Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

_Dziubasek_

Sobota- dzień imprez a mamusie w domu

Polecane posty

pare godzin temu mój młodszy brat poszedł się pobawić, może jeszcze pare miesięcy temu by mnie namówił żebym poszła z nim. A teraz nie. Chociaż dziewczyny w moim wieku (za miesiąc 21 lat) jeszcze się bawią- mnie to już nie kręci. Jestem młodą mamuśką prawie 3-miesięcznego Danielka:) Czytałam tu dużo wypowiedzi na temat młodych mam i nie zgadzam się z tym że młody wiek przeszkadza w dobrym wychowaniu dziecka. Pzynajmniej w moim wypadku;p Całe dnie spędzam z moim Robaczkiem i ciesze się z tego. Nie żal mi imprez i spotkań z przyjaciółmi... Mam swoje \"wolne wieczory\" po 20-stej jak już młody zaśnie:D zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24-latka
Ja jeszcze nie jestem mama ale zostane nia za 11 tygodni. Ale tez juz od jakiegos czasu nie odczuwam wiekszej potrzeby imprezowania. Pewnie z tego powodu siedze sobie sama w domku i czekam na powrot mojego Sloneczka. Ale co tam, to ze mi sie nie chce nie oznacza ze on nie moze wyskoczyc na piwko :-). Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gola kocica
a ja mam 28 lat , dziecka wprawdzie nie mam i nie spieszy mi sie , ale co chcialam powiedziec : kiedys lubilam imprezowac , wloczyc sie z kolezankami po knajpach , pic wino nad rzeka , podrywac nazelowanych palantow na dyskotekach - a wlasciwie to raczej zaczepiac , bo podrywac w celu kopulacyjnym to nie bardzo - i weekend musial sie wiazac z szalonym wyjsciem :P teraz juz mnie to nie bawi - nie lubie chodzic ululana po miescie , nie lubie tanich winek i nalewek , nie lubie w ogole sie czuc ubzdryngolona , jak alkohol to raczej malo , spotykam sie ze znajomymi , ale rozmawiamy albo jakos dzialamy , gramy w cos , czyms sie zajmujemy - swiadomie , a nie w zamroczeniu; i tak mi sie zdecydowanie bardziej podoba; co nie znaczy , ze tak jest lepiej - wtedy bylo lepiej tak , jak robilismy wtedy , teraz jest lepiej tak , jak robimy teraz :P czego jak czego , ale jakiegos hucznego imprezowania , w zwiazku w uroczeniem dziecka , nie byloby mi zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wczoraj bylam :))) jeszcez jestem mamusia typu -9mcy ;) ale zawsze cos :) i jak juz maly bedzie to na pewno sobie bede wychodzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elektroniczny kod-- no raz na jakiś czas by się przydało typu kino itp. Ja odpoczywam od małego wieczorami, gdy zaśnie już na dobre, bo w dzień byle hałas go budzi. No i odreagowuje jeszcze jak jade gdzieś samochodem (muza lekko głośniej:)) i pare minut mi wystarcza :D Paulka123--ja mojego malca prawie wszędzie zabieram:)jakoś tak nie chce go w domu z nikim zostawiać bo to mój obowiązek:) Nawet ostatnio był ze mną u fryzjera i na solarium:D chciałam sobie jakąś przyjemność sprawić i poszliśmy sobie.Oczywiście ciocia była z nami i młodego chwilke popilnowała na solarium a u fryzjera prawie cały czas spał ( na dźwięk suszarek, odkurzaczy itp. zasypia:D) Pozdro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja coś dodam
w wieku 21 lat jest się energicznym, nie nazbyt przewrażliwionym, ma się dużo, dużo siły.... czas z dzieckim mija błyskawicznie.... poza tym ile można imprezować ???.... osiemnastki....wakacje po maturze, 1-2 rok studiów- jak dla mnie to było aż nad to..... ja mam teraz 27 lat i prawie 6 letniego synka.... jestem baardzo zadowolona, że urodziłam w wieku 21 lat.... teraz znowu zaczynamy sobie szaleć, bo dziecko "odchowane" to raz, a dwa- takie "odchowane dziecko" super sprawa jezeli chodzi o pracę i karierę zawodową....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponoć życie zaczyna się po 30-stce:D Ale drażni mnie to jak mówią że młoda mama nie wychowa dziecka dobrze:/ A niby czemu nie?? Ja przy moim Skarbie ucze się cierpliwości. A mam pod opieką jeszcze jednego malucha- tyle że troche większego-:) mojego 9-letniego brata. Też mały buntownik;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja coś dodam
uogólnienie to specjalność tego forum :D ....źle/dobrze wychowa młodsza/starsza matka.... hmmm myślę, stąd ta opinia, na temat młodych matek, iż pewna część kobiet, która nazwijmy to, "poświęciła życie osobiste dla kariery" i odłozyła macierzyństwo, próbuje w ten sposób dowartościować swoje wybory życiowe.... ...a tak na prawdę są one ani lepsze, ani gorsze, po prostu INDYWIDUALNE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja coś dodam - zgadzam się z Tobą. To że się zostaje młodą mamą nie znaczy że nie bedzie się dobrym rodzicem. Chociaż znam taki przypadek.Moja znajoma na swoje dziecko krzyczy wyzywa od debili i inne. Tłumaczy się tym że inaczej się nie słucha. A jak przeklnie na niego to może się sucha?? Ten przykład dał mi dużo do myślenia i bede sie starała nie popełniać takich błędów jak ona. Już ucze sie cierpliwości bo mój Maluszek chociaz ma dopiero 3 miesiące to już wie czegoo chce (a uwielbia jak sie go nosi na rękach). To jakie bedą nasze dzieci zależy tylko od nas... od tego jak je wychowamy:) ile czasu im poświęcimy...ile je nauczymy Więc życze wszystkim przyszłym, młodym i starszym mamusiom duuuużo cierpliwości:) buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziubasek :) ja mam tak samo jak Ty.To że mam dziecko nie znaczy że nie mam czasu dla siebie .Kiedy zaśnie ja wchodze na kompa,czytam ,oglądam tv i robie tysiąc innych rzeczy.A i wyjście wchodzi w gre (nie jakieś tam nocne imrezowanie)ale chociażby kino,plotki z przyjaciółką . Szczęsliwa mama to równa się dziecko zadowolone bo co dzidzi po takiej mamie która jest zmęczona,płaczliwa itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
racja:)mama szczęśliwa to dziecko szcęśliwe:) Mój brzdąc to jeść mi nie chciał dziś bo mama się śmieje to on też zaczyna się uśmiechać:D jak tu się nie uśmiechać do tych łysych dziąsełek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja coś dodam
a ja znam przypadek starszej kobiety która była kiepską matką.... i co z tego przypadki chodzą po ludziach, nie mozna uogólniać.... i przylepiać etykietek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyjemy w takim kraju że najlepiej dać każdemu etykietke.Np młoda matka to zła matka-durne myśłenie takie ejst moje zdanie.Taka młoda matką może być wspaniałą matką .Ale tak by można gadac i gadać też o innych rzeczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×