Spotkałam sie z bylym - powiedziec o tym swojemu facetowi??

no napewno nei wiem do konca co robi moj ukochany, bo dzieli nas 350 km. Ale nei chce zeby pomyslal, ze skoro Go nie ma przy mnie to ja umawiam sie z byłym. To bylo jedno spotkanko, ale cholera, mam wyrzuty, ze Mu nei powiedzialam. Obawiam, sie ze gdy Mu powiem, bo zamierzam to zorbic, to w peweim sposób straci do mnie zaufanie, ze nie owiedzialam odrazu.

nie mów takie jest moje zdanie a tymbardziej skoro mieszkacie tak daleko od siebie. Tu nie chodzi o kłamstwop tylko pomyśl ze nie musi wiedziec wszystkiego o Tobie, po ślubie jest czas na to by nie miec tajemnic a teraz póki jestes wolna nie szkodź sama sobie skoro to nei jest konieczne.

co tobie nie mile

Rozczarowana87 moze masz racje. Tylko mimo wszystko postapilam nielojalnie, i to mnie meczy:/

No tak nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe ale zalezy jak na to powiedzenie patrzeć ja na to patrzę w ten sposób a nie inny z tego względu że sama to przeszłam i mimo ze na spotkaniu nic sie nie stało to mój chłopak miał focha przez ponad tydzień. Powiedziałam mu bo tez mnie gryzło sumienie, ale z drugiej str gdy dowiedzialam sie o jego spotkaniu z byłą mimo ze tam nic nie zaszło to wolałam nie wiedziec. pozdrawiam

Wiesz zrób tak jak ci podpowiada serce jeśli mu powiesz i wszystko bedzie ok to znaczy ze ci ufa jesli bedzie walil focha to zastanów sie nad związkiem. jak chcesz to mozemy pogadac na gg

rozczarowana97 ...czuje ze musze powiedziec bo chce byc fair, ale z drugiej strony, ze wzg na te dzielaca nas odleglosc nie chce, aby sobie sam nie ulozyl jakiejs historyjki, ze ja tu spotykam sie z bylym. A to przeciez bylo niewinne spotkanie. Jedyne i ostatnie. Nawet moj byly, kiedys zaproponowal mi przyjazn, tak, mimo ze ja go zostawilam, ale uznalam ze to zly pomysl.