masturbacja w zwiazku a udane zycie seksulane

Wszystko sie wali, stracilam zaufanie do swojego faceta. Kiedys sie onanizowal bardzo czesto i przestal dla mnie, ale z tego sie nie wychodzi tak latwo... Po roku znow zaczal to robc, dzis robi raz na tydzien. Ja juz od dawna tego nie robie. Zauwazylam, ze jest on oziebly wobec mnie, ze ma teraz mniejsze potrzeby, ze pieszczoty sa moze raz na 2 tygodnie. on powiedzial, ze widzi ze to niszczy nasz zwiazek, ze zabija pozadanie, ze dawanie sobie samemu przyjemnosci w zwiazku jest raczej czyms zlym. Tylko dlaczego on mi o tym wczesniej nie powiedzial, ze znow to robi, myslalam ze juz nie jestem atrakcyjna dla niego i wiecie, co sobie kobiety mysla.Oklamal mnie :( Tyle razy mowil, ze tego nie robi, a ja zaczelam sie domyslac. Jest mi strasznie zle, dlaczego bedac ze mna i mogac to robic z emna, ogranicza nasze kontakty, bo sam to robi i dlaczego to robi? Nie moge przestac o tym myslec. Boli mnie to. Co o tym sadzicie? Dodam, ze on mowi, ze nie chce tego robic, a jednak cos go pcha w to..

ze z masturbacji sie trudno wychodzi. I to nie jest tak, ze jak juz przestaniesz, to przechodzi na cale zycie. Moze powrocic po jakims czasie i znow nie mozna sie opanowac. Masturbacja uzaleznia. To nie wina Twojego chlopaka, ze to robi. Powinnac mu jakos pomoc.

no coz mysle ze tak naprawde kazdy facet od czasu do czasu musi sie sam zadowolic( tak to juz nimi jest:() najlepiej poprostu tego nie wyolbrzymiac... Po co sie denerwowac, domyslac, mysle ze twoj facet popelnil blad obiecujac ci cos czego nie moze spelnic...

Powiedzial mi, ze zrozumial, ze kiedys nie robil tego, tylko z ewzgledu na mnie, a dzis chce tego nie robic ze wzg. na siebie, na nasz zwiazek. Powiedzielismy sobie, ze bedziemy czesciej przywiazywac wage do bliskosci, zeby nie powtarzaly sie takie sytuacje. On chce z tym walczyc. Jak moge mu pomoc? czy mozna po prostu przejsc z zaspokajania siebie samemu na zaspokajanie przez partnera? (zaznaczam, z eon mowi, ze to jest duzo przyjemniejsze)

czy ktos sie z tym identyfikuje i moze sie podzielic refleksja? :)

mój też to robi. W dodatku sobie ogląda przy tym fotki w necie... wiem co czujesz....:(

no i po co my z nimi jesteśmy? bo ja się czuję... nieatrakcyjna, niepożądana... :(

masturbujący się faceci, mają mniejsze zagrożenie zawałem serca:)

to nie możecie po prostu same się nauczyć jak i walic mu konia?:o

to moze ty rob mu to reka tak jak on sobie. Na poczatek. A potem powoli inne pieszczoty

po pierwsze, z masturbacji nie trzeba "wychodzic" bo to nie nalog... kazdy to robi, lubi, tylko nie kazdy az tak. po drugie nawet jesli ktos to robi czesto nie znaczy ze bedzie unikal zblizen ze swoim partnerem. jesli ich unika to raczej jest inny powod. nie rozumiem jak mozna komus tego zabraniac. przeciec to naturalne dla kazdego czlowieka. jesli kochasz swojego partera nie ograniczaj mu wolnosci, proste.

ale on robiac to nie chce juz robic tego tak czesto z emna, bo nie potrzebuje!!!! Nie rozumiecie tego? ja chce z nim to robic, ale on oprocz robi sam.. bo po prostu nie moze w chwilach stresowych itp. sie powstrzymac... Nie wyobrazam sobie zeby facet walil przy mnie, chyba ze to by byla nasza wspolna fantazja kiedys ;) tez nie czuje sie strakcyjna, ale kocham go, nie wiem za co.

