osczednosc na fotografie

Dhunko kochana szkoda, że spotkały Ciebie takie przykre doświadczenia. Jednak, co się tyczy fotografów artystów to nie masz racji w tym, co napisałaś. W kwestii wykonywania zdjęć ludzie zajmujący się robieniem zdjęć dzielą się na fotografików artystów, fotoreporterów prasowych i fotoreporterów okolicznościowych na podbudowie fotografiki. Fotografik artysta to osoba, która poprzez swoją twórczość chce nam coś pokazać i przekazać i nie wszyscy muszą tą twórczość rozumieć. To tak jak z malarzami i ich obrazami. Fotograf prasowy musi zarejestrować w zdjęciu dany moment dodać do tego tekst i mamy już całość. Od fotografa prasowego nie wymaga się super udanych zdjęć tylko szybkości w zarejestrowaniu jakiegoś zdarzenia. Fotoreporter okolicznościowy musi szybko myśleć jak fotograf prasowy oraz umieć dostrzec w planie zdjęciowym to, co widzi fotograf artysta. Jego zdjęcia muszą być ładnie ułożone, miłe dla oka, z chęcią oglądane i co najważniejsze przypominające po latach moment, kiedy zdjęcia były wykonywane. Najgorzej, jeśli fotoreporter prasowy sili się na fotografa artystę, fotograf artysta na fotoreportera prasowego i okolicznościowego. Ale już tragedia jak fotograf prasowy czy fotografik chcą być fotografem okolicznościowym. Nie tak dawno oglądałam zdjęcia pary młodej wykonane w jakiejś fabryce gdzie fotograf silił się być fotografem artystą. Super ładna para, której wizerunek został zepsuty przez otaczający ją złom, rozsypujące się mury fabryki. Tych zdjęć nie dało się oglądać, pomimo że właścicielka tych zdjęć piała na ich widok. Dopiero, gdy ktoś zwrócił jej uwagę, że jej uroda i wizerunek zostały popsute przez otoczenie posmutniała i stwierdziła, że nigdy tak nie myślała. Że fotograf powiedział jej, że właśnie na takim zaproponowanym tle jaszcze bardziej będzie widać tą jej urodę. Taka sytuacja zaistniała, bo fotograf reporter okolicznościowy na siłę chciał być fotografikiem artystą. Do tego dochodzi jeszcze cyfrowy zapis zdjęć, który w nieodpowiednich rękach całkowicie psuje zdjęcia. Tych nieodpowiednich rąk jest coraz więcej. Ja jestem już po ślubie i mam super fotki. Jestem na etapie tworzenia własnej strony gdzie umieszczę prawie wszystkie zdjęcia, jakie dostałam od swojego fotografa. Na razie mam problem jak z 350 zdjęć wybrać około 200 zdjęć na stronę. Przyznam się, że pracuję w otoczeniu fotografów i miałam darmową sesję robioną przez bardzo znanego fotografa, który robił mi zdjęcia aparatem cyfrowym. Dodatkowo sama wynajęłam za pośrednictwem Internetu fotografa robiącego zdjęcia tradycyjnym aparatem. Zdjęcia od jednego i drugiego fotografa są ładne, ale jednak te robione aparatem analogowym mają coś w sobie więcej niż te z systemu cyfrowego. Można powiedzieć, że są bardziej szlachetne w urodzie. Ładniejsze są na nich kolory, inna głębia i nie są tak strasznie wyostrzone. Zresztą wszystko będzie na mojej stronie. Dhunko wcale się nie dziwię, że tak ci się podobały zdjęcia robione przez kolegę tradycyjnym aparatem. Takie zdjęcia mają widoczną duszę a o to przecież w zdjęciach też chodzi.

Klaro bardzo mi się podoba to co napisałaś. Tekst bez zgryźliwości, głupich uwag i dający innym sporo do myślenia. Takich cennych w informacje tekstów powinno być na forum więcej aby innym służyły pomocą.

Ciekawe jak to jest?. Jeśli ktoś napisze coś mądrego wtedy dyskusja jakimś cudem kończy się. Bardzo ciekawe zjawisko!

Z mojego doświadczenia wiem że nie opłaca się zbyt oszczędzać na fotografie. Najlepiej jest szukać cen środka. Nie można też poddać się całkowicie temu co mówi oferta. Najczęściej potem i tak wiele punktów oferty odbiega od tego co było ustalone. Ja do zdjęć podeszłam przyszłościowo. Wiem że teraz zdjęcia będą nas cieszyły może jeszcze przez miesiąc. Jednak zdjęcia to pamiątka doceniana dopiero po wielu latach małżeństwa. Bardzo podoba mi się tekst Klary. Miałam możliwość wynajęcia fotografa z Gazety Wyborczej ale wiele osób mnie przestrzegało że nie będę miała ładnych zdjęć. Czasami warto się posłuchać innych.