Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krima

zaręczyny w mlodym wieku

Polecane posty

Gość krima

Mam pytanie, wiem ze sa osoby zareczone w wieku 19 lat i gdzies kolo teog. Jednak mam pytanie. Jak zareczacie sie w takim wieku to sa to zareczyny uroczyste? Chlopak daje pierscionek przy rodzicach i oglaszacie to? Czy sami, miedzy soba? W jaki sposob sie zareczacie? Naprawde nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Macro
Wszystko zależy od was samych.Jednego bądz pewna ZARĘCZASZ SIĘ Z NIM A NIE Z RODZICAMI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ousfhjaewfawr
ja tego nie rozumiem, 20-30 lat temu wszycy prawie brali sluby w wieku 19-22 la, a teraz jak ktośchce w tym wieku to sie ryja na niego drze ze gowniaze i niedojrzali:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krima
macie racje. Tez tak uwazam, teraz mam 19 lat a krywa patrza sie, ze jestem jeszcze mloda i bede miec jeszcze nie jednego faceta! Ale ja wiem ze nie ebde, jednak nie moge powiedziec o takich planach, nie zrozumieją. Dla rodziny to nie dopomyslenia... wiec pytam, ja bygladalyby takie zareczyny? Znaczy jakwy robiliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyneczka
najpierw OSWIADCZYNY we dwoje, po nich wieczorem Narzeczony już oswiadcza rodzicom, żę tego dokonalismy i czy nie maja nic pzreciwko. JEsli nei to ustala sie z nimi date oficjalnych zaręczyn kiedy Narzeczony przyjedzie do Narzeczonej razem ze swoimi rodzicami. Tak powinno byc i tak własnie jest u mnie. JEsetm obecnie pzrez oficjalnymi zareczynami :) a peirscionek na palcu nosze oczywiscie :) Justyna, lat 20, ślub za rok. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krima
Tak wlasnie sie zastanawiam. mam 19 lat i nie wiem czy to nie zawczesnie np w nastepnym roku. Za rok mamy razem zamieszkac, w innym miescie (wyjezdzamy). Jestem z nim juz ponad 3 lata. Ale..co myslicie wlasnie zareczyny w20 lat, tak Ty Justynka. To nieza mlody wiek? jestem moze przewrazliwiona, ale tak nastawiaja mnie rodzice. twierdza ze bede miec jeszcze tysiace facetow, kiedy ja pewna jestem ze tylko On sie liczy. Wiem, ze mloda jestem i mozna pomyslec niedojrzala, ale ja to czuję. Duzo przeszlismy juz i to naprawde co innego. Co myslicie o tym?Czy to normalne..w takim wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krima
Pomylilo mi sie mialo byc "jak Ty justynka" bo tez chce zareczyc sie w wiku 20 lat. A moze i wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krima
Justyneczka -- czyli uwazasz ze moj wiek wcale nic nie przeszkadza w zaręczynach? Czy to jest mozliwe zeby w takim wieku byc z kims..i zostac do konca z ta osoba? Ja wierze,ale wiekszosc ludzi niestety nie... Dodam ze chlopak jest w tym samym wieku co ja wiec... mozliwe ze jest taki dojrzaly?On marzy o zareczynach, domu, o rodzinie.. w taki wieku? Co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krima
justyneczka,..odezwij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karida
co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krima
pomozcie jakos...co uwazacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiririri
no niestety ja ci nie powiem nic optymistycznego... uwazam ze 19 czy 20 lat to za wczesnie na slub bo trudno spotkac kogos dojrzalego w tym wieku. ale zdarzaja sie wyjatki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iczawa
