Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilek2

Niezdecydowana dziewczyna

Polecane posty

Gość lilek2

Jest z innym, ale nie zerwie z nim dla mnie... Chociaz do mnie ja ciagnie, ze mna rozmawia, ze mna pisze, teskni nawet za mna... A jesli ona jest niezdecydowana to nadal bedzie z nim :( Bo uwaza, ze jest za pozno... Czy kiedys mzoe byc za pozno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrawieJakBanderas
A niby dlaczego ma zrywać dla Ciebie? Co Ty k... Casanova jesteś, pożeracz damskich serc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buehehhe...daj jej spokoj..niech jest z tym kogo wybrala...chwilowo moze ma jakies zwachanie ale z tego co piszesz 3ma sie niezle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilek2
No tak, ale wczoraj napisala mi, ze jestem jedynym chlopakiem, ktorego kochala. Zapytalem czy dalej kocha, a ona na to, ze woli sie nie zastanawiac, bo pewnie kocha mnie nadal... I nie jestem zadnym Casanova... Nie latam za dziewczynami, chce tylko jej. Zaznaczam, ze kiedys ze soba bylismy, pzrez prawie 2 lata. Zerwalismy 4 miesiace temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
wiesz... ciekawe dlaczego zerwaliście skoro ją do Ciebie ciągnie a Ty nadal ją kochasz? Może wywinąłeś jej jakiś numer? ...i jej trochę zależy ...a jednak nie chce wchodzić drugi raz do tej samej wody..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambiiiiii
najważniejsze aby dzieci miały blisko do szkoły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilek2
kwaśna pomarańcza - napisz cos wiecej o sytuacji, w ktorej bylas... Krateczka - zerwalismy, bo bylo zle, caly czas klotnie, myslalem, ze to tylko bedzie na jakis czas, no ale ona sobie znalazla kogo innego... Ja do mnie ciagnie, chociaz raczej unika takich sytuacji... Dlatego tez takich bliskich kontaktow az nie mamy... Numeru zadnego nie wywinalem... No gdyby miala wchodzic do tej samej rzeki to po raz trzeci... ale fakt cos w tym jest, mowi, ze juz jest za pozno :-( A jednak raz powiedziala, z emomentami czuje jakby mialo byc juz dobrze, ale tylko MOMENTAMI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyalkowa fujjjjjj
lilek klotnie sa o cos. Musisz jasno opowidziec sie po stronie ukochanej. 2 babom slucyz nie mozna, tylko 1 ukochanej- przenosna ale madra. Jak sie ludzie kochaja to są ze sobą i dbaja o związek, licza sie oni i nie daja sie szantazowac wyrachowanymi s.. I sprawa jasna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaaaa
Mam to samo.....w niedziele zakonczyl nasz zwiazek......z powodów takich jak twoje........chociaz sie kochamy to jednak......wyszlo jak wyszlo...bardzo mnie to boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyalkowa fujjjjjj
jak są jakies nieporozumienia to sie je rozwiązuje a nie odchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaaaa
Widzisz, nieraz to jest bardzo meczace dla obu stron......tez jestem tego zdania, ale on byl innego.....chociaz nieraz mialm dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam zainteresowana facetem,który potraktował mnie jak rzecz,która nic nie czuje.Zmiast powiedzieć wprost,że nic do mnie nie czuje,dawał mi nadzieję.Robił to kilkakrotnie,szarpiąc przy tym moje nerwy.Przetrwałam jego dwie dziewczyny.Jak był sam,to wtedy przypominał sobie o mnie. Straciłam wiele nerwów-alkohol,papierosy.Dziś wiem,że nie było warto starać się o jego względy.Jak komuś na kimś zależy,nie ma wątpliwości,nie każe mu czekać,nie będzie się w nieskończoność zastanawiać,czy chce,czy nie chce z tym kimś być.Dziś wspominam te prawie dwa lata szarpaniny z niesmakiem.Pozdrawiam i dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyalkowa fujjjjjj
