--- Przyjaciolka powiadziala mi niedawno ze...

moglbym miec kazda dziewczyne jakiej zapragne. Problem tkwi jednk w tym ze ja nie potrafie w to uwierzyc :( Nie jestem typem faceta ktory potrafi poderwac dziewczyne na ulicy. Nie mam wiary w siebie :( Moze bylaby to prawda gdyby brac pod uwage dziewczyny ktore juz mnie znaja ale co do nieznajomych to smiem w to bardzo watpic :(

:o

wiesz co poderwac latwo zaciagnac do lozka latwo, ale jak zaciagnac dziewice to dopiero jest zadanie

ale mojej przyjaciolce nie chodzilo o to ze bylbym w stanie zaciagnac do lozka kazda dziewczyne! Chodzilo jej o to ze posiadam cechy ktore dla kazdej kobiety sa tymi ktorych pragnie od faceta. Powiedziala ze masz wszystko to czego kobieta moze pragnac.

mialo byc "ze mam cechy"

na pwno ci sie uda, zaufaj mi poznawaj nowe laski i nic od nich nie wymagaj tylko pokazuj to jakim jestes facetem, jak ona to doceni to sama sie napali na ciebie i bedzie miala chec i na uczucie i na seks, a ze nie bedzie dziewica np to moze i lepiej, nie bedziesz mial problemu

I ty jeszcze tego nie widzisz?? Nadal nie rozumiesz co Ci chciała powiedzieć przez te słowa?? Przecież wyraźnie widać, że ta Twoja przyjaciółka ma ochotę na inny związek między wami niż tylko przyjaźń. :-p

z tobą zakreci i po sprawie

do Eriki: Rzecz w tym ze ja chce z nia byc ale ona boi sie kolejnego zwiazku bo stracila zaufanie do facetow po tym jak poprzedni ja zdradzal itp.

do ktośśśśśśśśśśśśs a moze ty mało okazujesz, ze ona mogłaby byc Twoja. I jak kobiecina widzi, że podbają ci się takie inne, to mowi ci co czuje. Ze mógłbys miec kazda, bo masz takie wlasnie cechy:)))

Nie jest prawda ze za malo jej to okazuje. Czesto o tym rozmawiamy i ona dokladnie wie o tym. Zalozylem ten watek bo chcialem wiedziec co sadzicie o tym ze pewne cechy charakteru sa jakby przepustka do tego by kobieta chciala byc z dana osoba. Jakie to Waszym zdaniem sa cechy? Chcialem tez podzielic sie tym ze przyjaciolka powiedziala mi cos co wydawalo mi sie zawsze (przynajmniej w moim przypadku) nie do osiagniecia. Zaprzeczyla (w pozytywnym sensie) temu co sam o sobie myslalem. Troche mnie podbudowala choc moj brak wiary w swoje mozliwosci bardzo zmniejszyl sile informacji ktora od niej uzyskalem.

up