Czy moge oddac do sklepu towar ktory zakupiłam??

Kupiłam sobie spodnie za sporą sume,ale w domu okazało sie ze żałuję:(,przestały mi sie podobac .Zbyt pochopnie podjełam decyzje o zakupie.Metki nie odrywałam jeszcze, mam paragon, ale w sklepie sie nie umawiałam ze w razie czego odniose.Kupiłam 2 dni temu.Czy jest mozliwosc oddania ich do sklepu??

To zależy gdzie zkupiłaś. Np. w Zarze termin do oddania to miesiąc. Ostatno kupiłam kurtkę a po 3 tygodniach stwierdziłam, że bez sensu skoro i tak nie chodzę w kurtkach w zimie. Przyjeli bez problemu. W H&M też chyba z 2 tygodnie, w Orseyu też..... Znam się trochę na tym bo sama często zmieniam zdanie:)

kupiłam w sklepie małym, jakis prywaciarz

a jeśli nie przyjmą zwrotu to postaraj się o wymianę na coś innego:)

no moge na to przystac, tzn na wymiane na cos innego, brałam taki wariant pod uwage.Mylisz ze moga sie zgodzic na wymiane?

na wymianę napewno się zgodzą, nie martw się:)

kurcze,kupiłam je a wiem ze nie bede w nich chodzic,nie wiem co mnie tkneło ze je kupiłam.Tylko jakos mi teraz tak głupio isc tam i prosic o wymiane, troche wstydze sie:(

zastanawiam sie jak trzeba miec nasrane we lbie zeby kupowac cos kiedy sie wie ze nie bedzie sie tego nosic buahahahaha normalnie lol :D:D:D

ten zakup to była spontaniczna decyzja...a Tobie nigdy nie przytrafiło sie cos kupic a potem żałowac?????

spier*dalac to nie ja podnosze qrva

oczywiscie ze mozesz oddac na podstawie paragonu gdyby robili ci problem z przyjeciem powiedz tylko ze zglaszasz sprawe do federacji konsumenckiej i wtedy to juz napewno przyjma sprawdzilam nie chcieli mi przyjac butow po malym szantarzu nie robili problemu

ale jaki mam powod podac ze chce oddac towar?

c. d. no bo w koncu kupiłam, towar nie ma zadnej wady,,,tylko po prostu cche oddac, zbyt pochopna dezyzje podjełam kupując, a teraz załuje:(

o matko idziesz z paragonem i spodniami i mówisz że po dokładnym zmieżeniu w domu okazały się albo za ciasne albo za duże, jeśli mają jeszcze nieoderwane metki to na pewno Ci przyjmą spowrotem

pamietam ze kiedys cos kupowałam i umawiałam sie w sklepie ze w domu przymierze i ewentualnie odniose do sklepu, wtedy pani ze sklepu nie dała mi paragonu, mowiac ze jak juz nabije na kse to nie bede mogła oddac, a w tym przypadku nie umawiałam sie ze oddam i paragon mi dali

na zwrot zakupionego towaru na podstawie paragonu

?? a moze ktos zna stronke w necie gdzie bede mogła przeczytac jak to jest z towarem zakupionym...po prostu gdyby nie chcieli mi przyjac , to cche jakos to uzasadnic,cche swoje racje uzasadnic, bo ta pani w tym sklepie jest niezbyt miła i podejrzewam ze nie bedzie chciała mi przyjac spowrotem

prawo jedno, a glupota klientow drugie, wiekszosc ludzi uwaza ze to sprzedawca decyduje o tym czy przyjmie czy nie przyjmie, bo nie znaja prawa, a sprzedawcy to wykorzystuja. wrzuc sobie moze "uokik" w googla i juz, albo moze haslo "prawa kupującego"?

to nieprwada!!!!! sprzedawca wcale nie musi przyjmowac towaru ktory wczesniej u niego kupilismy, kiedys bylo mozna, ale prawo sie zmienilo..jesli sprzdedawca nie chce nie musi przyjmowac towaru pod warunkiem jesli nie jest uszkodzony, ale sprdawcy zazwyczaj przyjmuja!

tam nic na temat ze moge oddac towar w ciagu 10 dni:(

3 dni? a gdzie mogłabym w necie cos znalesc na ten temat, ze mam 3 dni? ja po prostu musze miec pewnosc ze mam racje, nie cche sie kłocic w sklepie jak nie bede pewna ze mam racje:(- taka juz jestem

to idź się spytaj sprzedawcy a nie siedzisz w domu

dlatego siedze, bo cche sie dowiedziec czy faktycznie mam prawo oddac towar, bo nie chce z siebie robic idiotki i sie wykłocac w sklepie!

TO ZNALAZŁAM:Wiadomości Czy można zwrócić zakupiony towar zgodny z umową? Opublikowany: 15.10.06 Sprzedawca nie ma obowiązku takiego towaru przyjąć. Zależy to wyłącznie od jego dobrej woli. Wyjątek stanowi ujęta w ustawie o ochronie niektórych praw konsumentów oraz odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny sytuacja, kiedy dany towar nabyliśmy poza lokalem przedsiębiorstwa (na przykład zakup od akwizytora) lub na podstawie umowy zawartej na odległość (na przykład z katalogu wysyłkowego lub przez internet). Wówczas konsumentowi przysługuje prawo rezygnacji z towaru bez podania przyczyn w terminie 10 dni od zawarcia umowy. Wystarczy przed jego upływem złożyć (na przykład wysłać listem poleconym) oświadczenie na piśmie. W takiej sytuacji sprzedawca ma obowiązek niezwłocznie (a maksymalnie w ciągu 14 dni) zwrócić całą uiszczoną przez nas kwotę wraz z ustawowymi odsetkami. Źródło: www.uokik.gov.pl

sie nie wykłócaj tylko grzecznie spytaj:)

OK SPYTAM GRZECZNIE....a jesli nie bedzie chciała przyjac towaru?