Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gabcia35***

Szukam przyjaciółki

Polecane posty

cześc wam! żyję i cieszę się bo jak rano wstałam to nie wiedziałam czy dociągę dzisiaj, ale na szczęście nie było najgorzej, oponki nowe założone tak że może jakoś to będzie. Ewaka kuruj się dziewczyno bo ten wirus to słyszałam że straszne jakieś cholerstwo, wymęczy ile wlezie, a najgorzej jak na dwie strony........ wiesz o czym myślę. Saginata - super że masz trochę czasu dla siebie, ja dzisiaj dowiedziałam się że mam jeszcze 11 dni urlopu, planuję kiedy by go tu wybrać, z tym że trochę muszę zostawic na święta bo potem jest straszny rejwach w domu. na razie myślę co by tu upichcić bo jutro synuś wraca, no i oczywiście lodówka i wszystkie półki pójdą w ruch. Gabcia uważaj na siebie na tym wietrze bo wieje niemiłosiernie, płakaliby jakby cię porwało, haha :) :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saginata moje dziecię chodziło od 3 roku do przedszkola i każdy lekarz mówił że bardzo dobrze zrobiłam bo była między rówieśnikami i łatwiej nawiązywała kontakt niż inne dzieci. Więc bardzo dobrze że Twoja chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny zmobilizujcie mnie do jakichś ćwiczeń albo bo nic tylko siedzę i coś wcinam. Ale to chyba z nerwów bo dzisiaj koleżanka z pracy przyszła i powiedziała że rozwodzi się z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzis nic nie wcinam....wymeczylo mnie wlasnie na dwie strony,teraz zoladek mnie boli ,przerabane... a co do narodzin ,to w Poznaniu babka urodzila 5-raczki,3 synkow i 2 coreczki,znam ja tak troche,mieszka 10 km ode mnie,jak byla w ciazy to gadalysmy kiedys u gina,do jednego chodzilysmy... to dopiero gromadka......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabcia-ja tez wcześniej próbowałam dać niunię do przedszkola-chodziła 3-miesiące-ale tak bardzo to przeżywała,że na jakiś czas odpuściłam.Był płacz i cały czas w przedszkolu siedziała obok pani i ryczała-no i z tego stresu dostała łysienie plackowate,które leczyliśmy miesiącami.Teraz jest dobrze-tym razem chce chodzić-jest mniejsza grupa i ona troszkę dorosła emocjonalnie.Ja też myślałam tak jak ty-że chodząc do przedszkola będzie jej łatwiej-niestety popełniłam błąd,każde dziecko jest inne i rodzic nieraz chcąc dobrze-może skrzywdzic dziecko.Buba-cieszę się ,że się odezwałaś-już o ciebie się martwiłam,że ty na letnich oponach.Ewka-takiego wirusa mieliśmy w sylwestra-może nieźle pomęczyć i temperatura może sporo podskoczyć-ale pociesz się-jest jeden plus-parę kilogramów do tyłu-ja nieraz chciałam aby mnie dopadł a nie męża lub córcię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zajrzałam tu jeszcze na chwilkę bo mi jakoś tak nudno i smutno. Mały śpi, mąż ogląda znowu jakiś mecz, a ja kombinuję w kuchni. Saginata ja tak samo wysłałam syna do przedszkola dopiero jak miał 5 lat bo strasznie źle znosił większe towarzystwo, ale myślę że i te 2 lata przed szkołą też dużo mu dały. Teraz chodzi do szkoły i dzisiaj właśnie mówił że wróciłby do przedszkola. Ewka co u ciebie i wirusa. Mam nadzieję że gonisz go ile sił aby się już więcej nie pojawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diete sie trzyma to fakt :) moje dzisiejsze menu: -sniadanie--gorzka herbata -obiad-skibka suchego chleba -kolacja-jak wyzej i teraz na deser herbatka z no-spa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche lepiej bo nie latam do wc co 15 min.:) tylko zoladek boli i mdli...zaraz ide do wyrka najwazniejsze to zeby dzieci nie zalapaly tego swinstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saginata