wiesz ale facet daje nadzieje jak mowi - chce byc z toba, tak do konca a jak spotykalas sie z nim na sex, bo cos ci zalatwi, ma te swoje znajome wszedzie. to nie dawal ci nadziei. Samo spotykanie to nic, liza sie deklaracje i czyny np mowi kocham chce byc i tak tez czyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaaaa
Ja mojego sie zapytalm wprost, bo tez sie tak zachowywal......pozornie bylo ok. ale........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
...no to może ona jeszcze coś do Ciebie czuje... Przypomnij o co się kłóciliście? co było powodem że się rozstaliście, że jednak ona już nie chce po raz kolejny się z Tobą wiązać (mimo, że coś czuje jak pisze) Miłość nie mija w jednym momencie ...więc może jeszcze być zaangażowana.... ale tym się nie nakręcaj po to sobie znalazła drugiego żeby szybciej zapomnieć o Tobie może jej rozsądek podpowiada że to co było między Wami nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyalkowa fujjjjjj
Miłość nie mija w jednym momencie ...więc może jeszcze być zaangażowana.... ale tym się nie nakręcaj po to sobie znalazła drugiego żeby szybciej zapomnieć o Tobie może jej rozsądek podpowiada że to co było między Wami nie ma sensu -- prawda nie chce byc sama Wie, ze tamtem od niej nie odejdzie. bedzie z nia. To jets z nim, ale nie kocha go. Posiadanie kogos jets tak silne, ze woli byc z kims bo go lubi niz nie byc z kims wcale.. ale tak robi 99% babek. A jak facet kase ma tym bardziej sa znim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilek2
Nasze klotnie byly o NIC... A ze ona uparta i ja uparty... Wczoraj mi napisala, ze jestem jedynym chlopakiem, ktorego kochala (a miala jzu paru). Zapytalem czy juz mnie nie kocha, a ona na to, ze woli sie nie zastanawiac, bo wyjdzie na to, ze mnie nadal kocha... Nie bylo glownego powodu rozstania, akurat wtedy bylo miedzy nami ok, ale ogolnie atmosfera byla napieta, bylem juz zmeczony ta sytuacja, a ona... jeszcze gorzej... No i wlasnie ma innego, najpierw z jendym probowala, no i pozniej z kolejnym i z nim juz zostala... Tu wlasnie chodzi o rozsadek... I to mnie boli... Ona wlasnie mowi, ze nigdy nie bedziemy ze soba szczesliwi, ze to nie ma jzu zupelnie sensu., ze jest z apzono, zeby to naprawic. No a ten koles jest w niej mega zakochany, za jej pozwoleniem przeczyatlem sobie pol smsa od niego i malo sie nie pozygalem od tej slodyczy... caly czas do niej pisze, komplementy nawala, ona ma spokoj, jest adorowana. No skoro mowila, ze jestem jedynym chloapkiem, ktorego kochala i kocha (chociaz nie chce sie przyznac), to znaczy, ze do niego raczej nic takiego nie czuje, chociaz jak sie domyslam stara sobie wmowic, ze to jego kocha... Ona sobie czesto wmawia rozne rzeczy. On ma kase, ale to nie o to chodzi, ona taka nie jest. Ale antyalkowa - masz racje... Ona nie chce o nas walczyc, nawet nie chce nad tym sie zastanawiac, bo ma dosyc. Latwiej jej jest miec kogos innego, zostawic stare problemy za soba, nawet jesli sa zwiazane z osoba, ktora kocha,a oktorej chce zapomniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaaaa
Boze mam to samo.....tylko, ze moj nikogo nie ma ten sam powod, wszystko to samo.......jakbym swoja sytuacje czytala.....zycje jest popaprane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilek2
Masz lepiej, jesli on nie ma nikogo... A ja co mam robic? Gdyby ona byla sama to juz od dawna bylibysmy razem, a tak... Ona ma innego, jest jej dobrze z nim, zreszta jego nie ma na codzien, rzdako sie widuja... tyle co teraz sobie smsy sla i gadaj. Ona jest zadowolona, bo ktos sie nia interesuje, komplementuje i w ogole, blablabla, wiecie o co chodzi. Wiec po co jej to psuc? Ja tego nie rouzmiem... Ciagnie nas do siebie i w ogole, az za bardzo, ale nic z tego nie wynika... Pare razy juz z nia o nas gadalem i nic z tego nie wychodzilo........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×