Czy ktos zna skuteczny preparat na cellulit?

Używałam już bez efektów: Loreal Tołpa Lirene Dermedic Vichy Shisheido Eveline ROC Eris vitacell-plastry

to jest genetyczne!!

może choć trochę coś pomaga...

ka sprzed komputera:o I przestyań żreć gwówna, rzeżuć się na wyłącznie gotowane jedzenie, ciemne, pełnoziarnieste pieczywo i duuuuzo warzyw. Ogranicz nawet owoce, zwłaszcza słodkie.

a oprocz wyzej wymienionych kosmwtykow zajmujesz sie jakims sportem i przeszlas na odpowiednia dla Twojego problemu diete, no i nie zamominaj o masazach, o kapieli z szorstka rekawica itd...

kosmetyki to zdecydowanie za mało

a jaka jest odpowiednia do tego problemu dieta?? zero slodyczy, same warzywa itd? to chyba niewykonalne dla studentki:O

powiedz jak mocny masz celulit? widac go dopiero po nacisnieciu skóry czy również jak stoisz? no i czy masz nadwag?

poczytaj sobie na necie o tej diecie.ja tez mam ten sam problem co Ty .jesli chodzi op mnie to nie mam nadwagi i widoczny jest po nacisnieciu skory.

ja nadwagi nie mam, ale nie jestem szkieletem, jakbym chciala to moglabym schudnac. celulit widac jak napne mesnie posladkow albo scisne skore. :O mam w tym miejscu jeszcze rozstepy i wyglada to fatalnie:O

jakbym chciala to moglabym schudnac. w tym ze sensie ze jeszcze mam z czego:D

czyli drugi stopien , po sobie wiem ze najwazniesz sport- kosmetyk owszem pomoze ale tylko jak uprawia sie jakas formęr ruchu. Spróbuj yves rocher

wlasnie w ty sek ze ja nie mam czasu za bardzo na sport:O ostanio uprawiam jedynie bieg na uczelnie i ewentualnie do biblioteki. no i mam basen ale tylko raz w tygodniu, z dieta tez moze byc ciezko, bo jem porpstu to co jest aktualnie w domu:) dlatego zalezy mi chociaz na jakims dobrym preparacie do wklepania:)

, co jest tylko wymówką, bo w weekend zawsze czas znajdziesz, albo po 17 po zajęciach...., to daruj sobie wklepywanie. Ja też jestem studentką i to studiów dziennych na jednym z najbardziej czasochłonnych kierunków i mam czas na sport i jem tylko i wyłącznie pełnoziarnisty chleb, zdrowe rzeczy, nie jem słodyczy i... i tak mam cellulit:p Też bardzo lekki i widoczny dopiero po ściśnięciu skóry. Ale jestem chuda jak patyk, nie mam już z czego chudnąć. Mi to nie przeszkadza, moijemu chłopakowi tym bardziej. Ale czas zawsze da się znaleźć.

ja tez mam studia dzienne i tez jeden z bardziej czaschlonnych kierunkow:) w weekend faktycznie moge troche czasu przeznaczyc na sport...chociaz wole sie wyspac:P ale coz trzeba sie bedzie zmobilizowac do godzinki ruchu chociaz:)jeszcze basen i moze cos sie zmieni;) chleb na szczescie juz zostal wylkuczony z mojej diety bo w domu nigdy go nie ma:P tylko te slodycze....:O

Ja tez studentka:)I tez bardzo czasochlonnego kierunku bo cale dnie spedzam na wydziale a w domu tez najczesciej zakuwam az do pojscia spac:( Ale wiesz co? Ta dieta jest jak najbardziej wykonalna:) Musialam sie na nia przerzucic z innych wzgledow (z powodu samego cellulitu pewnie bym nie wytrzymala:) ), nawet nie spodziewalam sie ze w jakimkolwiek stopniu wplynie na cellulit. Nie zniknal ale sie zmniejszyl:) Wszystko co da sie ugotowac jem ugotowane. Zero slodyczy, zero smazonego, zero smieciowego zarcia. Czasami kiedy wiem ze w danym dniu nie bede miala czasu zrobic nic do jedzenia gotuje sobie dzien wczesniej zupe (woda+ piers z kurczaka+ warzywa z mrozonki). Mam tylko jeden problem - nie mam zadnego pomyslu co brac ze soba na zajecia, kiedy wiem ze przez caly dzien nie bedzie nawet jednego okienka zeby wpasc do domu:( Bo nie moge surowych warzyw ani owocow, no ale moze z czasem cos wymysle... Na razie zmuszona jestem zapelniac w takich sytuacjach brzuch woda:) Nie uprawiam zadnego sportu (niestety) ale dzieki tej diecie cellulit i tak sie zmniejszyl:)