tak wiem że wszystko zależy od dziecka moje było chętne ale pamiętam jak moje się bawiło a ja z innymi siedziałam i też się bawiłam bo mamy poszły a dzieci płakały a mnie było ich strasznie żal. Moja dzięki pobytom w szpitalach taka obrotna. Buba ćwiczyłam jakiś czas temu przy kasecie i nawet mi trochę zeszło w dół tylko że do tego trzeba silnej woli a ja po 2 miesiącach zrezygnowałam samej mi się nie chciało. Ewka współczuję z taką gromadką 5 rozwrzeszczanych maluchów ale z drugiej strony fajnie wygląda jak tak patrzysz na taką rodzinkę. Tak między Bogiem a prawdą to troszkę zazdroszczę że sama mam tylko jedno haha. No cóż tak czasami bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry! witam podczas porannej kawki,na dworze mrozno i slonecznie zarazem,milego dzionka zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień doberek! zapraszam również na kawkę, właśnie odwiozłam małego do szkoły i mam chwilkę przed pracą. Ewka super że czujesz się lepiej!!! Saginata, jaka u ciebie pogoda? bo u mnie szklanka na drodze, brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tak miłym towarzystwie to i ja chętnie wypiję kawusię.U nas też zimno i mroźno-rano nie chciało mi się wstawać i mała też miała opory co jej się zdarza niezwykle rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba was dzisiaj wymroziło, bo przychodzę z pracy(przyślizgałam się) i nikogo nie widzę.. Czyżby to zimno tak podziałało anty-komputerowo??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinaaaaaaaalala
myślę ze są na tym topiku same doswiadczone kobiety dlatego spytam ... czy któraś z was wie jak robi sie malinki jeju wiem ze to chore ale wczesniej nigdy nie mialam chlopaka a obecny tak prosi zeby mu zrobic a ja kompletnie neiwiem jak ... prosze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Buba-jestem,nie zamarzlam,chociaż dzisiaj rzeczywiście zimno.Nie mogę się skupić na pisaniu bo moje maleństwo urządzilo sobie za moimi plecami festiwal wymyślonej piosenki i przekrzykuje się z tatuśkiem jakby nie było innych pokoi do zabawy.Moja starszyzna wyszla więc myślałam,że popiszę spokojnie -a tu nici z tego.Jak minął dzień kobiecie pracującej która zimy się nie boi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Saginata! czy rzeczywiście zimy się nie boję to nie wiem bo dzisiaj jak jechałam z racy po 17 tej to miałam takiego pietra, że oczy do tej pory mam rozwarte z przerażenia. Sama szklanka na drodze, brrrr Widzę że masz bardzo przedsiębiorczą córcię, która nie pozwala wam się nudzić. Wesoło macie że hej, aż miło. Ja spędziłam wiecz.ór przy garach, bo moje dziecko zmusiło mnie do smażenia frytek, a przy okazji i ja się objadłam. Jak zwykle zresztą. Teraz sobie mogę poklikać, starszy syn przyjechał do domu i zaraz wyjechał na koncert, mąż ma dość kompa, bo siedzi cały czas przy nim w pracy, mały śpi, więc ja mam pole do popisu. Ciekawe co u dziewczyn bo nic nie słychać od nich... Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie już śpicie ale postanowiłam jeszcze napisać bo czekam na męża. Strasznie ślisko sama zaliczyłabym dziś glebę nie wspominając o córci która dzięki mnie utrzymała równowagę. Tylko mąż nie miałdziś tyle szczęścia i wylądował w rowie więc jak jeździcie to koniecznie ostrożnie i na zimówkach. Kolorowych snów życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ,jestem ,zyje,ale komp mi siada,non stop wskakuje mi strona startowa,cholera wie jakis witrus sie schowal czy co ,niby nic nie wyskanowal wczoraj,ale dzis bede ryc na awaryjnym,moze cos wykopie przeciez cholery