Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszeczkaaaa

CZY WIERZYCIE W PRZESADY DOTYCZĄCE CIĄŻY??

Polecane posty

Gość myszeczkaaaa

Wiem ze podobne tematy juz byly ale mnie chodzi kokretnie o ten jeden przesad. A mianowicie czy jezeli kobieta ciezarna wystraszy sie i za cos sie zlapie to dzicko bedzie mialo w tym miejscu myszke? Bardziej zalezy mi na tym czy komus sie to przydazylo, ale chetnie poslucham opinii wszystkich. Bo jesli to prawda to moja niunia napewno bedzie miala kilka myszek. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszeczkaaaa
czy nikt nigdy nie slyszal o zadnych przesadach dot kobiet w ciazy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wierzylam - ale uwierzylam w jeden. nie nosi sie lancuszka bo dziecko moze byc obwiniete pepowina wokol szyi. u mnie sie sprawdzilo. Kuba mial pepowine wokol szyi- cala ciaze nosilam lancuszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorka
a co to myszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszeczkaaaa
Swoja droga to ciekawe, ja nie wierze w rzadne inne typu patrzenie przez wizjer, czy krecenie sie w kolko. Ale jak wytlumaczyc to ze moj mlodszy syn ma myszke na raczce wlasnie w tym miejscu w ktorym ja mialam pobierana krew w ciazy i zrobil mi sie wtedy wielki siniec dokladnie takiego ksztaltu jak syn ma myche. Chyba bardziej mie to ciekawi niz w to wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wierzę w przesądy, ale jak moja mama była w ciąży z bratem, to zrobił jej się na plecach duży krwiak. I brat urodził się z takim samym i w tym samym miejscu... Łańcuszek w ciąży nosiłam i mały był owiniętypępowiną, fakt. Ale z córką też nosiłam, a nie była. tak, że to pewno przypadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedna babka mówiła, że jej córka ma zeza, bo jak ona była w ciąży, to patrzyła przez szparę w drzwiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorka
no co to ta myszka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie nosiłam w ogóle żadnych łańcuszków, a dziecko było okręcone pepowiną. Poza tym jestem bardzo strachliwą osobą i ciągle się czegoś przestraszałam i gdzieś tam łapałam, a niunia nie ma żadnej myszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka to taka brazowa plamka:-)Ja nie wierze z w przesady chociaz myszki mam dwie:-) ale moja mama tez ma i babcia tez miala wie pewnie dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszeczkaaaa
Myszka to takie znamie, najczesciej plasnie koloru pieprzyka, badz jasniejsze, zdarzaja sie tez takie narosla na skorze, wlasnie jak pieprzyk tylko ze wieksze. To tak w duzym skrocie. A ja tak sobie mysle ze moze to zalezy od czlowieka, w koncu umysl ma duza sile i jak kobieta wierzy w to ze dzidzia urodzi sie z myszka to tak sie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia M
Dziewczyny,wiem że chciałybyście w to wierzyc,ale jest jeden pewnik -jezus Chrystus:))) Wiara w cokolwiek innego to grzech.Zaufajcie Jezusowi ,on z pewnoscią doprowadzi wasze ciąze do pozytywnego rozwiazania,rzadnych komplikacji.nie ma powiazania z kolorami, jedzeniem ,wstazkami i iinnymi tego typu rzecami ,ani lancuszakmi na to co sie wydarzy,jakiej plci bedzie dzidzius,Bog zaplanowal wsze dziecko zanim ono sie poczelo i pragnie aby bylo piekne i zdrowe.Pozdrawim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×