na pewno postaram sie ograniczyc slodycze i "smieciowe jedzenie":) zazwyczaj na szybko wrzucam jakies pierogi na patelnie, albo sosik ze sloika z ryzem czy makaronem. no ale zdaje sie sobie sprawe ze to nie jest najlepsze wyjscie;) te zupy z mrozonki tez chyba nie sa pracochlonne;) i pewnie cos z wagi mozna spasc przy takiej diecie a naprawde bym sie nie obrazila gdyby tak sie stalo:) tak wiec w sobote godzina ruchu i oggraniczam "smieciowe zarcie":D ale chyba nie zaszkodzi wklepac cos w pupe co wspomoze moja walke??:)

Ta zupa z mrozonki to cos w sam raz dla takich talentow kulinarnych jak ja;) Wrzucasz do wody ta piers z kurczaka, solisz, od momentu zagotowania sie wody gotujesz 20 min. Po tych 20 minutach dosypujesz pol opakowania tej mrozonki, czekasz az znowu zacznie sie gotowac i od tego momentu jeszcze 15 minut. Ja dosypuje na potege ziola prowansalskie, mozna kombinowac z czyms innym:) No i masz obiad na 2 dni:) Rzeczywiscie sie chudnie (no nie oszukujmy sie cieniutka ta zupka), z czego akurat nie jestem specjalnie zadowolona bo lubie swoja figure, ale ubrania w ktorych chodzilam do tej pory zaczynaja powoli zle wygladac na mnie:( A, jak to studentka, nie stac mnie na wymiane calej szafy:( No ale coz, przynajmniej ten cholerny cellulit znika:)

a walke wspomagam serum Lirene (takie w pomaranczowej tubie) - stosuje je na noc:)

ale ja jestem szczupla, cwicze 4x w tygodniu i jem duzo warzyw i tylko pelnoziarniste pieczywo. I nadal mam cellulit :(

u mnie serum lirene nie dziala :-(

miiriii - to podobno moze byc zwiazane z zaburzona gospodarka hormonalna. Ale w takim wypadku nie wiem co by moglo pomoc:(

mi juz tez skonczyly sie pomysly - ale z ta aburzona gospodarka hormonalna to moze tak byc.....

a ja kupilam na internecie guam..takie zielone blotko...efekty super i nozki takie zgrabniutkie,szczegolnie uda i pupa....jestem bardzo zadowolona:))

stosowalam to przez miesiac..najpierw trzy dni z rzedu,potem 3 dni przerwy,dwa dni zawijania z guamem,potem dzien przerwy...potem dzien z guam..potem kilka dni przerwy i tak sobie caly miesiac kombinowalam....a teraz dwa razy w miesiacu tak dla samopoczucia....:)))

ale kupowalas ten prawdziwy guam, czy ten polski? Ile zaplacilas?

kupilam przez internet,lacosta... jest bardzo wydajny i naprawde dziala cuda....jesli przeprowadzisz cala kuracje.Robisz peeling,potem nakladasz guam i owijasz sie folia na 45 minut...ja czasem na dluzej bo ogladalm sobie filmy na dvd..tak wiec zdarzalo sie nawet na 2 godzinki:)))oczywiscie seidzisz pod kocykiem aby bylo cieplutko,zrob sobie herbatke imbirowa...ona wspaniale cie wypoci...a potem sciagasz folie i chlodny prysznic i do lozeczka:)))

aha,placilam 50 dolarow za pol kilograma,ja nie mieszkam w Polsce...ale wydaje mie sie ze ten sam secyfik mozna kupic na allegro.... Wolalam kupic cale pudelko,bo tutaj zabieg guam w gabinecie kosztuje ok 100 dol,wiec ja moge sobie takich zabiegow zrobic kilkanascie z tego pudeleczka.....a kosmetyczka dolacza tylko masaz drenujacy po zabiegu i specjalny zel antycell na koniec.....to mozna wykonac rowniez samemu....wmasowujac zel po zabiegu.

okosztuje jedyne 10 zl :p Starcza na dluzo, a regularnie stosowana pomaga :) oczywiscie jakos dodatek do cwiczen :)

slonik - dziekuje