NieMoralna Propozycja !!!

Hejka. Przytocze Wam w paru slowach jak to u mnie bylo..... Poznalismy sie jakies 6 lat temu na necie. Spotykalismy sie, ale nigdy do niczego nie doszlo. Bylismy przyjaciolmi! Ale wiem, ze od samego poczatku,ze podobalam Mu sie bardzo, i jeszcze bardziej Go pociagalam ( w sumie to bylo dwustronne).zostalismy przyjaciolmi, bo zaden zwiazek nie wchodzil w gre. Za kilka miesiecy ja wyjechalam do Niemiec na studia, a On sie ozenil, ma coreczke. Przez caly ten okres utrzymujemy kontakt, czy mailowy, czy czasem gg. Teraz ja przyjezdzam do Polski, i chcialabym sie z Nim spotkac. I kiedy kilka dni temu Mu o tym powiedzialam, ucieszyl sie...i zaproponowal bysmy spotkali sie w hotelu. Na pocztaku pomyslalam ze to zart, w koncu to moj przyjaciel ( przynajmniej tak myslalam do tej pory)...a teraz , co uwaza mnie za dziwke, na jedna noc?? No bo co mozna robic w hotleu przez caly dzien? Pytalam Go co z morlanoscia, Jego, i moja- gdybym sie zdecydowala- a On ze bierze to wszystko na siebie! Dziwne podejscie , nieprawdaz?? Jedna rozmowa, zmienila tak wiele. Powiedzial mi rowniez, ze jesli przez to do czego mogloby dojsc, mialby mnie stracic, to On tego nie chce... I co ja mam o Nim myslec?? Do tej pory bylo wspaniale, pisywalismy do siebie, rozmawialismy o swoich problemach i radosciach, zawsze moglam na NIgeo liiczyc i On na mnie, a tu nagle takie cos...????? Calkowicie zmienilam zdanie na Jego temat. Zaskoczyl mnie a raczej rozczarowal takim podejsciem do mnie. Pragne sie z NIm spotkac po tylu latach, ale teraz zastanawiam sie czy to ma w ogole jakis sens???? Co powinnam zrobic????

Zadaj sobie pytanie po co chcesz sie z Nim spotkac? Co Ci to da? Jakies owe doswiadczenie? Cos czego nie wiesz o zyciu? Bo jest okazja?

Chciałaby podświadomie tego co może nastąpić i mało tego wydaje mi się,że chce tego również świadomie,tylko boji się a może raczej zdenerwowało ją to ,że inicjatywa nie wyszła od niej.Masz wątpliwości ? NIe jeź na to spotkanie i zobacz jaka będzie jego reakcja.Pozdro

Ty nie powinnas wogole proponowac mu spotkania, to juz przeszłoac.... on ma rodzinę.... wiec zapomnij ...i zyj swoim zyciem...

Do tej pory rozmawialismy o wszystkim i bylo oki. Nigdy wczesniej z zadnej ze stron nie wyszla taka propozycja, az do tej pory! Na poczatku naprawde myslalam, ze stroi sobie zarty, ... Gdybym wiedziala, ze zaproponuje hotel, nigdy bym nie wyszla z inicjatywa spotkania, chociaz w naszych otychczasowych rozmowach, zawsze byla mowa o spotkaniu, jak tylko pojawie sie w POlsce. Myslalam o spotkaniu w kawiarni, o dlugiej rozmowie i tyle!!!!

przez te rozmowy zakwalifikował cię do łatwych i dyskretnych, jak widzisz nie ma prawdziwej przyjaźni między kobietą i mężczyzną, faceci zawsze babę chcą zaciągnąć do łóżka, temu służy przyjaźnienie, rozmowy i jak on cię rozumie aż dasz się wziąć na lep. Pomyśl o cierpieniu jego żony i dziecka , chcesz TY być powodem ich bólu ?? No a ten facet to typowy dupek.

Myslisz ze nie pomyslalam o tym???? To byla pierwsza mysl, po tym jak zaproponowal mi spotkanie. Jego rodzina jest najwazniejsza, pozatym ja nie wyobrazam sobie moich wyrzutów sumienia gdybym to zrobila....... tylko zastanawia mnie fakt skad nagle taka propozycja, nasze rozmowy byly naprawde niewinne. Nikt z nikim nie flirtowal, zwykla gadka o zyciu. I nagle takie cos- szok!!! Dlatego juz wiem, ze sie z Nim nie spotkam! Od tej "propozycji" nie rozmawiam z nim juz i nie mam zamiaru!

ja bym sie zastanowila czy warto to z nim zrobix bo z tego co piszesz to on tego bardzo chce-tylko jak po tym bedzie wygladac wasza przyjazn???wszystko sie rozleci...mysle ze skoro tak dobrze sie rozumiecie to nie warto tego psuc- jesli chccesz sie z nim spotkac to zaproponuj inne miejsce- a tak poza tym to moim zdaniem nie jest godny spotkania bo wydaje mi sie ze chce sie tylko zabawic,bo skoro ma rodzine.....

a nie możesz po prostu mu powiedzieć, że chetnie si e z nim spotkać, ale nie po to, żeby z nim iśc do łóza?? ludzie, powariowaliście?? tyle lat ze soba gadacie, a nie potrafisz mu szczerze powiedzieć, co o tym myslisz??

...Zaproponowalam Mu spotkanie w kawiarni..i przystalna to...ale sam fakt, ze on wyjechal z tym hotelem, zamurowalo mnie!! Traktuje mnie chyba nie jak przyjaciela, tylko jak laske na jeden numerek!! On zna moje zdanie na ten temat! Mysle ze zrobilo Mu sie glupio, i poczul ze nawet przez taka propzycje nasz kontakt sie urwie...w sumie juz to nastapilo, bo od tamtego czasu sie nie odzywam do Niego...

Mysle ze facetetowi zona neidaje, facet jest zdesperwoany i coz, moze myslal ze ma jakies szanse u Ciebie! Albo on jest zakochany w tobie, ??????

prosta sprawa: mysls moze ze ty tego chcesz ale jak mialoby cie to zabolec- rezygnuje z seksu ... facei tez lduzie moze nie wie o co ci chodzilo z tym spotkaniem i chcil sprawdzic ja bym go tak nie obwiniala