idzie dostac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! Poodmrażane już jesteście , bo ja tak, a zwłaszcza rozmroziło mi gotówkę jak się wybrałam na zakupy rano. CZemu oni tak dużo jedzą??????? I znowu musiałam się posprzeczać z mężem, wiecie o co....jak zwykle o pieniądze. Ale dość już narzekania, Ewka mam nadzieję że komp ci już działa i będziesz mogła się przyłączyć dla towarzystwa. U Saginaty pewno młodzież okupuje komputer, u mnie chwilowo, ale tylko chwilowo wolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej-rzeczywiście-u mnie dzisiaj tu się dopchać jest niemożliwością.A poza tym miałam mnóstwo pracy w kuchni-moj synio w nocy już wyjeżdza więc musiałam szykować wałówę.On mięszka z kolegami w wynajetym miwszkaniu i nigdzie się nie stołują-więc co mogę upycham do słoików.Dziś przeszłam samą siebie-pierożki drożdzowe-zapakowałam 40 szt.,kotlety mielone-20szt.,fasolka po bretońsku-4 litry,-do tego 30 szt.gołąbkow ,sałatka jarzynowa-i ciasto[jeszcze ciepłe]-ach i przetwory w sloikach[grzybki,papryka,cukinia itp.-mam już dość.Wiesz Buba-w większości domów jak jest sprzeczka to zazwyczaj o pieniadze-nie martw się zły humor minie[do następnych większych zakupów].Gabcia-co u Ciebie-czy nic poważnego się nie stało,czy samochód do remontu?Mam stracha bo mój maż odwozi w nocy synia do autobusu-a zmieniliśmy samochód i nie zdążyliśmy kupić zimówek.A pogoda u nas fatalna.Ewka-jak zdrówko-czy nikomu z rodziny nie sprzedałaś wirusa?A jak działa twój komp-już dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście tylko szyba z przednich drzwi poszła . Troszkę go skubnęło ale przynajmniej mniej na papieroski i piwko mu zostanie. Nic się nikomu nie stało wylądowali w rowie więc trzeba było wzywać pomoc. Niech mąż jedzie ostrożnie bo na prawdę nieciekawa sytuacja na drogach. Opony mamy wymienione szybę wprawioną więc może już nic się złego nie będzie działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie śpię ale mam kłopot z dostaniem się dzisiaj przed komp. dlatego jestem tylko na chwilę. Po za tym pogoda nie nastraja mnie optymistycznie i takie tam różne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szlag mnie trafi na pewno,maly zaczyna kaszlec i narzeka na brzuch,ma lekkie rozwolnienie no to juz wiem komu sprzedalam ten syf:( a komp nadal pada,wirusow niet ,jutro odinstaluje neostrade i zainstaluje od nowa,dzis mi sie nie chce za cholere ktos jakies sterowniki wykasowal...... mnie jeszcze troszke brzuch pobolewa,ale lepiej zebym zdychala dluzej a maly byl zdrowy,no nietety nie da sie zamienic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie panie w niedzielne ,zachmurzone południe.Jak humorki-bo u mnie nie najlepiej-mam chandrę-i najgorsze sama nie wiem dlaczego,wszystko mnie drażni-to chyba przez te szare dni.Synio wyjechał,maż wyszedł do kościoła a dziewczyny się przebierają bo mierzyły zaspy i wróciły całe mokre-a ja biedna nie wiem co ze sobą poczać.Może poźniej humor mi się poprawi to coś weselszego napiszę,na razie,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ ja na momencik,bo obiad robie i na chwile udalo mi sie meza wyrzucic od kompa;) saginata,chandra przy takiej pogodzie to nic dziwnego.... to wycie wiatru za oknem nie nastraja czlowieka pozytywnie szaro,ponuro i byle jak.... byle do wiosny.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim! Dzisiaj już mam komputer dla siebie (no prawie), także odezwę się szybciej. Mam nadzieję że niedziela chociaż brzydka i paskudna minęła wam przyjemnie. Będę wieczorkim papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×