czy mam czekac w nieskończoność na instynkt

Nie pisałam tego złosliwie,tylko uważam,ze jezeli kobieta nie chce mieć dziecka nie powinno sie jej do tego namawiac.Wiem doskonale,ze każda dorasta do macierzyństwa w różnym wieku,ale są tez takie kobiety,które nigdy nie chca mieć dzieci i uważam,ze nie powinno sie ich potepiać.Nie myśle tu o skrajnych przypadkach egoizmu,ale są tez osoby ,które nie dorastają nigdy i nawet w wieku 60lat zostaną dziecmi,lepiej nie być wcale matką,niz być z obowiązku.

Dlatego też wydaje mi się, że Autorka ma jeszcze czas i jak już mówiłam, minusy u niej przeważają nad plusami.

LilySnape jestem cikawa + posiadania dziecka....bo mnie przychodza przewazajaca iloesc ( - )na mysl

No cóż, u mnie plusy są takie: - chęć doświadczenia czegoś nowego - chęć sprawdzenia się w roli matki - chęć posiadania potomstwa (co jak co, zawsze podejrzewałam że będę chcieć 1 dziecko, no chyba że mi się odmieni i będzie dwójka), - chęć pokochania kogoś nowego oprócz meża i chęć na odwzajemnioną miłość - bycie blisko kogoś jeszcze innego niż mąż, kogoś b. bliskiego! - rozmowy z dzieckiem, pomagania mu, -chęć pokazywania dziecku świata, -chęć przypomnienia sobie, jak to się widzi świat oczyma dziecka. Itd. A minusy? - zapieprz na maxa dopóki dziecko nie podrośnie (ale myślę, ze te wszystkie \"mamy\", \"gaga\" i uśmiechy dziecka wynagradzają ten zapieprz, - bolesny poród - odpowiedzialność za dziecko do końca życia. Na pieniądzach mi nie zależy, na superpracy też, skończył się już etap chęci strojenia się, wyglądania zawsze jak modelka, chodzenia na koncerty itp.