Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyjaciel 20

przyjaciółka

Polecane posty

Gość przyjaciel 20
przepraszam.... ale bylem teraz z dala od kompa. znamy sie gdzies od ponad roku, a takie bliskie relacji, tj. przyjacielskie istnieją gdzies od 8 miesięcy. Od razu sobie przypadliśmy do gustu... a Ona mowila o swoim chlopaku, ze juz nie jest dla Niej taki jak kiedyś był... Bo tak zazwyczaj bywa w związkach, że na poczatku jak sie jest z kims to albo sie pewnych wad nie widzi, nie czuje, albo przymyka sie na nie oko. jednak po pewnym czasie w związku te wady wychodzą na wierzch i stają sie niewygodne ... Strasznie sie boje, ze jesli powiem Jej coś za dużo to sie ode mnie odwroci... Najgorsze jest to, że dla Niej zerwalem z dziewczyną, którą kochałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjaciel 20 Strasznie perdoly piszesz. Zerwałeś z kimś kogo kochałeś? To nie kochałeś w takim razie. Jak się nie kocha to się nie zrywa. A jak ją zdoedziesz to sie jej znudzisz pewnie jak jej chłopak i ktoś inny Ci ją poderwie. A Ty będziesz tym leszczem, z którom od jakiegoś czasu sie nie uklada. Powodzenia Ci zycze:) I tego co napisalem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszek lemieszek
Uwielbiam takie tematy:P więc to już nie jest przyjaźń a zauroczenie czy jak tam wolisz to nazwać. Babka ma faceta a ty jesteś przyjacielskim penisem, wybacz okreslenie ale w większości sytuacji tak jest. Jesteś jak gasnica za szybką , która się zbija w razie pożaru. Po pierwsze swoim facetom kobiety nie mówią wszystkiego, pragną by był ich "przyjacielem" itd. no ale jesli faktycznie tak jest to pomyśl dlaczego np. takie szczere rozmowy zazwyczaj odbywają się między "przyjaciółmi" a nie między bohaterami dramatu....tu odpowiedz sobie sam. Kobiety tak robią i ja tego nie pojąłem. Moga psioczyć na swojego faceta obojętnie jakby go nie nazywały i tak On jest jej misiem i inne takie kwiatki i zwierzaczki. Ze względu na Twój stan zuroczenia tudzież zakochania, odbierasz pewne sygnały na swój spobób, co jest zrozumiałe i prowadzi jedynie u faceta do myślenia w stylu kobiecym. Czyli czy On/Ona miała to na myśli, czy na prawdę tak sądzi, oh oh i ojej!!!!Jdnym słowem nie ma co analizować. Dobrze się dogadujecie bo już nie macie po 15 lat,( tutaj nie chciałbym nikogo młodszego obrazić, jedynie pokazuję ,że rozmowy samca i samicy ludzkiej zaczynają wchodzić na podobne tory, czyli chłopcy dorastają choć nie zawsze). Jej facet jest leszczem, ale to twój subiektywny punkt widzenia, znów totalnie zrozumiały dla zaistniałej sytuacji.... Prawdopodobni tak do końca tego nie wiesz a chcesz tak myśleć bo masz co do Niej takie a nie inne zamiary. Przydługi wykład na temat tzw, przyjaźni damsko-męskiej chciałbym podsumowac tym ,że nie warto brać się za zajętą dziewczynę ani zaraz po rozpadzie jej związku. Nie ma co z siebie robić misia pocieszyciela ani wchodzić takiej babeczce głębiej niż potrzeba, A dlaczego? Bo jako jej facet pewnie byś się tak nie zachowywał a teraz masz chcicę i zrobiłbyś dla Niej wszystko. Szkoda się męczyć i przekonywać dziewczynę bo zawze istnieje szansa ,że będzie z Tobą bo jesteś taki miły i kochany aż pewengo dnia uderzy ją grom z nieba i to nie Ty będziesz go posyłał. Oczywiście są rozliczne wyjątki a podbne zachowania bądź sytucje dotyczą nie tylko zakochania się w przyjacielu. Jednak z moich doświadczeń pewne rzeczy się powtarzają i jakimś dziwnym trafem cżłowiek chce wpaść w ta pułapkę jeszcze raz. A tak na marginesie mam parę znajomych kobiet , które mogę nazwać przyjaciółkami, pewnie dlatego ,że mają sporo cech męskich i nie mówię tu o wyglądzie. Rozmowa zawsze dobrze idzie, nie robimy jakiś dziwnych gestów ala best friends, przytualniki itd. Możemy na sobie polegać, dogadać się, świetnie pokłócić a i tak będzie dobrze. DAJ SE NA LUZ:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjacielu Tak jak cyniczek napisał, nie kochałes swojej dziewczyny, skoro ją rzuciłes. Przeczytaj co piszesz... A druga rzecz... Tak jak pisałam wczesniej- czekaj. Niestety jezeli sie boisz odrzucenia musisz uzbroic sie w cierpliwosc. Jezeli tej pannie zalezy na tobie, to sama da znać tyle moge ci poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciel 20
