udało się...

Zdobyłam serce ukochanego mi człowieka...planujemy wspólna przyszłosć.Wczoraj oznajmił zonie że sie rozwodzą...jestem taka szczesliwaaaaa;))))))))))

pir**l sie

szczęśliwa że rozbiłaś rodzinę ? hmmm...

zaczną płynąć z Twoich oczu. Kup zapas chusteczek. Spory.

swoje szczescie budujesz na nieszczesciu innych????

nie musze sie juz sama pierdolic teraz On mnie posówa..hehe ćmoku..A jak ta szmata bedzie robic problemy z rozwodem to jej wykurwie

od rozmowy o rozwodzie do rozwodu długa droga...nie przelicz sie optymistko

Tak swoje i jego szczęscie..a co mnie Ona obchodzi..gdyby była taka dobra zona to by nie spojrzał na inną.Niestety

a slownictwo to masz super, nie zazdroszcze mu takiej baby!!!!!!!!

jestesmy razem juz 5 lat,wiec mam prawo myslec optymistycznie

rewelacyjnie!! gratuluje!! w reszcie komuś się udało!! ... a to, że ktoś teraz może cierpieć, to nic, to taki nic nieznaczący szczegół, prawda? grunt, że ty jesteś szczęśliwa! ...na szczęście to co się w życiu robi wraca z podwojoną siłą ... nie zazdroszczę za parę lat, oj nie zazdroszczę

nie znasz dnia ani godziny jak kolejna to samo z Tobą zrobi :)

okaże się :)

tylko wtedy nie wypłakuj się tutaj że jesteś strasznie nieszczęśliwa bo dostałaś kopa... :) strasznie naiwna jesteś

to bede sie zastanawaic za pare lat

Szkoda, że koło mojego starego nie kręci się taka miętóweczka. Oddałabym i jeszcze dodała krzyż na drogę. :O I wiecie co?? Nie potępiałabym jej tak do końca. Może to małżeństwo było takie jak moje. Może ta żona wcale nie będzie lała łez. I może jej też się wreszcie życie przyzwoicie ułoży, bo sobie kogoś fajnego znajdzie. Po co jej taki ..... :O

dlaczego naiwna czy myslisz że ten zwiazek sie rozwali czy predzej czy póxniej??przeciez wcale tak nie musi być.to takie samo ryzyko jak przy każdym innym

od siedmiu lat moj gach mnie rypie, ale dopiero kiedy zaczelam łykac jego kał zdecydował się ze mną związać na dłużej. Zazdrosne koleżanki mówią, że żona kopnęla go w dupę, bo miała dosyć obesrańca w domu,który w dodatku nie ma wzwodu i nie zarabia nawet na własne potrzeby. Ale i tak JA wygrałam!

On jest bardzo dobrym człowiekiem a ona niestety..szkoda słów

nie podszywaj sie podemnie łachudro

Twoje słowa...nie musze sie juz sama pierdolic teraz On mnie posówa..hehe ćmoku..A jak ta szmata bedzie robic problemy z rozwodem to jej wykurwie Czy Ty oby na pewno jesteś poważna ? J to bym nawet takiej jak Ty patykiem nie dotkną... Takatamsobie- masz racje, ale my się tego tutaj nie dowiemy jak jest naprawdę :)

to nie ja pisałam ktos sie podszywa;(

jego żona to głupie kurwiszcze, nie chciała łykać nasienia, kazała mu sprzątać w domu, nie robiła codziennie obiadów, nie chodziła na solarium i w dodatku zarabia więcej od niego. jaki facet wytrzymie z takom sukom? ja jestem inna!

aha... zaczernij się i po kłopotach z podszywaczami :)

A w ktorej klasie ty jestes ????

hihi... :D

okej, już sie zalogowałam no wiec z jego żono od zawsze był problem, wiecznie narzekała, ciagle miała wymogu, nie miał z nią seksu...z nami jest inaczej!

jak znam zycie, zony byly i beda zawsze te najgorsze!!!!! a jak ty bedziesz jego zona??? myslisz ze bedzie lepiej???

życie kołem się toczy...

no i nasz seks jest zajebisty! on jest naprawde fajnym facetem, mam nadzieje, ze sie dogadaja z moim tatko, obaj lubio szachy i tacy mescy obaj sa!