Potrzebuje sexu z innym

Rozważ tez kwestię stażu 9 lat to mało to co proponuję raczej powinno mieć miejsce po conajmniej 20 latach małżeństwa, rutynie i nudzie. Z partnerem trzeba rozmawiać bo wiele sie można dowiedziec

piccola ragazza-nie,nie roznia sie od moich pieszczot z mezem.Fascynuje mnie to ze kazdy facet robi to inaczej,caluje,kocha sie,piesci.....

tak, każdy facet robi to inaczej. A pomyślałaś może o tym , że mąż mimo wszystko wkłada w Wasze pieszczoty i cały seks bardzo wiele strań. W końcu kocha Cię , a miłośc to czynnik pobudzający.

szybki sex trwa pare godzin a kac moralny pozostaje na całę zycie nie warto wiem to z autopsji

wiem,zna moje potrzeby bardzo dobrze.Kocha mnie,zapewnia mnie caly czas o tym.Uwielbiam sie z nim kochac,ale wiadomo zawsze pociaga nas niezbadane,zabronione....

nawet jak spróbujesz, to inni będę dla ciebie i tak nieznani, nowi. Wpędziesz się w błędne koło głupia babo. A tak jak Ci jest dobrze - to się ciesz i doceniaj co masz!!!

Jeżeli się zdecydujesz to pamietaj o jednym Głupotą by było przyznac sie do własnego czynu -powodzenia bo czasami warto

Medea miałam kilku facetów. I uwierz mi seks z moim mężem jest najcudowniejszy. Z nim miałam pierwszy orgazm. Seks z kimś kogo się kocha jest inny:cieplejszy, więcej w nim zaufania i odwagi. Człowiek, który kocha troszczy się o Ciebie, Twoją satysfakcję, stara się zaspokajac Twoje potrzeby.

KOCHAM I ZDRADZAM...

A może wyobraź sobie coś takiego : Twój mąż robi spotyka sie z inną kobietą ,idą razem do łóżka ,kochają się namiętnie, jest im cudownie ,dowiadujesz się o tym, czujesz się odrzucona, niepotrzebna , niekochana, zastanawiasz się dlaczego to zrobił, bo z Tobą mu było źle ?? bo chciał zobaczyć jak to będzie z inną kobietą . Jeśli tak byś się nie poczuła, to śmiało , zaszalej z kimś innym . Tak się zastanawiam ,po co ludzie obiecują sobie wierność podczas ślubu

Tristan24-maz juz raz mnie zostawil dla innej kobiety(co prawda nie bylismy jeszcze wtedy malzenstwem)skrzywdzil mnie bardzo,ale po 3 miesiacach wrocil do mnie z ogromnym poczuciem winy.Wybaczylam mu,bo go bardzo kocham.Bylam dla niego nawet podczas spotykania sie wporzadku,nawet kiedy poszedl do wojska tez nie spotykalam sie z nikim innym.A gdy wyszedl z tego wojska to zostaswil mnie dla starszej babki z dzieckiem,tlumaczyl sie tym ze cos mu odbilo po wyjsciu z wojska.Wybaczylam mu to..czasami mysle ze jestem za porzadna...

jesteśmy 12lat razem i jest moim pierwszym i jedynym facetem.Też jestem ciekawa jak byłoby z innym.Ale czy warto ryzykować te wspólne lata dla chwilowej przyjemności?

W takim razie zrobisz jak zechcesz ,niby masz wytłumaczenie, że możesz zrobić skok w bok bo sama zostałaś zdradzona , ale skoro obiecywałaś wierność po ślubie to chyba coś znaczyło. Tak się czasami zastanawiam ,skoro człowiek pożąda kogoś innego niż obecny partner ,dlaczego nie postąpi w sposób uczciwy wobec niego ,tzn. nie rozstanie się i wtedy dopiero nie spróbuje namiętności z kimś innym. Dziwna sprawa

dlatego ja hmm..zabawie sie a pozniej znajde sobie meża:P

i po problemie:P

co z tym sexem??

to dochodzę do wniosku że nie ma nic głupszego niż trzymanie dziewictwa dla męża i nie rozumię czemu faceci tak uparcie szukjlą dziewicy za żonę. Moja koleżanka też tak marzyła żeby spróbować seksu z innym a moja bratowa (dziewica w dniu ślubu) przyprawiła rogi swojemu mężowi. Ja tam wychodząc za mąż dziewicą nie byłam ale nigdy o zdradzie nie pomyślałam nawet. We wszystkim zgadzam się z tym co tu napisała "piccola ragazza" (ja też pierwszy orgazm mialam z mężem). Wogóle nie rozumię potrzeby zdradzania jeśli między małżonkami wszystko jest jak najlepiej. Z ciekawości? :/

mi osobiście się wydaje że jest duża szansa że jak pójdziesz z innym do łózka mozesz to bardzo emocjonalnie przeżyć i rozwalisz swoje małżeństwo. Ja samam mialam kilku facetów i naprawde nie ma w tym nic szczególnego, nawet żałuje ze ich kilku było, wystarczyłby jeden a porządny. No ale ja mam cos takiego ze jak ide z kims do łózka to potem emocje mi sie właączaja i tęsknie jest to dla mnie straszne...

