mój ojciec znęca się psychicznie nad moją córką!!!!!!!!

dziadziuś zgadza się jest okropny, ale jak mówisz tak zachowywał się w stosunku do ciebie i ty nie zastanawiając się zdecydowałaś się na dziecko nie mając gdzie mieszkać. A gdzie ojciec twego dziecka. Mnie jakby ktos dokuczał to nie mieszkałabym z nim, a jak by mnie było nie stać na stancję to znaczy, że nie stać na dzieckko też. Także dziadziuś winien, córcia winna, że nie zastanawia się nad zyciem swego dziecka. I tak z pokolenia na pokolenie jedni obaraczają winą innych.

przecież nie wiemy jak było...

zastanów się, co piszesz... decydując się na dziecko byłam pewna swojej przyszłości.... ale tatuś dziecka nie żyje,a tego nikt nie mógł przewidzieć,więc mnie nie umoralniaj!

nie chcesz pomóc to i nie atakuj

i gadanie tego typu,że moje dizecko może cierpieć, bo się nie zastanowiłam jest idiotyzmem i prostactwem...

kto nie posmakuje ten nie wie

nic chyba nie usprawiedliwia podłego zachowana dziadka wobec wnuczki,nawet jeśli matka zachodząc w ciążę nie zabezpieczyłaby się finansowo.

szkoda mi Was strasznie, ale musicie to jakoś przetrwać (wiem, że łatwo powiedzieć...). To się kiedyś skończy i obie zapomnicie i tym koszmarze

Też mam dwoje słoneczek i oboje z mężem zabilibyśmy za ich szczęście

jeszcze raz wielkie dzięki, trochę mnie to na duchu podnosi! :-)

Trzymaj się Słonko i powodzenia

jako przyszla psycholog poradze ci przede wszystkim powtarzac dziecku co 5 min ze ja kochasz i nikomu nie dasz skrzywdzic,ze zawsze bedziesz przy niej.Duzo rozmow,wytlumacz jej tez ze ludzie czasami gadaja rozne rzeczy bo chca w ten spos zwrocic na siebie uwage lub przeciwnie,odwrocic ja od siebie.Poroznmawiaj tez z mama,moze ona ma wiekszy wplyw na zachowanie ojca skoro ty nie radzisz sobie z ty7m problemem,zalecam tez znalezc sasiadke,kolezanke,siostre czy kogos innego kto w razie twojej nieobecniosci zajmie sie mala w swoim domu,nie narazajac jej na kontakt z tym czloewiekiem.Postaraj tez suie jak najszybciej zadbac o wllasny kat.pozdrawiam i trzymam kciuki

zastanawiam mnie to ze miejac za soba traumatyczne przezycia z dziecinstwa i wiedzac na co stac twojego ojca to swiadomie narazasz na takie same przezycia swoje dziecko:O

Żadna matka z ciebie, skoro pozwalasz, zeby ktoś krzywdził twoje dziecko tak jak ciebie. Jesteś nieodpowiedzialna, że to dziecko się w ogóle pojawiło w takich warunkach. A jakbyś małą naprawdę kochała, to byś zrobiła WSZYSTKO ale to wszystko, żeby tam nie mieszkać.

Zachowanie twojgo ojca nie jest normalnym zachowaniem. Twoj ojciec potrzebuje pomocy psychiatrycznej. Jako matka nie mozesz pozwolic aby twoja coreczka cierpiala z tego powodu. Czy zdajesz sobie sprawe z tego jakie to moze miec konsekwencje??? Czas na podjecie doroslej decyzji. Poradz sie specjalisty??? Ktos Ci napewno pomoze!!!!!

współczuje Ci sytuacji jaka masz to napewno nic konfortowego moja matka tez sie nademna znecala psychicznie teraz mamy jako taki kontakt ale dla wnusi jest a przynajmniej próbuje byc super babcia wyobrazam soebie co musisz czuc po stracie partnera - a sumie nie moge wyobrazic bo tego nie przezylam ale domyslam sie i jestem z Toba bo z pewnosci to ciezkie chwile... spróbuj jak najszybciej sie stamtad wyprowadzic i tego Ci zycze