nie no faktycznie teraz moze troche przegiąłem z tym kochaniem dziewczyny, bo gdybym ją kochał to bym jej nie zostawił. Byłem w niej zauroczony, ale wszystko chyba bylo na dobrej drodze do czegos powazniejszego. a ja ją zostawiłem... no cóż - będę czekał na jakis sygnał od niej, a jesli nic z tego nie bedzie, to juz trudno... :( Dziękuje za rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola-pola
A ja sie nie moge zgodzic z Ania Ania Ania! Ja mam przyjaciela, ktorego kocham , po nim tez to widac, ze cos czuje ,ale domysly dla kobiety to za malo i tylko czekalam , az mi o tym powie w sposob jasny i wyrazny. Nie powiedzial i jestem juz mezatka i sie teraz meczymy obydwoje, bo cos wisi w powietrzu, a na jakiekolwiek decyzje jest za pozno. Przyjacielu, wyjasnij to z nia, powiedz co czujesz!!! w najgorszym przypadku odsunie sie od ciebie, ale to bedzie znaczylo ,ze to nie jest kobieta dla ciebie. Nie ma sensu meczyc sie nastepne miesiace, bo to wykancza i do niczego nie sluzy. Przynajmniej szybciej zaczniesz ukladac sobie zycie , SWOJE ZYCIE a nie tkwic przy kims, kogo moze kochasz, ale on ciebie nie!! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciel 20
hmm.... ciekawe to co piszesz, pola-pola :) musze to przemyslec, ale myslalem kiedys podobnie jak Ty - jak sie Ona ode mnie odsunie to znaczy ze nie byla dla mnie, bede mial spokoj i wolna rękę, nie bede sie zamartwial niczym itp... A jak powie, ze tez cos do mnie czuje to bedzie cudownie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja Ci tylko powiem....
powiedz Jej TO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co czekac, jak mowia dziewczyny..musisz wydusic to z siebie, zwlaszcza, ze nie jestes w stosunku do niej szczery, wiec jak tu mowic o przyjazni? Przyjazni nie ma ani zwiazku tez..więc zrob cos z tym!! Stracisz bądz zyskasz, ale skonczysz z niepewnoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle
ile ludzi tyle opini, ty lepiej sam siebie posłuchaj i rób tak jak ci sumienie/serce dyktuje, każdy człowiek jest inny, każdy inaczej reaguje na różne rzeczy więc opinie ludzi mogą ci tylko pomóc popatrzeć na sprawę z różnych stron ale jeśli chodzi o decyzję to nie podejmuj jej sugerując się wypowiedziami tutaj... wiem cos o tym, bo kiedyś również zastanawiałam się: powiedziec nie powiedzieć a ponieważ jakoś tak ludzie mnie zmotywowali to stwierdziłam że raz kozie śmierci...i to był największy błąd (choć szczerze mówiąc powoli zaczynam dochodzić do wniosku, ze moze dobrze się stało :D - pewnie kwestia czasu), cos mi mówiło, że to nie jest dobry pomysł, że może lepiej poczekać, znałam go dobrze i wiedziałam, że mógłby się przestraszyć, nie chciał poważnego związku...mieliśmy takie relacje jak wy, tylko z dłuższym, kilkuletnim stażem, obydwoje byliśmy wolni, dogadywaliśmy się bez słów, jeszcze jedno nie powiedziąło dokładnie tego co chciało a drugie już odpowiadało... A teraz mija już 8 miesięcy od ostatniej rozmowy na której wychlapałam, że zaczyna mi na nim bardziej zależeć więc pamiętaj, nie sugeruj się opiniami ludzi, sam oceń sytuację bo ludzie są różni i to co dla jednych jest dobre dla innych może okazać się konkretną klapą 🖐️ powodzenia i szczęścia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciel 20
wielkie dzięki kochani i pomocni ludzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób to...
powiedz Jej o tym :):):) a nie pożałujesz.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ramadananan
MAm podobny dylemat - prawie identyczny - tylko, że moja "przyjaciółka" jest z mezczyzna swoim tylko 7 miesięcy. Czyli teoretycznie mam łątwiej.... Nie wiem ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×