Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość On_czyli_Facet

Co myślicie o tej sytuacji?

Polecane posty

Gość On_czyli_Facet

Mam mały dylemat, liczę na waszą małą pomoc. Poznałem niedawno dziewczynę - fajną, sympatyczną, coś miedzy nami zaczęło iskrzyć. Spotkaliśmy się dwukrtonie, trzecie spotkanie miało być dziś - oczywiście zakładałem że to będzie spotkanie sam na sam i że coś ruszy do przodu, mam na myśli jakieś przytulanki i pocałunki. Ale ku mojemu zaskoczeniu ona bez wcześniejszego uprzedzenia mnie zaprosiła na to spotkanie również kilkoro swoich znajomych, a w zasadzie to przyjaciółek, bo było ich 4 + 1 facet. Oczywiście nie mogłem się przeciwstawić i odmówić, bo wyszedłbym na idiotę, no i przecież postawiła mnie przed faktem dokonanym. No i nie ukrywam, że czułem się w tym towarzystwie mocno spięty, czułem na sobie ich spojrzenia, ich ocenę mnie, przez co nie mogłem być sobą. I teraz nie wiem co myśleć o tej dziewczynie i czy warto pakować się w coś "głębszego", skoro ona swoim co niektórym zachowniem mnie zniechęca. Wcześniej jednak miałem o niej inne zdanie, spodobała mi się, ale to co nastąpiło dzisiaj i jej zachowanie przy znajomych po prostu mi się nie spodobało. Czy uważacie że ona postąpiła fair, że wystawiła mnie na ocenę przyjaciółek bez wcześniejszych ustaleń? A może to ja przesadzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonorcia
a co? chciales ją juz do wyra ciagnąć? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt, troche dziwne zachowanie ale to tylko mowi o Niej ze zamiast sie kierowac wlasnymi myslami i moze czyms glebszym jesli do Ciebie ma to liczy na kolezanki i ich ocene... moze narazie wyluzuj z nia ale uwaznie by zauwazyla ze postapila nie fair... albo porozmawiajcie pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyc się odechciewa
nic nie myślimy, nie mamy pracy, kilka osób zrobilo nas w bambuko... 😭 i nie mamy z kim się umawiać na przytulank-za-kolanko-całowanko....😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzasz
powinna Cie była uprzedzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On_czyli_Facet
No bez przesady. Po prostu wcześniej wyczułem, że się tej dziewczynie spodobałem i chciałem jakiegoś małego kroczku do przodu. Po prostu chciałem spędzić z nią ten wieczór sam na sam, tak jak wcześniej ustalaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On_czyli_Facet
To wyżej było do Leonorci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyc się odechciewa
trzeba bylo jej powiedzieć,z e miales nadzieję na spotkanie w 4oczy ....co za dupa a nie chłop 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wlasnie
sie zastanawiam nad czyms anaogicznym, znam pewna dziewczyne chcialbym z nia mze zaczac ten tego ale kiedys w przyplywie ...uzalalem sie do niej nad swoim losem i nie wiem czy jest sens, ona zawsze bedzie mnie moze uwazala za mieczaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On_czyli_Facet
No fakt, zamiast się jej sprzeciwić to grałem zadowolonego z całej sytuacji. Nawet na pożegnianie dałem jej "cmoka" jak gdyby nic się nie stało. Może i jestem "dupa", przynajmniej w tej sytuacji przyznaję się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyc się odechciewa
a ja wlasnie --->...albo za manipulanta. Różnie może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteś..........
dupa to bys był jakbys robił jakies fochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyc się odechciewa
nie fochy, tylko mógł coś wspomnieć....zresztą ....do czego tu się śpieszyć tak naprawdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspomni
na nastepnym spotkaniu, rozmowie, przynajmniej powinien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On_czyli_Facet
No z drugiej strony nie chciałem jej przy znajomych robić wstydu. Przecież nie powiedziałbym przy nich "sory, ale albo oni albo ja". W każdym razie ani tak dobrze, ani tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On_czyli_Facet
Heh, tylko ja nie wiem czy chcę kolejnego spotkania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jak sie
"dowiesz' ;) to wyjasnij panience, że wasze wspólne ustalenia nie powinny być zmieniane i że nieładnie jest stawiac kogoś w sytuacji bez wyjścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On_czyli_Facet
Uważasz, że czymś takim jej do siebie nie zniechęcę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli ubierzesz
to w odpowiednie słowa to nie, w końcu jak chcesz z nią być, to musi wiedzieć czego nie akceptujesz, co Ci się nie podoba inaczej skończysz znajomość szybciej niż zacząłes :) oczywiście to się tyczy także zachowania Twojego w stosunku do niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyc się odechciewa
jesli wyscie się konkretnie umowili na spotkanie i ona nie uprzedzila nawet to jakos dziwnie- moze ona nie jest chętna na blizsza znajomosc albo się Ciebie boi? znacie się z netu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On_czyli_Facet
Tak, poznaliśmy się w necie, ale tak nietypowo, bo dostałem jej nr gg od mojej koleżanki, że to fajna dziewczyna, żebym z nią zagadał itd. Ale czy to ma znaczenie? A czy nie jest chętna na bliższą znajomość... Po dwóch naszych spotkaniach miałem wrażenie że jest. I z tego co dziś mi mówiła to też wychodzi na to, że jest chętna. Np. sama zaproponowała kolejne spotkanie, były jakieś aluzje z jej strony że moglibyśmy się wybrać razem na parę dni w góry za miesiąc. Znaki że jej zależy na czymś więcej miałem już wcześniej, choćby takie że np. zapytała mnie na 2-gim spotkaniu czy może mnie wziąć pod rękę. Coś w tym jednak jest. No ale dzisiaj nieco zburzyła mój pozytywny obraz swojej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile ona ma lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile ona ma lat
panna pewnie nie ma nawet 26lat, niech dorosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On_czyli_Facet
To znaczy że 26 lat to jakaś granica, po której jest się dorosłym? Bo nie rozumiem. Ona ma 24 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet to nieee
ręce opadają, ale w czym problem? ILE Ty masz lat? po tym poście to mniej bym Ci dała niż ma moja 17to lenia siostrzenica...dzieciaki tak szybko dojrzewają... daj mi do niej namiary to jej przekażę aby zwiewała od Ciebie, bo problematyczny jesteś OJJJJJ aż boli pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak Ci się podoba
daj jej szansę, w końcu chyba jeszcze nie zamierzasz brac z nia slubu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile ona ma lat
on_czyli_Facet ---->nie sądzę, ze 26lat to granica. Po prostu uwazam, ze w pewnym wieku nie występują juz takie zachowania. Nalezy mieć jakąś klasę, ale niestety posiadanie klasy to dzis nieczęste zjawisko zarowno u jednej jak i drugiej plci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile ona ma lat
teraz od innej strony - nie cierpię u faceta takich zachowań gdy w tego typu sytuacji facet radzi się obcych ludzi co ma myśleć na moj temat zamiast pogadac ze mną. Pomysl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On_czyli_Facet
Ale ja nie się was nie radzę co mam myśleć o niej, tylko o jej zachowaniu i całej tej sytuacji. A to jednak mała różnica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile ona ma lat
ok, mi po rpostu nie raz obrobiono tylek z zazdrosci, wiec facet, ktory w taki sposob by roztrząsał sytuację zamiast sam wiedzieć co robic bylby dla mnie synonimem dupy i asekuranta. Przepraszam za ostre slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×