SŁÓW NA LUDZKI AMOK...MASZ MOŻE MAILA????

ogolić im głowy!