Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

patrycja37

pomozcie mi dziewczyny przetrwac ....

Polecane posty

jesli jest ktos teraz rozsadny na kafe prosze dac mi troche wsparcia ,jest mi smutno i jestem bardzo upokorzona i wstydze sie przed sama soba ze daje soba tak manipulowac i oklamuje sama siebie.jestem lub bylam w dlugoletnim zwiazku 6 lat.bardzo go kocham ale nie mam juz sily realizowac jego oczekiwan i marzen.w tym zwiazku jest ciagle on a nie my.przeciez mam tez oczekiwania od zycia.nadmienie ze nie mieszkamy razem i jestem nie zalezna finansowo wiec nie chodzi tu o jakies wsparcie z jego strony.ja poprostu chcialam zeby to byl zwiazek w ktorym jestesmy my a nie tylko on.jak mam jakies oczekiwania to nazywa sie ze go tlamsze i on nie rozumie o co mi chodzi.a jak robi jakies gafy to sie do nich przyznaje ale potem robi to samo.mam takie wrazenie ze jestem mu do czegos tylko potrzebna ,a nie jest to milosc.on caly czas zapewnia mnie jak bardzo mnie kocha i ze jestem miloscia jego zycia.ale dzien codzienny pokazuje ze jest jakby inaczej+nie jest opiekunczy nie dba o mnie,ja potrafie duzo zrozumiec,nie szukam ksiecia z bajki ale tez chce czuc sie przy nim dobrze i bezpiecznie przepraszam ze pisze tak chaotycznie .jestem pogubiona zczy jest to u niego jakas gra bo poprostu jest mu tak wygodnie. ja uznaje zasade ze jak sie kogos kocha to chce dac mu sie wiecej niz sobie samemu i ja tak robie.uzyje metafory on sie tak czasami zachowuje do mnie ze ze kaze mi jesc gowno i jeszcze powinnam mowic ze jest ono bardzo dobre. jeszcze raz przepraszam za ten chaos w pisowni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonorcia
nie wsparcie jest ci potrzebne tylko kopniak w dupsko ktory popchnie cie do rozstania :o gdzie ty masz glowe? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie tez sie nad tym zastanawiam ile ja jeszcze moge zniesc zeby zobaczyc ze nie zalezy mu na mnie ze sa to tylko slowa.ja juz tak naprawde nie wiem o co chodzi w tym zwiazku .juz pare razy probowalam odejsc ale on mnie ciagle karmi slowami o swojej milosci.ja nie powinnam dostac kopa w dupsko,tylko w glowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonorcia
glowe to ty dawno stracilas, pozostaje dupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co z tym zrobic ,jest we mnie zal i smutek.dzisiaj moj umysl i cialo sie poddalo.rzucilam rekawice i juz nie widze sensu walczyc.tylko co zrobic z tym uczuciem ktore jest we mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrycjo nie rozpaczaj tylko na zimno zwaz za i przeciw. Na jedna szalke poloz za na druga przeciw i zobacz ktora przewazy. Zostaw go jezeli przeciw jest ciezsze... Nie zapominaj ze mezczyzni sa mniej wiecej wszyscy okropnymi egoistami ale z nimi jest zle a bez nich jeszcze gorzej 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby polozyc to na szale to wyjdzie na nie robilam tak juz wiele razy.wiem ze bez niego bedzie mi bardzo zle ,ale ja nie moge juz wiecej robic zeby bylo milo i ok.ja tez chcialabym cos dostac poczuc ze jesten JA a nie tylko on i to co jemu jest potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauwazcie ze ja niby ze wszystkiego zdaje sobie sprawe,a jednak robie cos zupelnie innego.niby wiem ze pwinnam odejsc a jednak zostaje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz wiec zdecydowac: czy wolisz byc z nim i miec troche cierpienia i troche szczescia czy bez niego i miec......no wlasnie miec co? Najlepiej by bylo miec drugiego faceta ktory by cie usatysfakcjonowal. Tylko ze to troche potrwa. Chyba ze masz juz kogos pod reka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aadhdgd
Powinnaś odejść, ten związek przestał istniec, wypalił się. Zostay emocje, bardzo często złe emocje i codzienna szarpanina ze sobą. Odejść po 6 latach nie jest łatwo, ale co ci pozostało, już tylko chyba czekanie na osiągnięcie dna w waszych reakcjach. No więc nim on cie zdołuje tak, że beziesz przez rok leczyć depresje, pozbieraj sie dziewczyno i kupnij dupka w tyłek, to jednyne co możesz zrobić. Nie, nie będzie lepiej. Będzie już tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam nikogo .i znam swoj charakter ze duzo uplynie czsu zanim kogos bym chciala poznac.nie brakuje mi towarzystwa ,przyjaciol super prace.tylko chcialam byc z nim,zozmowy nie maja sensy bo on przyznaje mi racje z wieloma rzeczami i robi to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde moze byc tylko gorzej ?dlaczego tak myslisz.? a nie moze byc tak ze on tak bardzo chcialby sie zmienic zeby byc ze mna i zeby sie ulozylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslcie ze on mnie tylko mami jak bardzo mnie kocha i jak bardzo jestem jego wielka miloscia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonorcia
ile ty masz lat ze zadajesz tak naiwne pytania?? :o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolaaaaaaaa
moze powinnas byc bardziej stanowcza czasami pokazac pazurki....jak powie ze gdzies idziecie to powiedz nie i idz do kolezanki albo gdzies tam...niech zauwazy ze zaczyna cie to denerwowac i zaczynasz olewac moze zacznie sie starac zauwazac twoje potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonorcia
nie głupie, tylko naiwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×