Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniusia-81

jesienne starania

Polecane posty

Gość aniusia-81

czesc zapraszam wszytkie, które w tym momenice lub troszke wcześniej podjęły tą najważniejszą decyzję w życiu, że chca mieć dziecko. ja zaczęłam starania od października.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominique25
Ja zaczęłam starania w maju. To już mój siódmy cykl. Ciągle nic:( ale wierzę, że juz niebawem...:) Powodzenia...trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia-81
czesc, czytałam Twoje wypowiedzi na innym formu, ja zaczęłam w tym miesiacu, widzę że jesteśmy rówieśniczkami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Macro
Hej Dziewczyny przyjmiecie mnie??????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Macro
Ja zaczynam od tego tygodnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak jak Donique juz pol roku i tez jak narazie zero efektow. Koncze 31 lat teraz w listopadzie i staram sie o drugie .Mam juz corke .Ma 8 lat a nam sie jeszcze zachccialo drugie.Tamta sroka juz taka duza-praktycznie samodzielna panna:)A my tesknimy do przytulanka.Prezwijanka.Pieszczenia malucha....;)Noo tylko jakos los czy Bog wystawia nas na probe jak widac...ale powalczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominique25
nic nie szkodzi:) Gratuluje takiej dorodnej córy! Macie racje trzeba sie postarać o braciszka lub siostrzyczkę. Ja sama jestem jedynaczką. To takie smutne, puste życie. Żałuje bardzo, ze nie mam rodzeństwa, ale niestety ja nie mogę nic w tej kwestii począć. Na szczęście wyszłam za mąż za faceta, który ma troje rodzeństwa, więc moja rodzina sporo sie powiekszyła i sama mam teraz "pół rodzeństwo":) Olinek znam kilka osób, ktore są w podobnej sytuacji jak Ty. Starają sie o drugie dziecko już dość długo. Ja jednak wierzę, że pomimo tych kilku już niepowodzeń dobrniemy szczęśliwie do celu jakim jest nasz wyczekiwany dzidziuś. Fajnie tak sobie popisać z Wami. Dodaje mi to otuchy. To chyba taka wzajemna psychoterapia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia-81
czesć dziewczymy fajnie że piszecie wiem że są juz fora o takim lub podobnym temacie ale już tam się wszyscy znają albo już im się udało a tu możemy zacząć starania wszystkie razem. ja staram sie dopiero 1-y miesiac ale 5 lat brałam tabletki anty i nie wiem jak to z moją płodnscia teraz bedzie tym bardziej że @ mam strasznie nieregularnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz jestem na takim topiku:) Dziewczyny sa bardzo fajne ale fakt na poczatku dziwnie jest bo juz wiekszosc sie zna a tu sie tak wpada ....czlowiek nowy...:) Nie ma problemu mozemy sobie poklikac jak ktos ma ochote:) Dodalam sobie temat do wybranych:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniusiu moze ten cykl musi sie dopiero uregulowac po tych pigulach.Ja tez bralam po porodzie przez 5 lat cilest ale jakies 2,5 roku temu juz odstawilam.Juz wtedy myslelismy nad powiekszeniem rodzinki ale z powodow ze tak powiem ekonomicznych trzeba bylo te decyzje jeszcze wstrzymac.No a jak sie za decyzje wzielismy to Ona nam Fige pokazala i nadal to robi:) U mnie cykl regularny jak zegarek a i tak jak widac jakos efekow nie ma. Przypominam tylko o kwasie foliowym wszystkim\"staraczkom\":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ JA ZACZĘŁAM STARANIA TRZY MIESIĄCE TEMU I BĘDZIE TO JUZ MOJE TRZECIE DZIECKO. PODOBNIE JAK OLINEK JESTEM PO 30 I ZACZYNAM PRZYPUSZCZAĆ, ŻE PRAWDĄ JEST IŻ PO TRZYDZIESTCE PŁODNOŚĆ SPADA. A CO WY O TYM SĄDZIECIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczółka28
