która z pań ma pełniejsze uda i krąglejsze pośladki?

To jak,żadna się nie wypowie?

:p

ja mam..jestem dosc szczupla...170 cm i waga 60 kg ale akurat posladki mam kragle i ogolnie bioderka

ja, i jestem bardzo z tego dumna... Wysoka brunetka z apetycznym tyleczkiem i kobiecymi bioderkami, mniam;)

Dzięki,a macie może fotki?

A moze jakis punkt odniesienia? bo nie wiem do kogo sie porownywac:D

No ogolnie,czy macie większe i krąglejsze posladki?

?

I jak,nie przeszkadza wam to? Może opiszcie chociaż jak wygląda....

a ja tez mam i sie chetnie dowiem o co chodzi, bo mooze pytanie padnie potem? czy biora faceci i zwracaja uwage? pewnie ze tak ,moja znajoma wyglada jak mis Koralgol (czy cos w tym stylu u schylku komuny biednym dzieckom puszczali tak mi sie wydaje ze juz w kolorze chociaz moge sie mylic bo pamiec zludna jest) i pupke i udka ma wieksze - jednym slowem nieproporcjonalna grucha ale szczerze powiem że niewyobrazalnie szczesliwa ze swoim a jakby inaczej idealnym facetem (ja jako wybredny selekcjoner musze tym razem przyznac ze prawda jest taka wlasnie i hip hip hura) wiec o to sie raczej nie mozna martwic.Ale to jest jedna z mozliwosci. Moze chodzi o pelnijsze uda czyli > wieksze ,czyli obtluszczykowane do tego stopnia ze dziury w rajstopach sie tam robia od przetarcia? Tez tak mialam i nie polecam bo przeszkadza i jakies takie malo estetyczne,jakby nie moje cialo tam bylo wiec zrobilam plan dzialania na dluzej bo CO NAS DOPADNIE I TAK NAS DOPADNIE predzej czy pozniej wiec po kij mi diety cud "schudnij w tydzien" jak mozna w pol roku i na stale - wkoncu ten dzien za pol roku i tak nadejdzie. A moze moze ,pomyslmy o co moze chodzic?? Podoba mi sie Dżenifer Lopez , jacie jakie ona ma poslady i jest z nich dumna. Ja ze swoimi narazie rozmawiam i przekonuje do zmiany stanu skupienia.Duza pupa nie jest zla o ile ladnie sie ja zaprezentuje. No chyba ze ktos nie ma pupy i robi badania w internecie - o wiele lepsze jest pojscie moim zdaniem na basen bo wszystko widac i widac tez kto z kim przylazl a jak przylazlo nieladne z "pieknym" tzn ze jednak nie wyglad sie liczy tylko to co w srodku i moze te ktorym sie wydaje inaczej,zdadza sobie z tego sprawe.

przeszkadza - chcesz usiąść - a tu twoja d. pierwsza, chcesz przejść wąskim przejściem i też ci pośladki dyktują...

Chodziło mi o to,żebyście dokładniej opisały swoje pośladki,jak wyglądają i czy czujecie się z tym dobrze?

A co to jednowymiarowy swiat,komiks gdzie same superlaski bo ja nierozumiem? Bozia dala ,Bozia zabierze urode,szczupla sylwetke wkoncu tez kiedys komus, tluszczyku moze i nie zabierze ale zabierze to co przemija a my mamy cos wiecej do zaoferowania , wiec nie kwiczec mi tu tylko jak sie da to poprawiac to co w sobie sie nie podoba, a reszte wsadzic w ladna ramke i codziennie wycierac ta ramke i sobie patrzec.Mimo ,ze tu o tym "co i jak trzeba zeby bylo costam" to ktos powinien czasami walnac jakąkolwiek juz laską ewentualnie tluczkiem do miesa ,w stol i powiedziec : kuzwa baby wszystko sie da tylko nie wtedy kiedy sie nad soba uzalamy. Jak pupa przeszkadza to sie robi plan,moze byc nawet roczny czy poltoraroczny plan dzialania i powolutku wszystko. Ja kiedy mam jakis problem ktory mi sie wydaje problemem duzym np moje niefotogenicznosci i uciekanie przed aparatem ,zestawiam sobie z polityka w kraju i polityka na swiecie , i zazwyczaj dochodze do wniosku ze to "wale" i ide porobic cos KONSTRUKTYWNEGO co mi sprawi satysfakcje i rozwinie talenty bo to na nich bazuje.Bedac tylko ladna lalka daleko bym nie zaszla a prawdopodobnie bym tez potrafila powiedziec jedynie za ile i sie pousmiechac bo takiej glupiej to sztuczny usmiech przylega idealnie ,jak normalny. Moze zaproponuje dosyc drastycznie, grupe wsparcia czy cos podobnego i nie jest to zlosliwe z mojej strony bo doskonale rozumiem osoby majace problemy tego typu.

Hmm... moje sa jak pikowany PRL'owski materac ,czyli bardzo to juz nie, a raczej srednio i to w okolicach dziwnych.Tak jak z ud sie juz pozbylam to jeszcze ta pupa zostala.Marze o plaskiej, a jest taka owalno-cos w tym kierunku z owym bonusem.Czuje sie dobrze bo ja akceptuje a jak akceptuje tzn ze kocham siebie czyli co za tym idzie czuje sie dobrze w swoim ciele i moje cialo odbiera pozytywne sygnaly a co za tym idzie dalej,nie choruje , i tradzik tez taki jakby mniejszy juz jest.Nad pupka mysle ciagle.Ewentualnie moglabym miec pupe jak Keira Agustina ale bez przesady znowu bo by mi patrzyli na plazy nie w twarz. Ładna pupa to zadbana pupa,tak samo jest z cala reszta. Ładna kobieta to zadbana kobieta. Piekna niezadbana moze byc conajwyzej odebrana niechetnie ,z zazenowaniem i pogarda nawet gdyby miala super tylek.