za to ty nie masz pojecia w ogole

hehe

zakradła się do niego, np. pod prysznicem, albo jakby sobie gdzieś tam walił, patrzyła na niego i sama bym się zaczęła masturbować na jego oczach. Mogłoby byc fajnie:P Tez to lubię i nie uważam, żeby to była zbrodnia:o Nie chcecie tego oglądać?:o To może same właśnie mu to róbcie? A nie lubi jak mu robicie ręką, np. właśnie podczas wspólnego prysznica.? Stoicie za nim, przytulacie się mokrym ciałem do jego pleców i zaczynacie mu walic konia? Przeciez przy tym możecie też same sobie robic dobrze, albo facet może wam potem zrobic minetę, no nie rozumiem... :o Może on wie, że tego nie akceptujesz, że uważasz to za coś złego i dlatego nie chce się z tobą kochać, bo go to stresuje, cała ta sytuacja i to, co sobie myślisz... Przecież zadowalanie się ręką to nic złego. Moim zdaniem to dużo normalniejsze niż np. anal:o

Skalska to Ty ? :P

ustami i reka i może to pomoże :-)

a ja wolę się masturbować, niż zacząć współżycie. Po co sie tyle męczyć, jak sama sobie mogę zrobić dobrze, w ogóle nic w siebie nie wkładając?:D To jest fajne i bosssssssssskie:)

a czemu jestes z podkreslnikiem? mialas nicka bez przeciez :P

yyy niby jak ? :O skad znal haslo?

ja z nim nie mieszkam i nie moge byc zawsze, kiedy on tego potrzebuje. Pod prysznicem to dorby pomysl, trzeba miec mozliwosci ;) Wkurza mnie to, bo ja umiem mu robic dobrze i jemu to sie podoba, ale widac robi to jeszcze sam. Zawsze podkreslal, ze to jest piekniejsze z emna, w atmosferze radosci, spontanicznosci, milosci. Wiem, ze to ze sie masturbuje, przeszkadza mu w spontanicznosci wtedy, ja tego nie robie i kiedy chce tego z nim, to on czesto juz nie wykazuje inicjatywy. Dlaczego? Bo to zrobil wczesniej :( Nie umiem pogodzic tego i zwiazku, bo gdyby nie bylo cos kosztem czegos to nie mialabym oporow i rozumiem z eto mogloby byc normalne.

Za kazym razem kto ktos sie masturbuje Bog zabija kotka http://www.daktik.rubikon.pl/images/kotek.JPG

jesli link sie nie otwiera to wiadomo co sie z nim stalo. Ktos sie masturbowal

aha ;) to wszystko jasne... Mada Faka a ja myslalam ze Ty masz super zycie erotyczne...

rozumiem masturbacje wspolna, ale osobna? jesli mozna robic razem, to tego naprawde nie rozumiem.

hmmm to czemu niby sie zmienilo? rutyna ? :(

poprzez wspolna mialam na mysli, On robi Tobie, a Ty Jemu.Ja narazie raczej bym sie nie zgodzila, zeby facet przy mnie sie onanizowal!! To by dopiero byla zenada, juz by go do seksiku, czy pieszczot nie ciagnelo.bo jak zwali konia, to niekoniecznie mu sie bedzie chcialo, ale raczej nie :(

no to roznimy sie jedna rzecza, ze moj wali sobie nie przy mnie, ze nie moge go powstrzymac i zaproponowac ze ja to zrobie..a moze jakas fajna gierka inna ;) Zreszta to chyba bez roznicy, ze przy sobie to robicie, czy osobno.. Mysle ze dziwne by bylo, gdyby wybral masturbacje wlasna raczka zamiast Ciebie albo dobrego sexu.

poradzicie sobie ;) cos mu sie widac odblokowalo jak raz na to pozwolilas... ale jak to jest? gra wstepna a potem on zamiast przejsc do penetracji woli sobie zwalic konia na Twoich oczach? czy jak? :O