dziewczyny przede mną 4 cykl starań, ale zastanowaiam się czy nie odpiścić ssobie tego cyklu. Chodzi mi o to że gdyby się udało to termin wypadłby na sierpień, czyli latem i boję się jak ja znososę upały (gdyby były)w ciaży. Ja ogólnie bardzo źle znoszę upały a co dopiero będzie w ciąży. Sama już nie wiem co robić. Z drugiej strony specjalnie przekładać starania to chyba też nie ma sensu. Bo w końcu ciągle coś będzie przeszkadzać a mam juz 28 latek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WŁAŚNIE. ZAWSZE COŚ BĘDZIE \"NA PRZECIWKO\". DLATEGO NIE WARTO PRZEKŁADAĆ. POZA TYM ŁATWIEJ CI BĘDZIE NP. UBIERAĆ DZIECKO NA SPACERY: KOŻUCH CZY KOSZULKA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Chciałabym sie podzielić z Wami dziewczynki mam nadzieję wyjątkową historią, ale nie chce żeby była to nudna historia, wiec napiszę w skrócie: -ponad 2 lata starań -2 poronienia(ostatnie w czerwcu b.r) -leczenie w klinikach niepłodnosci -zbyt wolne plemiki mojego ukochanego -u mnie zbyt wysoka prolaktyna 5 razy ponad norme, gruczolak przysadki mozg. -przy takim stanie nas obojga marne szanse nawet na inseminacje jak twierdzili lekarze -od 2 lat mierze tempke,monitoruje owulacje,wiem wszytko co i jak w nocy i o północy;) -mogłabym studiować farmacje, masę leków poczynajac od sterty witamin,kwasow foliowych tony,wiesiolkow i innych pierdół;)koncząc na estofemie,duphastonie,clo kilka dni temu odebralam bete 228 mlU/ml ;)norma nie nie bycie mamuśka 0-27 Odpowiedz jak to sie stało?.......................................Cud Pierwszy miesiac od 2 lat,odstawiłam wszystko, żadnych leków, nawet witamin, zadnego monitoringu, żadnej temperatury, obserwcji sluzu,miałam juz dość! mam 28 lat, wszyscy moi znajomi albo sa albo zaraz beda rodzicami, stwierdziłam ze moze Pan Bog chce mi powiedziec przez to ,że moj ukochany może nie jest tym z którym mam miec dziecko(nie mamy slubu) albo ze Pan Bog ma dla mnie inny plan, dziś jeszcze sie w tym utwierdziłam hipotetycznie bo dowiedzielismy sie od urologa o żylakach u mojego ukochanego i powiedzieli mu ze albo operacja albo dzieci, wiec załamana pojechalam odebrac bete, spoznial mi sie okres ale tak jak mowilam w czerwcu poronilam, mialam dotad 2 okrey, 30dni pierwszy i 25dni drugi wiec pomyslałam, że wszystko sie jeszcze musi ustabilizowac,i co zobaczylam 228 mlU/ml!!!!!!!!!!!!!!!!! Pierwszy raz jak oddałam wszystko Bogu, przestałam planowac, liczyc, łykac tabletki i stał sie CUD CUD CUD Myslę, że to spokoj wew, obecny we mnie ze Bog jest ze mna to spowodował,zawierzenie.Trzeba porpostu przestać planowac, Pan Bog przekreśla nasze plany i prowadzi nas inną drogą,trzeba tylko uwierzyć ze On tylko da nam wszystko, czego potrzebujemy. Takie zamykanie w sobie zalu, smutku jest przejawem własnej miłości, która podcina korzenie wierze i zawierzeniu.Moze warto zaufać Bogu i podciąć korzenie tego co nas niszczy dziewczyny!testy owulacyjne, temp,leki,i to o czym pisałam wcześniej. Wiara czyni cuda!moze zabardzo odchodzimy....moze warto zdać sie na Boga przepraszam, nie chce żebyście pomysłały że jestem dewotką,jestem młoda 28-letnia dziewczyna ale naprawde uważam,że porpostu może niech bedzie tak jak chce Bóg;)jest to najwyższa forma zwierzenia i miłości tak uwazam , ale cuda sie zdarzają,ta nasza słabosc robi miejsce na Jego działanie,może nam starającym sie potrzebny jest taki pokój płynący z wiary,może w tych trudnych dla starająch sie chwilach warto zobaczyć kogoś innego;)a na koniec pamietajcie...... tylko to co trudne kształtuje człowieka, myśle że przez ten cud stałam sie lepsza osoba;)dziekuje PB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×