Z jednej strony dziwie sie takim mlodym dziewczynom, ktore tak szybko decyduja sie na zareczyny czy slub, ale z drugiej strony to fajne uczucie. Moj chlopak tez marzy zeby zareczyc sie ze mna, a jestesmy razem dopiero 10 m-cy. Obawiam sie opini moich rodzicow bo tez powiedza ze jeszcze mam czas, ze mloda (mam 23) itd. Uwazam, ze to nasza sprawa a nie naszych rodzicow. Dlatego krima mysle, ze lepiej to zrobic miedzy soba, bynajmniej ja nie chcialabym tak oficjalnie przy rodzicach bo dla mnie to bez sensu choc niektorzy uwazaja inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krima
tak wiem.. ale przeciez mozna sie zareczyc..a slub wziac za kilka lta. A zamieszkamy po wakacjach..bo jedziemy razem do innego miasta:) A to mozna tak, ze sie zareczymy i rodzicom nic nie mowic...? Tylko po jakims czasie? Bo ja bym tak wolala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 22 lata, narzeczony 23. Oficjalne zaręczyny były po 6 latach bycia razem. \"nieoficjalne\" były duuużo wcześniej. Myślę że wiek nie ma tu dużej roli, ważne są uczucia i to jak się znacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjedź do nas na wieś
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Medżik
oj oj oj dziewczyny drogie, przecież wiek sie nie liczy ważne ze sie ma kogos kto nas kocha, kogo my kochamy i z kim chcemy być. to tak samo jak z wątpliwościami o róźnice wieku. ja obecnie mam niedawno skończone 21 lat mój chłopak 26 i zamierzamy sie zareczyć w świeta lub nowy rok (nie chce mi powiedzieć dokładnie kiedy) . przeciez to ja sobie zycie układam a nie rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co moje drogie panie powiecie jak nasz zareczymy beda za miesiac a znamy sie 3 miesiace??? i wcale nie uwazam ze szybko dzialamy...kochamy sie i chcemy byc ze soba..za rok w swieta slub...mam 21 lat pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak wam fajnie dziewczyny
Ja z moim spotykam się kilka lat, i nic :( rozpacz. Mój mam wszystko co potrzeba, prace , mieszkanie, i nawet mi się nie oświadczył. Nie wiem na co on czeka. Mówi, że mnie kocha, ale co z tego. Na dodatek nie chce się ze mna kochać. jestem atrakcyjna,więc nie wiem czemu. Pomóżcie. Co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena.
zastanawia mnie postawa waszych rodziców.Jestescie juz zareczone a oni wam mowia, ze bedziecie miec jeszcze mnostwo chlopaków.Moim zdaniem to jest nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda Panna Młoda
A ja was chyba pobije! Uwaga! ja miałam 17 lat jak się zaręczyłam, mój chłopak 19, spotykaliśmy się rok, pierwsza wielka miłość. NIe myśleliśmy wogóle o ślubie ale pragneliśmy tego ze wszystkich sił. Nie twierdze że byłam wtedy gotowa raczej młoda, niedoświadczona nie dająca sobie nic wytłumaczyć, ale nie żałuję. Zaręczyny mieliśmy między sobą, Nie było zadnego poprawiania przy rodzicach, braliśmy to na serio a nie jakieś dziecinne wygłupy. Był pierścionek, kwiaty i szampan. Pobraliśmy się rok później ponieważ zaszłam w ciążę. Dzisiaj jesteśmy 5,5 roku po ślubie i mamy dwoje wspaniałych dzieci. Niczego nie żałuje, aczkolwiek chciałabym jeszce pobawić się na dyskotekach, powygłupiać, zwiedzić trochę świata... no ale cóż nie ma się wszystkiego. Dzisiaj inne rzeczy mnie cieszą a nie tak jak moje rówieśnice: nowo poznany chłopak. Moje motto: "NIEWAŻNE ŻE MŁODO, WAŻNE ŻE SZCZĘŚLIWIE"!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krima
podbudowalyscie mnie naprawde. dziekuje Wam. dzis wlasnie z Nim rozmawialam. On az krzyczal:)) ze to nie ma znaczenia ze chce byc ze mna i koniec!! Jest tego pewny, uwaza ze jest dojrzaly i mysli ianczej niz wiekszosc chlopakow. Jestem szczesliwa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celinka23
