Całe życie sama...

miłości + seksu :):):) nie wyobrażam sobie na chwilę dzisiejszą opcji seks bez miłości (a przynajmniej bez jakiegoś zaangażowania uczuciowego bo miłość to wielkie słowo i tak naprawdę to wypowiedzieć je można dopiero po dłuuugim czasie)

Taaak.....spodziewałam się tego;) To Ci emanuje z.......nicka;)

:P wcale że nie... nie jest to aż tak ważne...

dla mnie jest:):):)

Witaj Margotko... Jakże się Tobie dziwię, masz dopiero 22 lata i całe życie przed Tobą a już biadolisz... Dlaczego tak bardzo koncentrujesz swoją uwagę na tym by już zaraz... teraz... znaleźć tego (????), któremu chciałabyś się oddać całą sobą? A dlaczego nie miałabyś tego pielęgnować tak, aby kiedy przyjdzie pora znaleźć radość ze spełnienia z mężczyzną swego życia. Może tymczasem pierwszym, ale ten także będzie tym najbardziej przez Ciebie pamiętanym. Nie zchrzań tego dla byle głupiej potrzeby podąrzania ze trendami mody dzisiejszej młodzieży. Pamiętaj, że zrobisz to dla siebie - więc zrób to tak abyś miło to pierwsze doznanie nosiła tak długo jak zechcesz.... acha... i jeszcze jedno - obejrzyj się dookoła siebie w tym mieście, gdzie mieszkasz... może On już na Ciebie dawno zwrócił uwagę, tylko Ty nie chcesz go zobaczyć.... Czy aby ten pseudonim nie mówi odrobiny prawdy o Twojej podświadomości? Czy aby swoim postępowaniem nie odtrącasz aż nazbyt dużo pretendentów do Twojego tronu ???....

jassssne...wcale nieważne...taki mikro aspekcik życia...nic wielkiego:P

Pociesze Cię.Wolałabym być na Twoim miejscu i mieć jeszcze pierwszą miłość przed sobą w wieku 22 lat, niż być 20-latką po zakończonym trzyletnim związku z jak się mi wydawało idealnym partnerem.Ciesz się kobieto...

jaskon co za psychoanaliza:):) nigdy nie podążałam za trendami. dyskusja zeszła na seks ale ja naprawdę czuję się już samotna:( a co do mojego nicka - pretednentów do tronu nie było (no poza jednym - ale w ogóle mnie nie interesował, zero chemii, tego czegoś), może wybrałam ten nick bo patrzę akurat na kasetę vhs z \"królową margot\" na mojej półce:)

pachnidło - współczuję:( tego też się boję - tyle czekania, parę lat szczęścia a potem koniec z dnia na dzień

to jest ryzyko z tym związane... wszystko może się zdarzyć... ale co lepsze samotność czy ból porozstaniowy ? hmm jedno i drugie ma swoje plusy i minusy...

dobrze kończę już na dzisiaj żegnam wszystkich