tak czytam to i sobie mysle pewna rzecz: po 3 latach bycia z dziewczyna zerwalismy ze soba - jakos nie wyszlo, tydzien pozniej spala z innym, a po 3 tygodniach wrocilismy do siebie. powiedzilaa mi o wszytskim. nie ukrywam, ze w glowie jalem wojne mysli po prostu. teoretycznie postapila tak jak zawsze mowilem ze powinno sie postepowac: najpierw zerwala a pozniej cokolwiek kombinowala. jak sie poznawalismy to bylismy dla sibiee pierwszymi jesli chodzi o sex. to co ona zrobila pozostanie w mojej pamieci pewnie do konca zycia, ale nie zamierzam uzywac tego jako argumentu to mojeje ewentualnej zdrady. jesli ludzie po takich przezyciach boesnych decyduja sie puscic wszystko w niepamiec i sprobowac ponowanie to NIE MOZNA uzywac tego wszytskiego co bylo i wypominac kiedykolwiek. albo sie wraca do sieibe z \"czystym kontem\" i zaczyna od poczatku, albo sie nie wraca.... dodam jescze ze okres kiedy nie bylem ze swoija dziewczyna nie bylem do konca \"grzeczny\" i rowniez w jakims stopniu flirtowalem z innymi kobietami, ale mnie osobiscie - faceta - bardzo dotknelo to co zrobila moja kobieta. w tej chwili jestesmy juz ze soba ponad 5 lat, od polowy wrzesnia tego roku mieszkamy razem (kipilismy mieszkanie), skonczylem studia, ona ciagnie ostatni rok, pracujemy... wszytsko toczy sie dobrze. nie ukrywam, ze czasem przez mysl przejdzie mi \"jak to jest z inna kobieta\", bo aktualna to jedyna moja jaka mialem tak na pwoaznie.... ale nie warto ryzykowac tak dlugiego zwiazku dla samej ciekawosci.... zycie jest jedno, ale nie jest to usprawiedliwieniem ani do zdrady, ani do brania narkotykow... ani do robienia innych glupstw... zastanow sie czy warto....

Nie jestescie zadowolone z seksu i ich wcale nie kochacie, kieruje wami po prostu zwykla zemsta on to zrobil to ja tak samo moge, kto was tego nauczyl? Daliscie sie podpuscic facetowi a teraz chcecie mu zrobic na zlosc, za swoje bledy sie placi. Ja tez mam jedyna kobiete i nie mam zamiaru probowac z inna, bo po co? Myslicie, ze bedzie lepiej? Nie bedzie, badzcie w porzadku w stosunku do siebie, olejcie reszte. A jak wam sie to nie podoba to po prostu odejdzice od meza i tyle.

ludzie w tym wieku, jeżeli są w związku stałym chyba sie nad tym często zastanawiają, mam podobny dylemat,ale chyba idę na całość.Pracuję nad tym i myślę że będzie super.

pozwoloe sobie odswiezyc temat, bo mam bardzo podobne rozterki :( Medea jestes tu jeszcze?

ja wlasnie czekam na mojego kochanka, mam go dopiero pare dni... tez jestem w stalym zwiazku i bardzo dlugo myslalam o tym czy tak postapic i kiedy wreszcie znalazlam odpowiedniego faceta nie zawachalam sie. jest mi dobrze z moim legalnym partnerem ale zwyczajnie potrzebowalam odmiany, innych ust, innego siura:) wiem ze wkrotce ten romans sie skonczy i nigdy nie wyda i jestem bardzo szczesliwa ze to robie. kocham mojego faceta ale... zycie jest jedno! nie chce zeby okazalo sie ze rozstaniemy sie (co przeciez sie czesto w zyciu zdarza) np kiedy bede juz stara i nieladna i juz wtedy na pewno nie pouzywam... wole korzystac z chwili... oczywiscie tak aby sie nie wydalo;)

Ja napiszę że miałam ten sam problem... chciałam kochać się z innym ale się bałam jak to będzie... kilka miesięcy temu poznałam super gościa i .... jest cudownie!!! SPRóBUJ WARTO!!!

zapros jakiegos kolege/kolegow, zrobcie takiego mixa, jesli oczywiscie uda ci sie namowic meza ;) bedziesz i nim i z innymi ;)

Czytam to i nie mogę uwierzyć. Nie sądziłam, że jest aż tylu ludzi kochających i praktykujących zdradę. Nie namawiajcie Jej, niech sama zdecyduje co Jej zdaniem ma większą wartość - facet, który zrobiłby dla niej wszystko,czy szybki numerek z jakimś typem. Tristan24 ---> szacuneczek, widzę, że ludzie z takimi poglądami to już wymierający gatunek, więc walcz i nie daj się im :P

Trzeba mieć żelazne sumienie aby zdradzać

ja zdradziłam. Tez miałam pierwszy facet i ślub. Na seks nie narzekałam.Ale ostatnio pracowałam w Belgii spotkałam czarnoskurego Francuza. Zmysły działały i ta ciekawość. W sumie wyszło to z przyapdku, ale stało się. Zgadzam się z jedna zdziewczyn inny facet inny dotyk inne penis itd.