hej hej. Ja się zaręczyłam w wieku 22 lat i myślę że warto było zaczekać z tym troszkę a się nie spieszyć. W średniej szkole byłam bardzo zakochana w pewnym chłopaku kilka lat starszym ode mnie i myślałam że świata poza nim nie widzę. O innych mężczyznach nie było nawet mowy. Kochałam wtedy jego i nikogo więcej:-) Pamiętam że miałam te 18 lat i myślałam o zaręczynach. Czułam się dorosła a moja miłość uważałam że była dojrzała bo trwała kilka lat. Ufff, dobrze że nic z tego nie wyszło i postanowiliśmy zaczekać. Ja poszłam na studia....no i właśnie wtedy (na drugim roku) poznałam Prawdziwą Miłość Mojego Życia! Wtedy zrozumiałam dopiero że to nie to samo szczeniackie uczucie co kiedyś. Obecnie jestem na ostatnim roku studiów i w połowie grudnia bierzemy ślub. Jestem najszczęśliwsza na świecie:-) Oczywiście nie piszę że twoje uczucie może być niedojrzałe ale czasem warto zaczekać bo dopiero na studiach (gdzie świat się zmienia zupełnie i nie jest to to samo co szkółka średnia) możesz spotkać swoją drugą połówkę a wtedy po co kogoś ranić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez zareczona
ja tam jednak ciesze sie, ze poczekalam. Mam 25 lat, dobra prace, mieszkanie, sporo podrozowalam a zareczylam sie misiac temu. I tak jest dobrze. W wieku 19 lat mialam chlopca, ktory mi sie oswiadczyl, ale odmowilam i ogromnie sie z tego ciesze. Wierze jednak, ze kzdy ma swoja wlasna droge, wiec zycze powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda Panna Młoda
Celinka-Całkowicie się z tobą zgadzam, aczkolwiek nigdy nie poszłąm na studia ze wzg. na rodzinę i bardzo tego żałuję. Ale wiem że właśnie wtedy życie diametralnie się zmienia. NO ale cóż, mam dzieci, męża i jestem szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medieval
Jak mialam 17 lat bylam tak zakochana,ze pewnie gdybym byla tylko te 2 lata starsza wzielabym slub natychmiast.i Bogu dzieki,ze do tego nie doszlo bo teraz bym byla samotna zona marynarza despoty.Potem juz na studiach znowu byla wielka milosc.Czekalam az na dzien kiedy wreszcie sie zareczymy.Bogu dzieki znowu do tego nie doszlo-wczesniej dowiedzialam sie,ze moj lubu mnie notorycznie zdradza. W koncu spotkalam tego jedynego.zareczylismy sie po roku,za piec miesiecy slub.a lat mam teraz 22. Czasami dobrze poczekac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina-do autorki
napisałaś, że planujesz zaręcznyny za rok. często się spotykma z takim określeniem i dziwi mnie to bardzo,no bo jak można planować zaręczyny?? planować to można wesele,płodzenie dizecka,ale zaręczyny to pr\zecież inicjatywa faceta... oświadcza się i już.to chyba ty planujesz żeby on cie się oświadczył pod naciskiem, jak WIELE kobiet teraz to pisała kobieta lat 26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina-do autorki
napisałaś, że planujesz zaręcznyny za rok. często się spotykam z takim określeniem i dziwi mnie to bardzo,no bo jak można planować zaręczyny?? planować to można wesele,płodzenie dizecka,ale zaręczyny to pr\zecież inicjatywa faceta... oświadcza się i już.to chyba ty planujesz żeby on cie się oświadczył pod naciskiem, jak WIELE kobiet teraz to pisała kobieta lat 26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziaczek159
Też nie zrozumiem jak można planować zaręczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×